przez Hadassa » 21 mar 2013, o 14:24
powiem Ci tak, kiedyś byłam w podobnej sytuacji...
byłam z chłopakiem, zaczęłam studia... Impreza integracyjna i był w mojej grupie pewien koleś... wypiliśmy, uparł się że mnie odprowadzi... zaznaczam, że wiedział, że jestem zajęta...
w którymś momencie zaczął mnie całować... nie trwało to długo, trudno się było oderwać, od faceta który jednak mi się podobał, no ale mam faceta.....
Przeprosił, że nie mógł się opanować itp... ale po chwili znów próbował....
po prostu uciekłam od niego....
Przyznałam się mojemu do tego... zabolało to go... było to widoczne... jednak mi wybaczył.... przez jakiś czas mnie pilnował , ubioru, tego z kim gadam... ale i ja ograniczyłam kontakty z tamtym, po czasie on zrezygnował ze studiów....
Jednak najwięsza awantura wywiązała sie w momencie gdy mój przeczytał mojego sms do mojej przyjaciółki gdy napisałam, ze facet był przystojny......
Czy to była zdrada, wg mnie nie... bo nie chciałam tego i nie zamierzałam, a nawet nie zakładałam tego by mogło się powtórzyć....byłam wtedy młoda i głupia...
Jak już teraz jestem z moim, miałam podobną sytuację.. kumpel z któym kręciłam dużo przed poznaniem mojego... poszliśmy na piwo... padały z jego strony jednoznaczne propozycje, próbował mnie pocałować... Powiedziałam, ze nie bo jestem szczęśliwa w związku i poszłam do domu, nie utrzymują z nim kontaktu, czasem zdawkowa rozmowa w necie....
Więc teraz sama musisz sobie odpowiedzieć czego na prawdę chcesz... na dwa fronty nie polecisz, bo prędzej lub później odbije się to na Tobie...
.. bo w oczach tkwi siła duszy...
-
- Hadassa
- Moderatorka
-
- Posty: 22168
- Dołączył(a): 14 mar 2013, o 11:43