Cześć. Nazywam się Jarek i to mój pierwszy post na tym forum. Zarejestrowałem się ponieważ mam bardzo nietypowy problem i zwyczajnie w świecie potrzebuję kobiecej opinii.
Pół roku temu poznałem niesamowitą dziewczynę. Od razu zauważyłem jak wspaniale nadajemy na jednych falach. Świetnie się nam rozmawiało. Wszystko przebiegało naturalnie, spontanicznie. Gadaliśmy na wiele różnych tematów. Miałem się z nią spotkać, jednak odwołała spotkanie. Wtedy na chwilę zapomniałem o niej... Dwa miesiące później odezwała się i z przyjemnością rozmawiała ze mną przez telefon. Gadaliśmy ponad 20 minut. Spotkaliśmy się. Znowu poczułem to nadawanie na jednej fali, zrozumiałem, że mam do czynienia z naprawdę niezwykłą dziewczyną.
Dodam, że ona ma 18 lat, ja jestem od niej trochę starszy.
Na spotkaniu poczułem się z nią tak swobodnie, poczułem się w pełni akceptowany i rozumiany. Zdałem sobie sprawę, że mogę z nią pogadać o wszystkim, świetnie mi się z nią przytulało.
Miałem się z nią spotkać ponownie, ale nie odpisała na sms i nie odebrała telefonu.
2 miesiące później odezwała się, gadaliśmy przez telefon godzinami, pisaliśmy wiele smsów.
Podczas, których przyznała mi, że jej były jest jedynym facetem, który do dziś mogę ją oglądać nago.
Za jakiś czas spytałem, czy z nim sypia, odparła, że nie, że ona chce tylko kontaktu psychicznego, a nie fizycznego, chce pogadać, przytulić się itd.
Zaczęliśmy się spotykać. Spotkania trwały po 5-8 godzin. Wspaniale się z nią czułem, czułem, że mam do czynienia z bratnią duszą. Ma podobne poczucie humoru jak ja, podobne poglądy, można o wszystkim pogadać, jest flirt, droczenie, żarty, kontakt fizyczny.
Potem na, którymś ze spotkań przyznała, że widuje się z byłym. A ich kontakty nie ograniczają się wyłącznie do rozmów. Zbulwersowany powiedziałem - ale jak to mówiłaś, że z nim nie uprawiasz seksu.
Odpowiedziała, pisałam Ci sms o tym, że on może mnie oglądać nagą do dziś... Odrzekłem - ale powiedziałaś, że kontakty psychiczne, nie fizyczne. Ona powiedziała - seks to kontakt psychiczny.
Wtedy wstałem i zostawiłem ją w kawiarni. Wyszedłem...
Potem sms - dziękuję, że mnie zostawiłeś...
Potem na gg powiedziała, że źle ją zrozumiałem, bo ona kiedyś sypiała teraz już nie.
Spotkaliśmy się i na spotkaniu w oczy mi to też powiedziała.
Zapytałem, co ją z nim łączy. Ona na to - jest to mój 1 facet i jedyny, z którym byłam w związku, spałam i się całowałam. Teraz jesteśmy przyjaciółmi. Zerwałam z nim, mimo, że go kochałam, bo była monotonia w związku. Ale mogę na niego liczyć, znamy się tyle i to mój przyjaciel, nie zerwę z nim znajomości, ale nie sypiam już z nim.
To było sprzeczne, z tym co niegdyś mówiła. Jednak magia spotkania sprawiła, że szybko zapomniałem o tym, a kolejne 8 godzin błyskawicznie minęły w jej towarzystwie.
Przyznała potem, że często spotyka się z byłym po 4-5 razy w tygodniu.
Gdy ją odprowadzałem, bo była już 21 i mówiła, że musi iść do domu, spotkaliśmy jej byłego, który powiedział, że jak coś to niech potem przyjdzie do niego.
A potem przyznała mi się, między wierszami, że u niego była.
Zapytałem, czy po każdym spotkaniu ze mną, szła do niego. Powiedziała, że nie po każdym - ale jednak to robiła...
Teraz dostałem sms o treści:
wlasnie gadalam z Asia, powiedziala mi o Twojej wypowiedzi - ze jestem niesamowita, swietnie sie ze mna czujesz i jestes mna zafascynowany i zaczelam myslec, czy nie uciec od Ciebie, bys mial swiety spokoj, bym nie zabierala Ci czasu. Bo ja na ta chwile nie potrafie czuc tego samemgo co Ty, meczy mnie to bo jestes dla mnie na prawde wazny a nie chce byc w jakikolwiek sposob cierpial. Chce dla Ciebie jak najlepiej, a nie wiem jak to zrobic
nie wiem jak to rozumiec. Wszyscy moi koledzy, kolezanki, mowia, ze laska robi mnie w ch, bo sypia z bylym.
Ja tego nie rozumiem, bo mnie zapewnia, ze tego nie robi, a poza tym, przyznala mi sie, z szuka milosci, nie zas jakiegos seksu. Ona doskonale wie, jak bardzo mi na niej zalezy, co do niej czuje... Mimo wszystko ja sie w tym gubie.
Drogie dziewczyny, napiszcie proszę co o tym myślicie.
Ostatnio mój znajomy pytał się eksperta w sprawach męsko damskich, a on stwierdził, iż ta dziewczyna jest szurnięta, ze na samym poczatku, jak mowila, ze jej byly moze ja do dzis dnia widziec nago, nalezalo odpuscic, ze ona dalej z nim sypia i gubi sie w klamstwach.
Ja nie wiem juz co myslec.