Witam was serdecznie,
piszę tutaj, bo w sumie nie wiem gdzie się zwrócić z tą kwestią.
Otóż mój syn, który doskonale rozumie kobiety, potrafi słuchać i jest bardzo komunikatywny stwierdził, że otworzy firmę, w której będzie się zajmował właśnie tym - rozmową z kobietami, które nie mają komu się wyżalić, przelać frustracji albo najzwyczajniej w świecie nie mają z kim porozmawiać. Takie godzinne spotkanie przy kawie czy herbacie, podczas której kobieta była by w centrum zainteresowania.
Cena za godzinę 'wyrzucania frustracji' wynosiłaby 30 pln.
I tu pytanie do was - czy uważacie, że to ma sens? czy poszłybyście na takie spotkanie? czy cena jest adekfatna do usługi?
Ja osobiście chętnie, raz w tygodniu, chodziłabym do kogoś, kto potrafi słuchać spokojnie, a nie gada tylko o samochodach, a na hasło 'nie mam natroju' wychodzi z pokoju. No i to nie jest psycholog ani psychoterapeuta, więc nie ma obawy, że ktoś powie, że jesteśmy nienormalne;)
Czekam na wasze opinie i komentarze.
Pozdrawiam
Martyna