przez Tinuviel » 3 sie 2012, o 23:21
Popieram, ja też bym była ostrożna. Wiesz, nie chcę wpędzać Cię w jakąś paranoję, ale też warto się zastanowić czy faktycznie jest taki zapracowany... Jak dla mnie to trochę brzmi jakby miał dziewczynę, albo żonę... Ale to tylko pewnie taka moja ostrożność co do facetów
Ja bym jednak doradzała spotkania w bezpiecznych miejscach. Dopiero jak go poznasz na żywo lepiej to wtedy można razem pojechać na jakieś zloty/imprezy/spotkania
Pamiętaj, że nikt nie ustrzeże Cię lepiej niż Ty sama!
"Chciałabym dojść w życiu do takiego punktu, żeby pomagać innym nie zdając sobie nawet z tego sprawy, a zwłaszcza nie myśląc, że to miły gest. To dopiero osiągnięcie. Czy to nie byłoby wspaniałe?"
-
- Tinuviel
- Extra Kobietka
-
- Posty: 435
- Dołączył(a): 21 lip 2012, o 19:22
- Lokalizacja: Warszawa