Witam babeczki
Mam dosyć uciążliwy problem.Nie tak dawno podjęłam pracę ,niestety praca wymaga stania i ciągłego ruchu.Oczywiście mam 15 minut przerwy na całej zmianie ale nie wolno mi usiąść a nogi pod koniec zmiany mocno dokuczają.Wygodne buty posiadam zastanawiam się jeszcze nad wkładkami żelowymi do butów które ponoć redukują ten nieznośny ból w jakimś tam stopniu (szczególnie pięty i podeszwa).Przerwę od pracy miałam dosyć sporą 4 lata po urodzeniu córci siedziałam w domu, teraz wróciłam do pracy i no ledwo daję rade wystać 8 godzin.Po powrocie do domu mam ochotę wyć i odciąc sobie te stopy bo tak strasznie bolą.W nocy z kolei problem z zaśniecięm ponieważ nogi bolą dalej nawet podczas snu.Przyjaciółka mówi że też to samo przechodziła i po jakimś czasie ból robił się mniejszy.Tak więc do was pytanie.Jak sobie radzić z bólem stóp? Czy faktycznie po jakimś czasie stopy "przyzwyczajają się" ?Bardzo zależy mi na pracy ale boję się że to nie przejdzie:( Może jakieś inne rady macie?