Niestety ale to bardzo czesty model postepowania facetow.
Mysle, ze chyba bardziej odpowiada mu rola kolegi-uwodziciela , anizeli ew i powanego kochanka.
Moze facet ma taka po prostu osobowosc i nature , a Ty sobie zbyt wiele obiecujesz.
Czasami czyjes mile gesty czy usmiechy moga tyle namieszac w zyciu ,wprowadzajac dwuznaczne systuacje i
czesto niewlasciwe interpretacje.
Moze dlatego go zwyczajnie nie rozumiesz , bo nadajecie na roznych falach i czestotliwosciach znajomosciowych.
Samo patrzenie i nawet kolezenskie spotkanka domowe jeszcze naprawde o niczym nie swiadcza,
Daj sobie czas na obserwowanie go i wyciagaj wnioski dla siebie by nie popelnic przedwczesnego bledu i potem sie nie osmieszyc.
Wez tez po uwage fakt , ze to cale , niekoniecznie ,,milosne,, zauroczenie , moze byc tylko ,,jakims,, pretekstem nic nie znaczacym w tej sprawie .
Natomist moim zdaniem zwroc tez uwage na miejsce w ktorym ,,rozgrywa,, sie tez ten scenariusz, bo moze to zaowocowac niepotrzebnymi klopotami.
Jak pokazuje zycie czasami roznie z takimi pracowymi znajomosciami bywa.
To byloby na tyle.