On mnie rzucił, od tak.

Co zrobić w trudnych chwilach? Jak stworzyć udany związek? Co denerwuje nas w mężczyznach? Czy kobiety są z Wenus a faceci z Marsa? Na te i inne pytania możemy porozmawiać właśnie w tym dziale.

On mnie rzucił, od tak.

Postprzez Nala » 12 kwi 2012, o 15:12

Zerwał ze mną. Nagle, po 1.5 roku na gg.

Jestem załamana. Oszukana. Zawiedziona. Mam złamane serce i nie mogę sobie poradzić z bólem.
Nie chce do niego wracać, nie chce się doszukiwać dlaczego. Chce się pozbierać, chce żeby nie bolało. Nie chce już płakać. Jak mam ułożyć sobie życie? Co mam robić? Boże, to tak boli.
Nala
 

Re: On mnie rzucił, od tak.

Postprzez dzo » 12 kwi 2012, o 18:40

zerwać przez gg jest szczytem chamstwa i pokazuje tylko jak niedojrzały jest jeszcze Twój były

nie martw się ;)

czas leczy rany ;)
dzo
 

Re: On mnie rzucił, od tak.

Postprzez Lily of the Valley » 12 kwi 2012, o 19:41

W identycznych tonie bym napisała taką wiadomość, gdyby i mnie to spotkało. Wygadaj się komuś, wypłacz, to pomaga.
Lily of the Valley
 

Re: On mnie rzucił, od tak.

Postprzez No Spinster » 13 kwi 2012, o 17:38

Witam, jestem tu nowa, ale od jakiegoś czasu prowadzę bloga na temat relacji damsko-męskich.... Nie doszłam jeszce do tematu rozstań, ale już teraz wyślę Tobie post, który kiedyś pokażę swoim czytelniczkom - mam nadzieję, że Tobie pomoże. Tak w ogóle - dołączaj się do nas - będzie fajnie. A ból minie. Wszystko mija.....

A teraz ten post - predpremiera, specjanie dla Cibie :-)

On Cię zostawił ?!!!!!

Oddałaś mu 3 (5, 10…) lat swojego życia….. A nawet jeżeli 1 – co z tego? I tak szkoda! Były to Twoje najlepsze lata! No OK., może nie najlepsze, ale już na pewno nie najgorsze!!!

A on zdecydował, proszę Państwa, że coś między Wami nie gra… lub spotkał swoją „prawdziwą miłość” (a Wasza była jaka? Podrobiona?)… lub…. Czy to ważne? On Cię zostawił!!!! A Ty liczyłaś, że Wam naprawdę się uda, starałaś się, planowałaś, inwestowałaś w ten związek swoje siły, emocję…. Co za ….. palant!!!!! Jak On mógł!!!! Rozpiera Cię złość, rozgoryczenie, żal do siebie….. Z tego wszystkiego faktycznie można wpaść w rozpacz…. I z tej rozpaczy się… popłakać.

No to popłacz. Prawda, popłacz. Nawet długo, żeby porządnie wszystko wypłakać. Wylewanie swoich żali z łzami jest bardzo ważną częścią procesu odzyskania psychicznej równowagi. Dlatego płacz sobie na zdrowie, długo i obficie…
Może nawet dwie godziny. Albo dwie i pół!

Popłakałaś? Bardzo dobrze. Żal może później wrócić, i wtedy znów porządnie popłaczesz. A może i nie wróci – zależy od Twojego Nowego Wielkiego Planu na życie. Właśnie, po porządnym płaczu czas zająć się planowaniem Twojego Nowego Życia. Wspaniałego, Cudownego i Niepowtarzalnego. Tego, na które Ty zasługujesz.

Zdecyduj czego Ty teraz chcesz. Tak, teraz, natychmiast. Czekolady? Kawy? Gdzieś wyjechać, żeby nikogo nie widzieć? Czego jeszcze? Nową sukienkę? Torebkę? Nowego faceta, milion razy lepszego niż ten…. ? Pragniesz zemsty? Huraganu i trzęsienia ziemi?
Zapisz na kartce swoje życzenia. Wszystkie.
Jeżeli możesz, od razu zrób to czego chcesz. Zrealizuj tą cześć życzeń, która może być zrealizowana natychmiast – zjedź, wypij, kup… Dla życzeń, które z jakichś powodów nie mogą być zrealizowane natychmiast, wyznacz terminy realizacji:

- Zestaw super kosmetyków wymarzonej marki (taki pełniutki – serum, krem na noc, na dzień, maseczkę, pling i Bóg wie co tam jeszcze…) - kupuję z następnej pensji, a konkretnie …. (ty wstaw datę kiedy pójdziesz do Sephory (lub usiądziesz przed komputerem i zrobisz to on-line), zaznacz tą datę w kalendarzu – tego dnia jesteś zajęta… sobą.

- Oglądam film (wystawę, nową knajpę lub zdjęcia w albumie mojej babci) …. (tu wstawiasz konkretna datę). Pamiętaj wpisać tą datę do kalendarza – tego dnia też jesteś zajęta.

- Wyjeżdżam daleko (może na Mazury? Lub do Toskanii?) w czerwcu, kiedy dostanę premie i urlop. Pamiętaj – data i wpis do kalendarza!

- Nowego faceta mam … no właśnie, może w czerwcu? Może razem do tej Toskanii?
…..
…..
- Huragan i trzęsienie ziemi sobie podarujemy
…..
Zapisałaś wszystko? Sprawdź. Musi być zapisane wszyściutko, z terminami. Dopisałaś ten zielony lakier do paznokci którego tamten…. Palant nie znosił, a Ty zawsze chciałaś mieć? No to dopisuj śmiało! Teraz możesz wszystko!

Wracasz do grona rozchwytywanych No Spinsters i jesteś otwarta na propozycje! Będziesz mierzyć nowe pantofelki (zobacz post od 22 marca na http://www.nospinster.com)!

Musisz też skoncentrować się na pracy (lub na jej szukaniu) – przecież według Twojego planu masz dostać w czerwcu premię!

Widzisz jaki wspaniały masz plan? Twoje życie, Cudowne i Niepowtarzalne, zapowiada się całkiem ciekawie… OK., popłacz jeszcze raz. Ale już nie tak długo, z 10 minut – masz kupę rzeczy do zrobienia!



Trzymaj się!!!!! Będzie dobrze!!!!!!!
No Spinster
 

Re: On mnie rzucił, od tak.

Postprzez Lily of the Valley » 13 kwi 2012, o 21:40

Dobrze napisane, ale ona potrzebuje teraz czasu, by dojść do siebie. Im bardziej będzie się od niej oczekiwać, że niebawem zacznie żyć na nowo, tym to dłużej będzie trwało, bo poczuje się przytłoczona "dobrymi radami"... Głodne kawałki, jak.: "całe życie przed Tobą" czy "bądź silna" naprawdę w ogóle się nie sprawdzają, gdyż również przechodziłam przez to. Tyle, że u mnie wyglądało to inaczej. Ona teraz potrzebuje spokoju. Ponieważ na to nie ma instrukcji obsługi.
Lily of the Valley
 

Re: On mnie rzucił, od tak.

Postprzez No Spinster » 14 kwi 2012, o 12:07

Tak myślę, że wszystko zależy od człowieka - ja jestem osobą akcji, w trudnych chwilach potrzebuję zmiany otoczenia, sposobu myślenia, "oderwania się" od bólu.
Nie pozwolę, żeby jakis facet przewrócił moję życie, bo coś tam mu nie odpowiadało. Wypłakałam się porządnie i do przodu. Było-minęło. Szkoda już tego czasu, który w niego zainwestwałam, a jeszcze tracić czas na rozpacz po nim...
Nie trzeba być silną ani spełniać czyjekolwiek oczekiwania, tylko cały czas widzieć "światełko w tunelu", cały czas pamiętać, że Twoje życie ma wartość i bez niego.

Każda z nas przez to przechodziła :-( Każdą taka sytuacja wytrąca z równowagi. Ale trzeba tą równowagę jak najszybczej odzyskać, inaczej się zawalisz....

Z tego co pisze Nala, widzę, że już nie chce płakać, pyta jak odzyskać swoje zycie. To odpowiadam: krok po kroku, pomalutku, robiąc to na co masz ochotę. A jak na nic nie masz ochoty - tak też bywa :-(, to wspominając na co kiedyś miałaś. I robiąc to. Wtedy wrócisz do pionu, do siebie, do swojego życia. A jak ból wraca, powtarzaj sobe "to minie i będzie dobrze". A nawet lepiej ;-)
No Spinster
 

Re: On mnie rzucił, od tak.

Postprzez Lily of the Valley » 14 kwi 2012, o 20:28

Mam tylko nadzieję, że Nala sobie poradzi. To, co napisałaś... wydaje mi się na pierwszy rzut oka przydatne. Ale każdy z nas inaczej znosi rozstanie i radzi sobie po nim. ;). Facet na nią nie zasłużył... co to za zerwanie przez GG? Brak honoru!
Lily of the Valley
 

Re: On mnie rzucił, od tak.

Postprzez mycha25 » 15 kwi 2012, o 11:13

Niestety tak to już jest że pierwsze miłości rzadko kiedy okazują się tymi na całe życie i każda z nas musi swoje wycierpieć. Nala Ty tez sobie poradzisz! Wiadomo że to nie będzie łatwo i szybko ale pozbierasz się i pójdziesz dalej :) . Swoje niestety musisz wypłakać ale nie rozpaczaj zbyt długo bo ktoś kto zrywa przez gg nie jest tego wart.Powodzenia ;)

http://karmimypsiaki.pl/pomagaj-codziennie/klik. Wystarczy codziennie kliknąć by nakarmić psiaka.
mycha25
Gadatliwa Kobietka
 
Posty: 728
Dołączył(a): 16 mar 2012, o 04:21

Re: On mnie rzucił, od tak.

Postprzez smutny aniołek » 15 kwi 2012, o 18:16

zerwać przez GG?? ile on ma lat?? Takie szczeniackie zachowanie... Brak szacunku...
Trzymaj się Nala:*
smutny aniołek
Fajna Kobietka
 
Posty: 129
Dołączył(a): 19 gru 2011, o 20:09

Re: On mnie rzucił, od tak.

Postprzez Masjaa » 15 kwi 2012, o 18:55

Kochana mam nadzieję, że już się pozbierałaś nieco .... uwierz mi swoim zachowaniem pokazał że jest nic nie wart i nie zasługuje na Twoje łzy.... to banalne ale będzie dobrze ! ja sama jestem 2 miesiące po rozstaniu i już wiem że to była dobra decyzja, teraz wiem że żyję! trzymaj się :)
Masjaa
Gadatliwa Kobietka
 
Posty: 529
Dołączył(a): 19 lut 2012, o 14:03

Re: On mnie rzucił, od tak.

Postprzez Arturowa :) » 15 kwi 2012, o 20:42

Masjaa napisał(a):Kochana mam nadzieję, że już się pozbierałaś nieco .... uwierz mi swoim zachowaniem pokazał że jest nic nie wart i nie zasługuje na Twoje łzy.... to banalne ale będzie dobrze ! ja sama jestem 2 miesiące po rozstaniu i już wiem że to była dobra decyzja, teraz wiem że żyję! trzymaj się :)


Dokładnie ! Taki facet jak on nie jest wart ani jednej Twojej łzy. Wiem, że to tak łatwo powiedzieć i że jest Ci ciężko, ale uwierz mi, że wkpńcu przyjdzie ulga i wtedy zrozumiesz, że dobrze się stało, bo bycie z kimś, kto nie umie okazać Ci szacunku ( zerwanie przez gg) nie jest czymś co przyniesie Ci szczęście. Będziesz jeszcze szczęśliwa i zobaczysz ;)
Głowa do góry, zacisnij pięści i przeczekaj ten trudny okres a zobaczysz, że niebawem będzie lepiej ;)

" Nie nazywaj moich marzeń szaleństwem
jeśli sam, oprócz szarej rzeczywistości
nie masz nic więcej. "
Arturowa :)
Miła Kobietka
 
Posty: 35
Dołączył(a): 11 kwi 2012, o 22:01

Re: On mnie rzucił, od tak.

Postprzez Dżastaa » 15 kwi 2012, o 21:55

Mnie mój były facet również potraktował dość sympatycznie. Powiedział że przestał mnie kochać i da mi znać za pare dni co dalej z naszym 2 letnim związkiem. Dodam że układało nam się a tu nagle takie O. Na następny dzień napisał sms-a:
" To nie ma sensu, nie mam teraz czasu, jestem na nie "
Poczułam się jak w " Mam talent" JESTEM NA NIE !
Współczuję Ci bardzo bo ja się kompletnie rozdarta czułam, jednak mi akurat pomogli przyjaciele. Jeździliśmy dużo na imprezy, a że lubię bardzo tańczyć tak więc jakoś odreagowywałam przez to swoją zranioną dusze. Nie przebywaj sama, bo zbliża się natłok myśli, wspomnień* fakt to nie uniknione, aczkolwiek wśród znajomych łatwiej choć na chwilę zapomnieć tym...
Trzymaj się, pamiętaj że przez takie zachowanie udowodnił Ci jak bardzo jest niedojrzały i jak bardzo na Ciebie nie zasługuje !!

Idealna kobieta to taka, która nie wymaga cudów i cieszy się z każdej drobnostki danej prosto z serca...

Obrazek
Avatar użytkownika
Dżastaa
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 24
Dołączył(a): 14 kwi 2012, o 18:57

Re: On mnie rzucił, od tak.

Postprzez LadyNiko » 17 kwi 2012, o 17:34

Oj współczuję Ci Kochana, ale nie martw się, na pewno za kilka dni poczujesz się lepiej. Zapewne będziesz jeszcze przez jakiś czas odczuwać pewną pustkę, bo skoro byliście razem 1,5 roku to oprócz tego, że go kochałaś to przyzwyczaiłaś się do niego, do jego obecności, do waszych spotkań i może też dlatego rozstanie jest takie trudne, bo nie masz co zrobić z czasem, który poświęcałaś dla niego.
Będąc w takiej sytuacji nie da się patrzeć obiektywnie. Ale jeżeli dałabyś choć w najmniejszym stopniu radę to pomyśl - on zerwał z Tobą przez GG! To jest absurd, absolutny brak szacunku do Ciebie, żadnego honoru, NIC, ZERO. Chciałabyś być do końca życia z facetem, który jest totalnym tchórzem, bo nie potrafił powiedzieć Ci o tym prosto w oczy? Bał się, że zobaczy Twoje łzy i nie będzie wiedział, co wtedy zrobić.
Zapomnij o tym. Uwierz mi, znajdziesz lepszego. Kiedyś będziesz śmiała się z tego, że w ogóle byłaś z kimś takim. Może teraz w to nie chcesz uwierzyć, ale tak naprawdę będzie. Każdemu na początku wydaje się, że świat się skończył. Rozstanie to bardzo ciężkie przeżycie. Ale głowa do góry!
Gdzieś za rogiem czeka na Ciebie bardzo przystojny i dobry facet. Wyjdź na dwór! Koniecznie musisz go poznać :)
Trzymaj się :*
LadyNiko
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 6
Dołączył(a): 16 kwi 2012, o 21:18

Re: On mnie rzucił, od tak.

Postprzez Nala » 22 kwi 2012, o 14:56

Witajcie Kobietki!

Mineły już dwa tygodnie odkąd jestem sama. Właśnie... sama, ale nie samotna! W ciągu tych cholernie trudnych dwóch tygodni przekonałam się ile ludzi mam wokół siebie i... ile potrafię znaleźć w sobie siły. Pewnie nie zdajecie sobie sprawy, że Wy też bardzo, baaardzo mi pomogłyście. Codziennie czytałam Wasze słowa. Nie wiedziałam, że słowa właściwie nieznajomych Kobiet tak wiele potrafią zdziałać.
I popłakałam. Skończyłam płakać bo chyba brak mi już łez. Powoli się chyba zaczynam podnosić z tych prochów. Jutro wracam na uczelnie, wychodzę do ludzi i w końcu podjęłam decyzję że muszę odzyskać swoje dawne życie i swoje dawne 'ja'. Te dwa tygodnie przemyśleń utwierdziły mnie w przekonaniu jak bardzo zatraciłam się w tej miłości. Nadal go kocham. Nadal tęsknie. Nadal często jestem smutna. Ale... Chce być szczęśliwa. I mam nadzieje, że pokonam wszystko smutne co w sobie mam. Chce zostawić przeszłość za sobą i iść do przodu. Bywa, że stoję w miejscu. Ale ważne, że się nie cofam, prawda?

Trzymajcie mocno kciuki żebym miała siłę odbudować swoje serce.

Całuje mocno.
I dziękuje!!!
Nala
 

Re: On mnie rzucił, od tak.

Postprzez mycha25 » 22 kwi 2012, o 17:38

Witaj :) !Cieszę się że podniosłaś się już z tego najgorszego.Teraz może być już tylko łatwiej :D .Najważniejsze że zrozumiałaś że on nie był całym światem i że masz w koło wiele życzliwych ludzi.Powodzenia :)

http://karmimypsiaki.pl/pomagaj-codziennie/klik. Wystarczy codziennie kliknąć by nakarmić psiaka.
mycha25
Gadatliwa Kobietka
 
Posty: 728
Dołączył(a): 16 mar 2012, o 04:21

Re: On mnie rzucił, od tak.

Postprzez Masjaa » 22 kwi 2012, o 18:13

Hej. no mam nadzieję, że wytrwasz .... naprawdę Kochana to banalne ale prawdziwe nie warto wylewać łez przez facetów! ja wiem po sobie.... z czasem będziesz wdzięczna losowi że tak się to potoczyło :) trzymaj się, głowa do góry, klata do przodu i podbijaj świat ;)
Masjaa
Gadatliwa Kobietka
 
Posty: 529
Dołączył(a): 19 lut 2012, o 14:03

Re: On mnie rzucił, od tak.

Postprzez No Spinster » 22 kwi 2012, o 22:43

Będzie dobrze! :-)
No Spinster
 

Re: On mnie rzucił, od tak.

Postprzez Lily of the Valley » 26 kwi 2012, o 09:14

Dżastaa napisał(a):Mnie mój były facet również potraktował dość sympatycznie. Powiedział że przestał mnie kochać i da mi znać za pare dni co dalej z naszym 2 letnim związkiem. Dodam że układało nam się a tu nagle takie O. Na następny dzień napisał sms-a:
" To nie ma sensu, nie mam teraz czasu, jestem na nie "
Poczułam się jak w " Mam talent" JESTEM NA NIE !

Współczuję Ci bardzo bo ja się kompletnie rozdarta czułam, jednak mi akurat pomogli przyjaciele. Jeździliśmy dużo na imprezy, a że lubię bardzo tańczyć tak więc jakoś odreagowywałam przez to swoją zranioną dusze. Nie przebywaj sama, bo zbliża się natłok myśli, wspomnień* fakt to nie uniknione, aczkolwiek wśród znajomych łatwiej choć na chwilę zapomnieć tym...
Trzymaj się, pamiętaj że przez takie zachowanie udowodnił Ci jak bardzo jest niedojrzały i jak bardzo na Ciebie nie zasługuje !!

I Ty się na to zgodziłaś? Wybacz, ale mam wrażenie, że kobiety czasem same się proszą o brak szacunku ze strony faceta. Racja, że zachował się nieodpowiednio, ale gdybyś miała dobry refleks i w tym momencie z nim zerwała, nie dając mu szansy na poniżenie Ciebie, zachowałabyś twarz :P.
Ja bym pękła ze śmiechu przed tą komórką. Zero godności ze strony faceta, jeśli już zdecydował się na zerwanie, powinien Ci o tym powiedzieć w cztery oczy.
Podsumowując, Dżastaa- gdyby nie Twój spóźniony zapłon, wyszłabyś z tej sytuacji zwycięsko. I jeśli Twój były miałby choć trochę więcej godności, załatwiłby to z klasą.

Droga Nalo,
uważam, że byłoby Ci łatwiej, gdybyś poznała przyczynę rozpadu Twojego związku. Wiem, że to dość ryzykowne, ale na Twoim miejscu postarałabym się o spotkanie z eks. To z pewnością nie będzie łatwe spotkanie, o ile do niego dojdzie, ale w ten sposób poczujesz się spokojna. Powinniście ze sobą porozmawiać, jak ludzie, bo skoro on nie potrafił rozwiązać sprawy jak dorosły człowiek, powinnaś przedsięwziąć środki za niego. Spytaj, co się właściwie stało, że tak nagle zerwał, ale odpowiednio przygotuj się do takiej rozmowy. Pamiętaj, nie proś się o nic, ta rozmowa ma Ci pomóc w wyjściu z dołka i uspokoić sumienie, które pewnie codziennie pyta: "dlaczego".
Lily of the Valley
 

Re: On mnie rzucił, od tak.

Postprzez sipi » 26 kwi 2012, o 13:09

"Zerwał ze mną przez gg "
:D Ile macie lat ? Ludzie czego was w szkołach uczą.... Trochę godności i poszanowania własnej osoby. Gdyby mi dziewczyna wyskoczyła z tekstem że zrywa przez gg to bym udławił się herbatą ze śmiechu.
sipi
Miła Kobietka
 
Posty: 62
Dołączył(a): 5 lut 2012, o 14:15

Re: On mnie rzucił, od tak.

Postprzez Olensa » 26 kwi 2012, o 14:38

pokonało mnie "rozstanie przez gg" - wierz mi, że jeśli facet nie miał "jaj" żeby się z Tobą rozstać jak mężczyzna to nie ma w sobie na tyle męskości żeby znaczyć coś dla jakiejkolwiek kobiety.... Wiadomo, będzie Ci ciężko bo zawsze tak jest, ale za jakiś czas będziesz patrzyła na siebie i przeszłość z żalem. A będzie Ci żal tylko siebie i tego, jaka naiwna i głupia byłaś bo poznasz faceta który będzie miliard razy lepszy a Ty miliard razy szczesliwsza :) Zawsze wstaje słońce! Żyj jak najlepiej potrafisz, nie trać czasu na doły. Przerabiałam to samo... I dziś z perspektywy czasu żałuję nie tyle tego związku, ale tego czasu tzw "dochodzenia do siebie" zmarnowałam pół roku na wycie w poduszke, płacz wspomnienia, "włażenie w dupe" powroty na chwile, rozstania i tak w kółko ... NIE MA SENSU !
' czasem trzeba dać sobie chwile oddechu by później jeszcze bardziej i mocniej kochać..'

Ostatecznie jestem kobietą... i bardzo mnie to cieszy!
Olensa
Miła Kobietka
 
Posty: 27
Dołączył(a): 1 mar 2012, o 20:27
Pani Reklama


Zidentyfikowani użytkownicy: Brak zidentyfikowanych użytkowników