Twoje pytanie nie jest ani glupie ani denne jak piszesz.
Powiem Ci , ze wiekszosc ludzi tak ma i naprawde nie ma to akuratnie nic wspolnego z potencjalna depresja.
Dodatkowo szarobura pogoda potrafi czlowieka dolowac , a szczegolnie wtedy gdy mamy problemy czy nawarstwiajace sie rozne klopoty ktore niejako zmuszaja nasza psychike do szukania rozwiazan .
Czasami nasze poszukiwania niestety nam sie nie udaja i wtedy wlasnie czujemy sie tacy zawieszeni jakby w prozni i zupelnie nie wiemy co dalej robic i jak sie wyplatac z takiej pajeczej sieci ktora nas doslownie oplata bezradnoscia i kreceniem sie w kolko.
Mamy wrazenie , ze wszystko wokol nas stoi jak zamarle.
Ja tez mam takie momenty gdy wydaje mi sie, ze moje sprawy nie ruszaja z miejsca i mimo moich wysilkow nic nie moge z tym zrobic.
Tak jakby ktos lub cos zaczarowalo moje dzialania .
Cale szczescie, ze taki zastoj psychiczny jest chwilowym , bo inaczej trudno byloby sobie z tym stanem poradzic.