Szczury to niesamowite i inteligentne zwierzaki. W ogóle wszystkie gryzonie są urocze i śmieszne.
Miałam szczura biało-czarnego. Nazywał się Spike i był świetnym towarzyszem. Szczególnie uwielbiał spacery na świeżym powietrzu. Nigdy nie narobił mi ani na rękach ani na ramieniu, ale za to każdy inny kto chciał go wziąć - zostawał obsikany.
Natomiast...
Przyjaciółka kupiła sobie kiedyś szczura -czarnego i nie był już taki fajny i uroczy... Próbowała go też nosić na ramieniu, ale odkąd ją ugryzł do krwi, to stał się totalnym złem wcielonym... Później nie było można go dotknąć a zbliżenie ręki do klatki groziło dotkliwym pogryzieniem... Zachowywał się jak wściekły, rzucał się na wszystko co było w zasięgu, nie mogła nawet zmienić mu trocin, więc musiała w grubych rękawicach obracać klatkę do góry nogami. Nie chciała go usypiać i męczyła się tak z nim do końca jego dni. Przyjął imię Demon.
Po tym jej pupilku zmieniłam podejście do szczurów. Wciąz je uwielbiam, ale obce szczury traktuję z rezerwą. Przez właśnie Demona mam lekki lęk co do nich.
Szkoda, że żyją tak krótko.
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.