Hej
Potrzebuje pomocy babeczki. Byłam z chłopakiem ponad rok, w tym że pół roku temu po raz pierwszy się rozstaliśmy ( on zerwał ) i po 3 tygodniach przyszedł jak zbity pies i prosił o szanse. Ja wtedy zorientowałam się że go kocham , i dość szybko wrócilismy do siebie. I było super. Lecz 2 tyg temu znów zaczęło się coś dziać i usłyszałam to samo: czuje nude, za często strzelasz fochy,że nie jest świadomy co czuje,że jest inaczej.W dodatku często zdarzają mu się kłamstewka. I ja z bólem serca zakończyłam to, czym przy okazji go zdziwiłam. I znów się odezwał kilka dni temu , że drugi raz mu coś odwaliło , że mnie kocha, że prosi o na prawde ostatnia szanse, że poprawi się we wszystkim , że zrobi absolutnie wszystko. Tylko że ja się boje, przestaje mu ufać, obawiam się że znów może mnie nagle zaskoczyć wieloma słowami , bo nagle coś mu "odwali". Byłam w kilku związkach, lecz w tym przypadku jestem po uszy zakochana , ale boje się zranienia. Powiedzialam ze musze się zastanowić , i chcialabym mu dać szanse, ale nie wiem w jaki sposob zeby go sprawdzić, żeby nie dać się wyrolować. Doradzcie mi co robić, bo jestem na prawde podłamana ... Bo mam wrażenie że musiałabym go zmienić w mężczyzne, bo jak widać, szczeniactwo dalej w nim siedzi (ma 24 lata, ja 21)