Polska mentalność a mój stan depresyjny

Co zrobić w trudnych chwilach? Jak stworzyć udany związek? Co denerwuje nas w mężczyznach? Czy kobiety są z Wenus a faceci z Marsa? Na te i inne pytania możemy porozmawiać właśnie w tym dziale.

Polska mentalność a mój stan depresyjny

Postprzez Justyna_san » 29 sty 2014, o 15:22

Piszę tego posta, ponieważ musze, już nie tyle że chcę, ale muszę się z kimś tym podzielić. Z kimś, kto spojrzy na to z innej perspektywy niż mój chłopak.
Otóż, krótko i na temat - wariuję. Dzięki mojej rodzinie.

Nie będę się rozpisywać i opisywać wszystkiego krok po kroku co się działo.
Po prostu:
Mam chłopak Hindusa (lub raczej Indusa) i rodzice go...hmm..."nieakceptują" to słabe słowo. No w każdym razie, odkąd oni się o nim dowiedzieli (wiedzą od sierpnia) nie dają mi żyć. Jak tylko jestem w domu to albo krzyczą albo mówią, żebym sobie "normalnego chłopaka z Polski" znalazła. Nie potrafią zrozumieć tego, że ja WIEM, że to jest ten jedyny.
Przy ojcu nawet nie mogę wspomnieć jego imienia. Nie bylo mowy żeby go zaprosiła chociaż na świąteczny obiad.
Jak jade do niego (a spędzam u niego zawsze jakieś 2 tygodnie, a potem tydzień w domu itd) to zawsze po kłótni z matką.
Niestety, nie mogę się od nich wyprowadzić ponieważ z braku pracy oni jeszcze łożą na moje studia (których nie chcę przerwać przy samym końcu), więc musze być im "posłuszna".
Mój luby musiał z końcem grudnia wyjechać do Indii i będzie wracał w ten piątek. To nic, że mam sesje, to nic że nie mogę znaleźć pracy, to nic że mamy kłopty finansowe z chłopakiem, to nic że jego wiza się kończy za 8 miesięcy - największy stres przyprawia mnie powiedzenie rodzicom, że on przyjeżdża i jadę do niego. Nie śpię, nie jem, migreny mam co chwilę.
Dzięki temu jak moja rodzina zachowywała się przez ostatnie pół roku to boję sie teraz wspomnieć o czymkolwiek.
Nikt z mojej rodziny nie wie, jaki ból mi sprawiają przez nie wspieranie mnie. Przecież ja nie robię nic złego, ja nie mam 15 lat tylko 23! A ich największym problemem jest, że on jest "brązowy i nie katolik".
Ja już tego nie wytrzymuje...
Oczywiście na święta nikt mi nie życzył "szcześcia"...usłyszałam tylko "myśl o rodzinie"...
Mój chłopak powtarza "z czasem zaakceptują". Nie zaakceptują. Ja to wiem, bo ja muszę słuchać tego co mają do powiedzenia. A nie mają do powiedzenia nic miłego.

Właściwie to chciałam wiedzieć czy ktoś miał/ma podobną sytuację i jak sobie z tym radzi. U mnie jest ten problem, że jestem trochę...za bardzo wrażliwa (to nie cecha, to wada) i biorę wszystko co rodzice mówią głęboko do serca. W całym swoim życiu nie przeryczałam tyle, co przez ostatnie 6 miesięcy. Do sierpnia byłam osobą, która z łatwością kryła smutek i "chlipała" najwyżej po kątach. Teraz jestem osobą, która na środku parkowej drogi potrafi się rozryczeć.

Jeśli ktoś to doczytał do końca to dziękuję za uwagę i czas na to poświęcony.
Avatar użytkownika
Justyna_san
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 7
Dołączył(a): 28 sty 2014, o 21:32

Re: Polska mentalność a mój stan depresyjny

Postprzez Hadassa » 29 sty 2014, o 16:49

wiesz co.. ja na początku też miałam problem z akceptacją... mojej mamie się mój facet nie podobał...
minęło trochę czasu i jest ok, teraz nawet mieszkamy razem a oni się rewelacyjnie dogadują....

czy coś można Ci poradzić.. porozmawiaj z nimi ale szczerze... może kwestia by im wykrzyczec coś, rozryczeć się...
powiedz jak oni na Ciebie wpływają... jak ich reakcja na Ciebie działa..
nie przeżyją życia za Ciebie, oczywiście chcą Cię chronić, ale sama się musisz uczyć się na swoich błedach...
pogadaj z nimi szczerze, powiedz co czujesz do nich i do niego..
uświadom im, że jeżeli nawet oni tego nie akceptują, to za jakiś czas się wyprowadzisz i tyle będa Cię widzieć...
czasem trzeba kimś wstrząsąć by zrozumieli...

.. bo w oczach tkwi siła duszy...
Avatar użytkownika
Hadassa
Moderatorka
 
Posty: 22168
Dołączył(a): 14 mar 2013, o 11:43

Re: Polska mentalność a mój stan depresyjny

Postprzez Jamelia » 29 sty 2014, o 20:08

To smutne, skreślać człowieka tylko dla tego że nie jest rodakiem... A ilu naszych rodaków to skończone pacany,zdecydowana większość. Przypomnij im o tym i zapytaj czy takiego faceta chcą dla Ciebie? co z tego że POLAK skoro nasi polscy mężczyźni (w większości) nie widza nic poza czubkiem własnego nosa...

Zawsze trzeba podejmować ryzyko.Tylko wtedy uda nam się pojąć, jak wielkim cudem jest życie...
Avatar użytkownika
Jamelia
Moderatorka
 
Posty: 3270
Dołączył(a): 6 sty 2013, o 14:47

Re: Polska mentalność a mój stan depresyjny

Postprzez berta23 » 29 sty 2014, o 20:35

Masz rację Jamelia! To, że Polak i do tego katolik niekiedy nic dobrego nie oznacza... A krytykowanie kogoś ze względu na pochodzenie czy religie, nie poznając go jako "człowieka" jest często spotykane. A wszystko dzięki wszechobecnym stereotypom, dzięki którym od razu skreśla sie ludzi. Może faktycznie nie bój się otwartej rozmowy z Rodzicami, podczas której bądź stanowcza i zdeterminowana, niech widzą, że poważnie to traktujesz i związek jest dla Ciebie ważną sprawą. Może z czasem zmienią zdanie i wszystko się ułoży.

Where you invest your love, you invest your life...
Avatar użytkownika
berta23
Miła Kobietka
 
Posty: 64
Dołączył(a): 26 wrz 2013, o 12:58

Re: Polska mentalność a mój stan depresyjny

Postprzez Justyna_san » 30 sty 2014, o 00:07

Próbowałam rozmawiać. Serio, próbowałam. Na spokojnie, racjonalnie. Dla nich argument "brązowy, nie katolik i (o czym nie wspomniałam) nie ta kultura" jest niepodważalny.
Rodzice uważają, że to co pokazują w tv to prawda, że te wszystkie dokumenty o tym, jak w Indiach traktują kobiety są prawdziwe itp.
Ich nie interesuje to, że ja tego człowieka znam lepiej niż siebie. Argument, że On jest w Polsce, z dala od rodziny, tylko dla mnie też nikogo nie interesuje.
Albo to, że zdecydował nie wracać do Indii, tylko dlatego, że rodzina pomyśli, że tam na miejscu mnie ukamienują - też nikogo to nie obchodzi. O miłości nie wspomne.
Jak to mama ujęła "przejdzie Ci". I tak to jest u mnie w domu.
Avatar użytkownika
Justyna_san
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 7
Dołączył(a): 28 sty 2014, o 21:32

Re: Polska mentalność a mój stan depresyjny

Postprzez agnezzb » 30 sty 2014, o 11:45

Kurcze, to naprawdę ciężka sytuacja... Takie samonapędzające się koło nieporozumień - im więcej mówisz, tym więcej argumentów jest wyciąganych przeciw tobie. Ale spróbuj zrozumieć rodziców, oni zapewne szalenie się o ciebie martwią. Lepiej nie opowiadaj im o wybranku, tylko jak najczęściej spędzajcie razem czas z rodzicami, niech mają okazję go poznać, polubić, przekonać się, jak jest naprawdę, a nie niesprawiedliwie oceniać go tylko na podstawie tego, z jakiego kraju pochodzi.

agnezzb
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 3
Dołączył(a): 30 sty 2014, o 11:40

Re: Polska mentalność a mój stan depresyjny

Postprzez Hadassa » 30 sty 2014, o 12:17

Próbowałaś im uzmysłowić że i tak z nim będziesz i najwyżej stracą córkę ??
może potrzebują szoku...

.. bo w oczach tkwi siła duszy...
Avatar użytkownika
Hadassa
Moderatorka
 
Posty: 22168
Dołączył(a): 14 mar 2013, o 11:43

Re: Polska mentalność a mój stan depresyjny

Postprzez Justyna_san » 30 sty 2014, o 12:21

agnezzb napisał(a):Kurcze, to naprawdę ciężka sytuacja... Takie samonapędzające się koło nieporozumień - im więcej mówisz, tym więcej argumentów jest wyciąganych przeciw tobie. Ale spróbuj zrozumieć rodziców, oni zapewne szalenie się o ciebie martwią. Lepiej nie opowiadaj im o wybranku, tylko jak najczęściej spędzajcie razem czas z rodzicami, niech mają okazję go poznać, polubić, przekonać się, jak jest naprawdę, a nie niesprawiedliwie oceniać go tylko na podstawie tego, z jakiego kraju pochodzi.


Rozumiem, że mogą się martwić lecz tak po prawdzie nie mają powodu. Nie wyprowadzamy się nigdzie, On mieszka teraz na Śląsku, ja jestem z Małopolski, to jest tylko 3 godz jazdy samochodem.
A co do tego, żeby czas spędzać - spędziliśmy. Z mamą. Jak stwierdziła "Justyna, On jest miły i w ogóle ale zrozum, On jest brązowy!" więc to tyle o "przekonanie" się co do Niego.
Jeśli chodzi o Jego spotkanie z ojcem - nie ma takiej możliwości. On nawet nie przyjmuje do wiadomości, że mój chłopak to nie Polak, tak jakby nie istniał.
Chciałam kiedyś zrobić "niespodzianke" i przyprowadzić go do domu bez wcześniejszego oznajmiania. Dobrze, że starsza siostra wyperswadowała mi to z głowy ponieważ nie wiem kto 1wszy by dostał od ojca "po ryju" - ja czy mój chłopak.

Postrzegam swoją sytuację jako patową i bez żadnego dobrego wyjścia :(
Avatar użytkownika
Justyna_san
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 7
Dołączył(a): 28 sty 2014, o 21:32

Re: Polska mentalność a mój stan depresyjny

Postprzez Justyna_san » 30 sty 2014, o 13:07

Kayira napisał(a):Próbowałaś im uzmysłowić że i tak z nim będziesz i najwyżej stracą córkę ??
może potrzebują szoku...

Oczywiście, cały czas powtarzam, że to mój chłopak i nie rzucę go tylko dlatego, że rodzice tak chcą. Nie tak dawno jak 2 dni temu powiedziałam w żartach (rozmowa z mamą o mojej przyjaciólce, która jest świeżo po zaręczynach), że ja mam szczęście bo tylko ślub cywilny mnie czeka. No to się zaczęło - że głupia jestem, że mam sobie to wszystko z głowy wybić, że mam sobie chłopaka Polaka znaleźć itp.
Więc ja powiedziałam, że albo zaakceptują mojego chłopaka, albo niech nie akceptują ale zostawią mnie w spokoju.
Niestety o tym wszystkim mogę 'rozmawiać' tylko z matką, ponieważ ojciec jest...za nerwowy. Z Nim nie da się porozmawiać "na spokojnie".
Avatar użytkownika
Justyna_san
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 7
Dołączył(a): 28 sty 2014, o 21:32

Re: Polska mentalność a mój stan depresyjny

Postprzez kozubniczka » 30 sty 2014, o 14:13

To chyba nie pozostaje ci nic innego, jak wybrać między ukochanym a rodziną - bo rozumiem, jeżeli byłby on jakiś kryminalistą czy coś, ale oni ewidentnie go nie lubią tylko i wyłącznie ze względów rasowych! To naprawdę straszne. Dobre wyjście to chyba brutalna decyzja na kim bardziej ci zależy i ograniczenie kontaktów z tą drugą stroną. Trudne i bolesne, ale naprawdę innego wyjścia nie widzę.

kozubniczka
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 3
Dołączył(a): 30 sty 2014, o 14:06

Re: Polska mentalność a mój stan depresyjny

Postprzez Alex » 4 lut 2014, o 14:10

Kayira napisał(a):Próbowałaś im uzmysłowić że i tak z nim będziesz i najwyżej stracą córkę ??
może potrzebują szoku...


Widocznie część rodziców woli swoje marzenia i fantazje na temat dzieci od własnych dzieci.
Ja się podpisuje pod twoim zdaniem. Lepiej wylać czasem kubeł zimnej wody i postawić sprawę jasno - żegnam was kochani, odezwijcie się, jak zmądrzejecie.
Alex
Fajna Kobietka
 
Posty: 138
Dołączył(a): 12 mar 2013, o 17:21

Re: Polska mentalność a mój stan depresyjny

Postprzez redorange666 » 4 lut 2014, o 14:47

Niestety żyjemy w ciemnogrodzie. Tak jesteśmy też wychowywani. Wiara katolicka, zaściankowe poglądy jednym słowem żyjem za czasów świętej inkwizycji.
Ja polecam mój sposób. A niech sobie mówią, niech sobie marudzą ale to jest moje życie więc to ja decyduję. jak się nie podoba... to jest to tylko i wyłącznie ich problem. Przez to jestem czarną owcą w rodzinie (większość się do mnie nie odzywa), moi znajomi dzielą się na tych którzy mnie kochają i na tych co nienawidzą. Jak komuś to nie odpowiada..

W sytuacji związków... ja jestem niemieckim żydem mieszkającym w polsce więc mam tutaj przesrane. Rodzice moich kobiet jak się o tym dowiadują to prawie egzorcystę chcą wołać... ale zawsze powtarzam moim Panią: ja nie umawiam się z ich rodzicami tylko z nimi. Więc ich zdanie mnei nie interere.
Avatar użytkownika
redorange666
Samiec
 
Posty: 2180
Dołączył(a): 26 sty 2014, o 15:58
Lokalizacja: Śląsk

Re: Polska mentalność a mój stan depresyjny

Postprzez pandorola » 5 lut 2014, o 14:15

To jest naprawdę przykre, jak przez jakieś nieuzasadnione wątpliwości i obawy (bo te uzasadnione, np. gdy córka wiąże się z seryjnym mordercą, są słuszne) rodziców niszczone są naprawę wartościowe i kochające się związki... Strasznie się cieszę, że moi rodzice lubią mojego męża, jego- mnie, i że wzajemnie też się lubią, nie wyobrażam sobie sytuacji, kiedy nie mogłabym z mężem przyjść do moich rodziców, bo są tak przeciwni naszemu związkowi, nie potrafię sobie wyobrazić, przez co przechodzicie!! Mogę tylko poradzić, żebyście starali się wybrnąć z tej sytuacji jeszcze bardziej silni i mocniej sobie oddani jako para!!!!!

pandorola
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 3
Dołączył(a): 5 lut 2014, o 13:43

Re: Polska mentalność a mój stan depresyjny

Postprzez karolinq12 » 6 lut 2014, o 18:20

wiesz pewnie są bardzo zdziwieni tym, ze masz chłopaka z innego kraju. jak zobacza ze jestes szczesliwa, zmienia zdanie.

Myślałam, że do końca życia nie będzie stać mnie nawet na głupie waciki, ale czuję, że dzięki tv.sexbook.com.pl niedługo wszystko się odmieni!:)
karolinq12
Miła Kobietka
 
Posty: 50
Dołączył(a): 6 lut 2014, o 18:12
Pani Reklama


Zidentyfikowani użytkownicy: Bing [Bot], Google [Bot]

cron