przez Comely » 5 lip 2013, o 23:25
Witam.
Moja siostra ma spory problem. Otóż szukałyśmy wczoraj dla niej pracy i nawet znalazłyśmy w sklepie spożywczo-monopolowym. Facet już przeprowadził z nią rozmowę i miała przyjść na drugi dzień (dzisiaj) rozpocząć pracę. Jednak zadzwonił wczoraj pod wieczór i powiedział, że jednak rezygnuje, że już nie potrzebują ekspedientki, bo jego żona będzie pracować. Obie byłyśmy zdziwione. Dzisiaj się dowiedziałyśmy, że jej były pracodawca ( pracowała u niego w sklepie, który był niedaleko tamtego ) nagadał na nią różne bzdury, że nie wywiązywała się z umowy, że się obijała i poprostu źle sobie radziła, co było kompletną bzdurą, robiła wszystko jak należy, a on ją tam wykorzystywał do wszystkiego zmiatania, mycia podłóg, pracy po godzinach i nawet czyszczenia kibli, czego nie było w umowie, a sam łaził pijany po sklepie. Żeby się upewnić zadzwoniłam dzisiaj tam gdzie moja siostra miała pracować zapytać czy potrzebują ekspedientki i powiedzieli, że jak najbardziej od zaraz, a siostrze skłamał, że nie. Biorąc pod uwagę tą sytuację, mogę podejrzewać, że facet nie tylko tamtemu, a jeszcze innym mógł takie głupoty mówić i siostra nigdzie pracy nie znajdzie w tym mieście. Co robić w takiej sytuacji?
-
- Comely
- Miła Kobietka
-
- Posty: 88
- Dołączył(a): 5 lip 2013, o 22:57