Odpiszcie.,........ co myślicie.

Co zrobić w trudnych chwilach? Jak stworzyć udany związek? Co denerwuje nas w mężczyznach? Czy kobiety są z Wenus a faceci z Marsa? Na te i inne pytania możemy porozmawiać właśnie w tym dziale.

Odpiszcie.,........ co myślicie.

Postprzez monikaa » 19 wrz 2012, o 09:14

Hej. Jestem w 4 letnim związku i niedawno sie zaręczyliśmy. Było super, nawet udało nam sie we dwójkę uporać z paleniem papierosów i zbyt częstym piciem alkoholu ze znajomymi. Papierosów nie paliliśmy w ogóle a co do alkoholu to spotykalismy sie raz w tygodniu ze znajomymi i wtedy może ale nie koniecznie wypijaliśmy piwko. Wyjechaliśmy razem w góry pod koniec sierpnia właśnie wtedy mi sie oświadczył:) Wrócilismy było super, ale znów zaczynam odczuwać dziwne uczucia. Zaczeliśmy znowu palić, wychodzić częściej, pić przy każdym spotkaniu ze znajomymi.. Chociaż oni też piją zawsze ale ja widze w tym jakiś problem... Nie pasuje mi to, szkoda mi nawet pieniędzy... Czuje sie jakbym nie miała w nim wsparcia.. Kiedy pisze mu lub mówie, że nie chce palić papierosów albo coś czuje, że on tego słucha ale to ignoruje tak naprawde. Nie wiem czy nie jest zbyt silny czy po prostu tego nie chce. Ale wtedy nam sie udało! Po tych zaręczynach teraz w tym momencie czuje sie samotna. Tak samotna jakbym nikogo nie miała. Przez ostatnie pare dni sie nie dogadujemy... kłociliśmy sie.. bo puściły mi już po prostu nerwy. Oczekuje od niego po zaręczynach czegoś więcej niż gówniarskich zachować typu: jest z kolegami i żebym nie dzwoniła bo on chce odpocząć. Ok, rozumiem. Wiem z kim i gdzie jest, ale czemu miałabym nie zadzwonić i nie zapytać sie jak im idzie nagrywanie płyty... No bo jest muzykiem tak ogólnie mówiąc :) Wtedy znowu sie czuje jak lalka która jak chce to ma być a jak nie to ma zniknąć. Również denerwuje mnie to kiedy pokłocimy sie przez telefon on wyrazi swoje zdanie a jak ja zaczne coś mówić to mnie rozłancza i twierdzi, że nie będzie gadał o tym w autobusie. Ale każdy na około słyczał co on miał do powiedzenia a mnie słyszał by tylko on. Nie wiem co myśleć... Tak bardzo go kocham. Myślałam, że to wszystko innaczej będzie wyglądać. Wiem zapewne że rozdmuchuje te sprawy bo to zapewne głupoty. Ale jakoś mi tak ciężko ostatnio na duszy.. BYło tak idealnie, a tu coś sie zepsuło i znów zaczeliśmy sie sprzeczać, wróciły nałogi i znów zaczełam sie czuć samotna . :( Nie myśle o żadnym rozstaniu ani nic, tylko zastanawiam sie jak go zmotywowac do rzucenia nałogów i do zmiany troche zachowania i podejścia. Bo był aniołem po prostu ,był cudowny. i chce go takiego zawsze. No może bez przesady:) Ale żeby częściej był taki niż ten "nie dobry" :(
monikaa
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 18
Dołączył(a): 23 sie 2012, o 15:05

Re: Odpiszcie.,........ co myślicie.

Postprzez mycha25 » 19 wrz 2012, o 09:49

Trochę z egoisty ma ten Twój facet ;) .On się wygada ale Tobie już nie pozwala.To nie w porządku bo bez rozmowy czy nawet kłótni do niczego nie dojdziecie.
Co do nałogów to może przestańcie się ze znajomymi spotykać w barach czy klubach tylko zwyczajnie umawiajcie się na kawę w domu czy kawiarni.Co do papierosów to tak naprawdę nie zmusisz go do rzucenia jeśli sam nie będzie chciał.Może odpuść mu te fajki?Sama przecież palić nie musisz.
Wiesz,mój chłopak też za bardzo nie lubi jak do niego dzwonię kiedy jest z kumplami a i ja nie przepadam kiedy mi z jakimiś pierdołami wydzwania kiedy jestem z koleżankami.
Ja widzę że i Ty jego troszkę musisz zrozumieć i on Ciebie.Musicie rozmawiać bo bez tego się nie uda.

http://karmimypsiaki.pl/pomagaj-codziennie/klik. Wystarczy codziennie kliknąć by nakarmić psiaka.
mycha25
Gadatliwa Kobietka
 
Posty: 728
Dołączył(a): 16 mar 2012, o 04:21

Re: Odpiszcie.,........ co myślicie.

Postprzez myszencja » 19 wrz 2012, o 12:02

A co odpowiedział jak spytałaś go dlaczego nie chce już ograniczyć używek skoro kiedyś chciał i Wam się udało?
myszencja
 

Re: Odpiszcie.,........ co myślicie.

Postprzez monikaa » 19 wrz 2012, o 16:01

myszencja napisał(a):A co odpowiedział jak spytałaś go dlaczego nie chce już ograniczyć używek skoro kiedyś chciał i Wam się udało?

Twierdzi, że nie uda mu sie już to drugi raz, nie ma motywacji i lubi...
monikaa
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 18
Dołączył(a): 23 sie 2012, o 15:05

Re: Odpiszcie.,........ co myślicie.

Postprzez myszencja » 20 wrz 2012, o 12:32

Udać, to by mu się udało jakby chciał, większość palaczy podejmuje kilka prób zanim rzucą na dobre. Problem w tym, że on nie chce. A nie mogłabyś mu na spokojnie powiedzieć, że Tobie na tym naprawdę zależy? Ja bym się odwołała do tego, że powinny się dla niego liczyć uczucia jego ukochanej, może tak go coś ruszy.
myszencja
 

Re: Odpiszcie.,........ co myślicie.

Postprzez Tinuviel » 20 wrz 2012, o 22:42

Niestety miałam podobny problem :/ U mnie skończyło się to źle. Niestety nie miałam nic do powiedzenia. Liczyło się jego zdanie, a jak ja zaczynałam mówić to albo mi cały czas przerywał i się denerwował, albo przy rozmowie tel się rozłączał. I czego bym nie powiedziała to on miał swoją rację. On z kolegami mógł wychodzić i wracać o 6 rano, a ja jak wspomniałam o tym, że chciałabym wyjść ze znajomymi to już była afera, że "a dla mnie to nie masz ostatnio czasu!" (a to nieprawda). I oczywiście żadne argumenty do niego nie trafiały. Tak naprawdę nie chciał mnie słuchać. Liczył się on i jego zdanie. Starałam się z nim rozmawiać tysiące razy na poważnie. Jak już wydawało mi się, że coś rozumie, to nic z tego, było ciągle tak samo. Nie chcę mówić, że był złym człowiekiem, ale niestety był bardzo egoistyczny (a na początku kreował siebie na odwrotną osobę). Niestety tak się nie da żyć, czułam się kompletnie bezsilna. Nic nie pomagało...
Nie wiem co mogłabym Ci doradzić. Chyba jedynie to byś postarała się mu jakoś przemówić do rozumu. Życzę Ci powodzenia i mam nadzieję, że Ty swojemu coś przetłumaczysz... A jeżeli nie, to cóż, chyba lepiej będzie Ci bez niego. Bo długo tak nie wytrzymasz... W końcu wybuchniesz, a on tak, czy siak, zwali całą winę na Ciebie.

"Chciałabym dojść w życiu do takiego punktu, żeby pomagać innym nie zdając sobie nawet z tego sprawy, a zwłaszcza nie myśląc, że to miły gest. To dopiero osiągnięcie. Czy to nie byłoby wspaniałe?"
Avatar użytkownika
Tinuviel
Extra Kobietka
 
Posty: 435
Dołączył(a): 21 lip 2012, o 19:22
Lokalizacja: Warszawa

Re: Odpiszcie.,........ co myślicie.

Postprzez monikaa » 21 wrz 2012, o 10:06

I przetłumaczyłam ! Zobaczymy na jak długo :) A co do papierosów dziś właśnie z nim rozmawiałam i powiedziałam, że zależy mi żebyśmy rzucili i sie zgodził :) Tylko, że jak zdarzy mu sie jeszcze zapalić to, żebym sie nie denerwowała ale będzie sie starał, i damy rade :)
monikaa
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 18
Dołączył(a): 23 sie 2012, o 15:05

Re: Odpiszcie.,........ co myślicie.

Postprzez myszencja » 21 wrz 2012, o 11:08

No to super :) trzeba zawsze zrozumienia z obu stron, szczególnie, jeśli w grę wchodzi jakiś nałóg, wiadomo, że wtedy nie jest to tylko kwestia chęci :)
myszencja
 
Pani Reklama


Zidentyfikowani użytkownicy: Bing [Bot], Google [Bot]