Od jakiegos czasu wycofalam sie z takiej pomocy , bo moim zdaniem
szkodzi ona tym ktorych wspomagamy.
A to dlatego, ze wiekszosc z tych zebrzacych osob upatrzylo sobie te forme jako
bardzo latwo dostepna do zdobycia pieniedzy.
Samo przeznaczenie ich budzi sporo kontrowersji.
Jeszcze gdyby przeznaczono te datki na jedzenie , ale wszyscy wiemy , ze
tak wlasnie nie jest.
Najczesciej w tle przewija sie wodeczka a nie jedzonko.
Taka jest prawda.
I kto tu jest przyslowiowym frajerem?