Osobiście uwielbiam to określenie i tak też będę się do Was zwracać - mam nadzieję, że w niczym nie będzie Wam to przeszkadzać (: Mam sporo do nadrobienia, jeśli chodzi o lekturę postów na tymże forum, ale myślę, że poradzę sobie z tym sprawnie.
Kilka słów o mnie:
Mól książkowy - potrafię "pożreć" niezliczone ilości książek, choć przyznaję, że ostatnio nieco zaniedbałam, czytanie, czego bardzo żałuję i postanawiam poprawę. Uważam muzykę za nieodłączny element swojego życia - nie rozstaję się ze słuchawkami i odtwarzaczem. Słuchając, zdarza mi się wystukiwać rytm palcami w przeróżnych miejscach i na przeróżnych powierzchniach. Bardzo często zamykam się w swoim wyimaginowanym świecie, gdzie czuję się o wiele lepiej, niż w towarzystwie ludzi. Nie jestem aspołeczna - po prostu nie lubię tłumu. Kiedy rówieśnicy imprezują do białego rana, ja wolę zostać w domu i zrobić sobie maraton ulubionego serialu. To kolejne z moich słabości - seriale telewizyjne oraz kreskówki/bajki. Mimo faktu, że jestem znacznie dojrzalsza niż przeciętny nastolatek, czasem zachowuję się, jakbym nie chciała nigdy dorosnąć, można to nazwać Kompleksem Piotrusia Pana. Jestem niezwykle wyrozumiała, sprawiedliwa oraz szczera. Zaliczam się do osób inteligentnych, kreatywnych, przejmujących inicjatywę, sprytnych, jak również nieufnych, zamkniętych w sobie i samokrytycznych. Trochę ćwiczę, chcąc osiągnąć swe wymarzone cele, jeśli chodzi o wygląd, ale uzależnienie od słodyczy i fast foodów znacznie mi to utrudnia - choć staram się, naprawdę! Dużą wagę przywiązuję do wnętrza, chcąc jak najlepiej zrozumieć moje "Ja". Mam artystyczną duszę - lubuję się w literaturze, sztuce, a także poezji. Mimo, że na co dzień słucham raczej ostrzejszego brzmienia, nie pogardzę muzyką klasyczną i jednym, szczególnie dla mnie ważnym zespołem. Jeśli chodzi o autorów, uwielbiam twórczość Kinga, Poe, Doyla, Rowling i Tolkiena. Mogłabym oglądać bajki Disney'a i produkcje Burtona dniami i nocami. Wielokrotnie bywam pouczana za nadmierne przeżywanie seriali/filmów/książek/opowiadań. Z reguły trudno wyprowadzić mnie z równowagi, najczęściej tracę nad sobą panowanie, gdy ktoś narusza moją prywatność lub źle traktuje inne osoby, bądź zwierzęta. Jestem zagorzałą obrończynią tych ostatnich, próbuję nawet zostać wegetarianką, ale póki co miłość do Maca, KFC i kurczaka w cieście jest zbyt wielka. Wprost nie mogę odmówić białej czekoladzie, herbacie najróżniejszego rodzaju (najlepiej zielonej), mleku z miodem oraz kwaśnym żelkom. Staram się pomagać innym, niezależnie od pochodzenia, wyznania, orientacji czy płci. Jestem naprawdę tolerancyjną istotką, która szanuje innych, oczywiście tak długo, dopóki ktoś szanuje mnie. Nienawidzę znieczulicy, która opanowuje społeczeństwo i wyniszcza w ludziach umiejętność empatii. Mój styl nie jest jakiś specjalny - póki co jestem na etapie "poszukiwania". Spotkanie mnie w miniówce, bluzce z dekoltem do pępka oraz butach ze szpilką wyższą niż sam Mount Everest jest tak prawdopodobne, jak to, że świniom wyrosną skrzydła i zaczną latać. Posiadam jeden tatuaż, a pragnę mieć zdecydowanie więcej.