Za dwa miesiące moja przyjaciółka wychodzi za mąż. Jestem jej świadkową i chciałabym zorganizować wieczór panieński.
Wraz ze świadkiem pana młodego dogadaliśmy, że oba wieczory odbędą się w jednym lokalu (którym owa przyjaciółka jest właścicielką). Lokal podzielony jest na dwie strefy (dół i góra) więc nie będzie wielkich niezręczności.
Jednak oprócz pomysłu z lokalem nie mam nic więcej w głowie. Chciałabym, żeby młoda zapamiętała ten wieczór na długi czas. Jednak wiąże się to także z kosztami, wiadomo.
A moje niestety są dość ograniczone. Nie pracuję, uczę się. Hmmm.. może macie jakieś pomysły? Byłyście w podobnej sytuacji? Czekam na odpowiedzi