Witam,
Przez długi czas obserwuję młode osoby, ich zainteresowania i sposób spędzania wolnego czasu. Do napisania tego artykułu przygotowałam się nie tylko ze strony teoretycznej ( mnóstwo przestudiowanych książek) ale również ze strony praktycznej (obserwacja i rozmowy z młodymi ludźmi).
Wniosek jest jeden. Ludzi rezygnują dosłownie ze wszystkiego, nie mają odwagi walczyć o swoje marzenia, starać się osiągnąć coś więcej a w ich słowniku najbardziej popularne słowo to słowo "Nie chce mi się". Podobno kiedyś było inaczej... Nie miałam okazji się o tym przekonać z racji swojego wieku ale z tego co słyszałam to kiedyś ludzie bardziej walczyli o pracę, związki, przyjaźnie, zainteresowania.
Wiem, że ten artykuł jest bardzo kontrowersyjny, ale moim celem jest skłonienie wszystkich do refleksji na ten temat. Co o tym sądzicie? Czy naprawdę dzisiejsze pokolenie to pokolenie ludzi słabych?
PS. Artykuł możecie przeczytać na naszej stronie SPAM
Zachęcam wszystkich do dyskusji. Macie jakieś pomysły jak z tym walczyć?
Pozdrawiam,
Anna