Obecny partner.

Co zrobić w trudnych chwilach? Jak stworzyć udany związek? Co denerwuje nas w mężczyznach? Czy kobiety są z Wenus a faceci z Marsa? Na te i inne pytania możemy porozmawiać właśnie w tym dziale.

Obecny partner.

Postprzez nina19 » 10 sie 2012, o 23:26

Moje pytanie brzmi : Kiedy poznałyście obecnego partnera i ile już trwa ten związek? Czy jest to już miłość na całe życie?
Ja mojego partnera poznałam w wieku 15 lat, zaczęliśmy być parą po roku i do dziś jesteśmy razem, czyli 3 lata ( mam 19 lat ). Dzieli nas spora róznica wieku, ale uważam, że to już ten jedyny. Dodam, że to mój jedyny poważny związek i nie chcę tego zmieniać. Wiele nas łączy i dobrze się rozumiemy. Niedawno mieliśmy kryzys, ale już po wszystkim ; ) .
nina19
 

Re: Obecny partner.

Postprzez Lidka » 11 sie 2012, o 08:46

U mnie to już kilkanaście lat samego małżeństwa. Wiem, że to ten jedyny.
Avatar użytkownika
Lidka
Miła Kobietka
 
Posty: 73
Dołączył(a): 6 sie 2012, o 09:45

Re: Obecny partner.

Postprzez nina19 » 11 sie 2012, o 10:56

A kiedy się poznaliście ?
nina19
 

Re: Obecny partner.

Postprzez ladyD22 » 11 sie 2012, o 12:57

No wiesz ja mialam 17 lat jak poznalam mojego faceta on mial 24 lata miedzy nami jest 7 lat roznicy. Myslalam ze to ten jedyny spedzalismy mile czas itd a teraz dopadl nas kryzys rozstalismy sie a bylismy para ponad 5 lat a narzeczenstwem 2 lata . tak ze ciezko okreslic czy ten twoj to akorat ten jedyny , samam musisz do tego dojsc :)pozdraiwma
ladyD22
Fajna Kobietka
 
Posty: 101
Dołączył(a): 31 lip 2012, o 10:20

Re: Obecny partner.

Postprzez sun979 » 11 sie 2012, o 13:08

Ja jestem z partnerem prawie 4 lata. Poznałam go w wieku 16 lat. Jesteśmy od roku narzeczeństwem. Czuję, że to ten jedyny. Była to moja 1 miłość już tak na poważnie i mam nadzieję, że tak zostanie. Dodam, że również przechodzimy różne kłótnie, kryzysy, ale myślę, że w każdym związku tak jest. Mimo to bardzo się kochamy. ;)
sun979
 

Re: Obecny partner.

Postprzez mycha25 » 11 sie 2012, o 17:03

Ja z moim chłopakiem jestem 5 i pół roku.Jesteśmy już na tym etapie że żyjemy jak stare dobre małżeństwo ;) .Wiadomo że bywaja kłótnie,czasem jest nudno,czasem mam go dość ale kochamy się i wiem że chcemy spędzić razem resztę życia.Nie wyobrażam sobie żebym mogła być z kimś innym.Ale czy będziemy razem do końca to czas pokaże bo tego nigdy nie można być pewnym....

http://karmimypsiaki.pl/pomagaj-codziennie/klik. Wystarczy codziennie kliknąć by nakarmić psiaka.
mycha25
Gadatliwa Kobietka
 
Posty: 728
Dołączył(a): 16 mar 2012, o 04:21

Re: Obecny partner.

Postprzez Masjaa » 11 sie 2012, o 19:08

Ja z pierwszym facetem byłam 6 lat, poznałam go jak miałam 20 latek... też nie wyobrażałam sobie wtedy nikogo innego :) a jednak.... rozstaliśmy się. potem kolejny związek 4 lata i znów niewypał :) ale nie żałuję... człowiek poznaje siebie, wie czego oczekiwać od ludzi i jakich błędów nie popełniać. czasami zastanawiam się czy ja naprawdę wtedy kochałam czy tylko mi się wydawało.... naiwnie wierzę, że gdzieś tam jakaś moja połówka jest...
Masjaa
Gadatliwa Kobietka
 
Posty: 529
Dołączył(a): 19 lut 2012, o 14:03

Re: Obecny partner.

Postprzez nina19 » 11 sie 2012, o 23:03

ladyD22 napisał(a):No wiesz ja mialam 17 lat jak poznalam mojego faceta on mial 24 lata miedzy nami jest 7 lat roznicy. Myslalam ze to ten jedyny spedzalismy mile czas itd a teraz dopadl nas kryzys rozstalismy sie a bylismy para ponad 5 lat a narzeczenstwem 2 lata . tak ze ciezko okreslic czy ten twoj to akorat ten jedyny , samam musisz do tego dojsc :)pozdraiwma


U nas również różnica wieku wynosi 7 lat ; ) .

Ja doszłam do tego czy to mój jedyny, pytałam o wasze związki ; P .

Przykro słyszeć o takich sytuacjach, bo 5 lat to sporo czasu, a Ty na pewno to bardzo przeżywałaś.
A od tamtego czasu poznałaś kogoś, czy na razie chcesz być sama?
nina19
 

Re: Obecny partner.

Postprzez nina19 » 11 sie 2012, o 23:05

sun979 napisał(a):Ja jestem z partnerem prawie 4 lata. Poznałam go w wieku 16 lat. Jesteśmy od roku narzeczeństwem. Czuję, że to ten jedyny. Była to moja 1 miłość już tak na poważnie i mam nadzieję, że tak zostanie. Dodam, że również przechodzimy różne kłótnie, kryzysy, ale myślę, że w każdym związku tak jest. Mimo to bardzo się kochamy. ;)


U nas jest podobnie, ostatnio był wielki kryzys, który miał zaważyć na naszym związku, ale naprawiliśmy to i teraz jest cudownie ; ) .
Masz rację, w każdym związku tak jest. Inaczej byłoby nudno hehe ; ) .
nina19
 

Re: Obecny partner.

Postprzez nina19 » 11 sie 2012, o 23:08

mycha25 napisał(a):Ja z moim chłopakiem jestem 5 i pół roku.Jesteśmy już na tym etapie że żyjemy jak stare dobre małżeństwo ;) .Wiadomo że bywaja kłótnie,czasem jest nudno,czasem mam go dość ale kochamy się i wiem że chcemy spędzić razem resztę życia.Nie wyobrażam sobie żebym mogła być z kimś innym.Ale czy będziemy razem do końca to czas pokaże bo tego nigdy nie można być pewnym....


No na pewno nigdy pewności nie ma, chociaż nie raz przeczucie się nie myli ; P .

U nas nie wieje nudą, nadal jesteśmy jak nowo poznana para i cudownie nam razem, tak jak mówiłam kryzys był nie jeden ostatnio to nawet poważny, ale miłość wszystko wytrzyma i naprawi ; ) .
nina19
 

Re: Obecny partner.

Postprzez nina19 » 11 sie 2012, o 23:09

Masjaa napisał(a):Ja z pierwszym facetem byłam 6 lat, poznałam go jak miałam 20 latek... też nie wyobrażałam sobie wtedy nikogo innego :) a jednak.... rozstaliśmy się. potem kolejny związek 4 lata i znów niewypał :) ale nie żałuję... człowiek poznaje siebie, wie czego oczekiwać od ludzi i jakich błędów nie popełniać. czasami zastanawiam się czy ja naprawdę wtedy kochałam czy tylko mi się wydawało.... naiwnie wierzę, że gdzieś tam jakaś moja połówka jest...


A ja myślę, że nie jest to naiwność, tylko prawda ; ) .
Zawsze wierzyłam, że gdzieś ta druga połówka się ukrywa, a jak poznałam mojego S. to już byłam pewna ; p .
Życzę Ci byś ją odnalazła ; * .
nina19
 

Re: Obecny partner.

Postprzez Masjaa » 12 sie 2012, o 11:17

Dzięki... no też na to liczę. ale nie wiadomo co komu pisane :)
Masjaa
Gadatliwa Kobietka
 
Posty: 529
Dołączył(a): 19 lut 2012, o 14:03

Re: Obecny partner.

Postprzez mycha25 » 12 sie 2012, o 11:52

Masjaa napisał(a):Dzięki... no też na to liczę. ale nie wiadomo co komu pisane :)


On się znajdzie w najmniej spodziewanym momencie :) .A póki co to korzystaj z wolności bo ona też ma wiele plusów :D

http://karmimypsiaki.pl/pomagaj-codziennie/klik. Wystarczy codziennie kliknąć by nakarmić psiaka.
mycha25
Gadatliwa Kobietka
 
Posty: 728
Dołączył(a): 16 mar 2012, o 04:21

Re: Obecny partner.

Postprzez Masjaa » 12 sie 2012, o 12:05

No właśnie, póki co korzystam z uroków bycia samej i nie narzekam... :) czuję się znów jak za szalonych czasów studenckich hehe. każdy etap w życiu ma swoje uroki. a Wam dziewczynki życzę żeby miłość trwała już na zawsze :)
Masjaa
Gadatliwa Kobietka
 
Posty: 529
Dołączył(a): 19 lut 2012, o 14:03

Re: Obecny partner.

Postprzez mycha25 » 12 sie 2012, o 12:15

Nie dziękujmy żeby nie zapeszyć :D

http://karmimypsiaki.pl/pomagaj-codziennie/klik. Wystarczy codziennie kliknąć by nakarmić psiaka.
mycha25
Gadatliwa Kobietka
 
Posty: 728
Dołączył(a): 16 mar 2012, o 04:21

Re: Obecny partner.

Postprzez Tinuviel » 12 sie 2012, o 12:56

Oj, nigdy nie można być pewnym ;-) Już się w życiu przejechałam kilka razy. Wiecie jak to jest, jak się kogoś kocha to się go idealizuje i nie widzi przez to wielu złych rzeczy. Dopiero po jakimś czasie wychodzi szydło z worka ;-) Różnie może być. Myślę, że ludzie sami poznają siebie przez całe życie, a co dopiero mówić z pewnością o kimś...

"Chciałabym dojść w życiu do takiego punktu, żeby pomagać innym nie zdając sobie nawet z tego sprawy, a zwłaszcza nie myśląc, że to miły gest. To dopiero osiągnięcie. Czy to nie byłoby wspaniałe?"
Avatar użytkownika
Tinuviel
Extra Kobietka
 
Posty: 435
Dołączył(a): 21 lip 2012, o 19:22
Lokalizacja: Warszawa

Re: Obecny partner.

Postprzez nina19 » 12 sie 2012, o 23:13

Masjaa napisał(a):No właśnie, póki co korzystam z uroków bycia samej i nie narzekam... :) czuję się znów jak za szalonych czasów studenckich hehe. każdy etap w życiu ma swoje uroki. a Wam dziewczynki życzę żeby miłość trwała już na zawsze :)


oby ; )
nina19
 

Re: Obecny partner.

Postprzez ladyD22 » 13 sie 2012, o 12:56

Na razie nie mam nikogo na oku:D znaczy jest taki jeden ale ja go traktoje jako przyjaciela a mam wrazenie ze chcial by cos wiecej ... tak 5 lat to duzo czasu spedzonego razem nawet mieszkalismy ze soba jakis czas, i rowniez myslalam ze to ten jedyny ze prawdziwa milosc do konca zycia ze nie wyobrazam sobie nikogo innego. a jednakl rozstanie bylo wiec moim zdaniem nie ma regoly. jezeli jest ci pisany to z znim bedziesz jak nie to nie:(
ladyD22
Fajna Kobietka
 
Posty: 101
Dołączył(a): 31 lip 2012, o 10:20

Re: Obecny partner.

Postprzez nina19 » 13 sie 2012, o 21:45

ladyD22 napisał(a):Na razie nie mam nikogo na oku:D znaczy jest taki jeden ale ja go traktoje jako przyjaciela a mam wrazenie ze chcial by cos wiecej ... tak 5 lat to duzo czasu spedzonego razem nawet mieszkalismy ze soba jakis czas, i rowniez myslalam ze to ten jedyny ze prawdziwa milosc do konca zycia ze nie wyobrazam sobie nikogo innego. a jednakl rozstanie bylo wiec moim zdaniem nie ma regoly. jezeli jest ci pisany to z znim bedziesz jak nie to nie:(


Wiem , że reguły nie ma, ale też wątpić w związek nie można, nawet jeśli się sypie. Zawsze można wszystko naprawić. ; )
nina19
 

Re: Obecny partner.

Postprzez Tinuviel » 13 sie 2012, o 22:06

Wiesz, ale jeżeli facet się nad Tobą znęca i Cię nie docenia to nie ma sensu czegoś takiego ciągnąć bo to NIE JEST MIŁOŚĆ. Nie można dla samej zasady czegoś przedłużać...

"Chciałabym dojść w życiu do takiego punktu, żeby pomagać innym nie zdając sobie nawet z tego sprawy, a zwłaszcza nie myśląc, że to miły gest. To dopiero osiągnięcie. Czy to nie byłoby wspaniałe?"
Avatar użytkownika
Tinuviel
Extra Kobietka
 
Posty: 435
Dołączył(a): 21 lip 2012, o 19:22
Lokalizacja: Warszawa

Re: Obecny partner.

Postprzez Tinuviel » 13 sie 2012, o 22:08

No i nie uważam, że można naprawić związek np po zdradzie, biciu, kłamstwach...

"Chciałabym dojść w życiu do takiego punktu, żeby pomagać innym nie zdając sobie nawet z tego sprawy, a zwłaszcza nie myśląc, że to miły gest. To dopiero osiągnięcie. Czy to nie byłoby wspaniałe?"
Avatar użytkownika
Tinuviel
Extra Kobietka
 
Posty: 435
Dołączył(a): 21 lip 2012, o 19:22
Lokalizacja: Warszawa

Re: Obecny partner.

Postprzez nina19 » 13 sie 2012, o 22:41

Tinuviel napisał(a):Wiesz, ale jeżeli facet się nad Tobą znęca i Cię nie docenia to nie ma sensu czegoś takiego ciągnąć bo to NIE JEST MIŁOŚĆ. Nie można dla samej zasady czegoś przedłużać...


Oj czy Ty wszystko widzisz w takich ciemnych barwach ?
Przecież nie jestem taka naiwna, po co mi to tłumaczysz?
Wiadomo, że znęcanie się to nie jest zwykły kryzys. To już się nie zalicza do problemów, tylko do przestępstwa.
Mi chodziło o zwykłe kryzysy partnerskie, gdzie chodzi o kłutnie i problemy, a nie o znęcanie się czy innego typu przestępstwa.
Poza Tym mówiłam o prawdziwej miłości, a nie o związku gdzie ludzie się nie szanują, nie doceniają, czy nie mają za grosz zaufania do siebie.
Takie jest życie ; ) .
nina19
 

Re: Obecny partner.

Postprzez mstuv » 20 sie 2012, o 23:29

Ja z moim jestem już prawie 4 lata, jest wspaniale, mieliśmy kryzys ale obojgu Nam zależało więc naprawiliśmy to. :) też czuję , ze to TEN, ale zobaczymy co czas pokaże :fallinlove
mstuv
 
Pani Reklama


Zidentyfikowani użytkownicy: Bing [Bot]