Witajcie, pisze w takiej sprawie:
mam 24 lata, jestem po nieudanym małżeństwie, na początku roku poznałam fantastycznego mężczyznę 5 lat starszego po rozwodzie. Pracowaliśmy razem przez 3 miesiące. na początku nie zwracał na mnie uwagi, ale po jakimś czasie zagadał, prawił komplementy, wychodziliśmy razem na kawe, parę razy nawet mnie przytulił, raz pocałował, pisał dzwonił, ale ... pracował tam z bratem (z którym znałam się już dużo wcześniej i z tym bratem też rozmawiałam bardzo często - ale nic więcej poza tym on ma rodzine) a on miał o niego pretensje. i nawet 2 tyg przed koncem pracy sie obrazil o niego. przestał odzywać. 2 dni przed koncem znowu zacząl dzwonić, nawet spotkaliśmy się ale był pijany, powiedzial ze bardzo mu sie podobam i mnie pocałował. nasze kontakty sie urwały, mieszkamy od siebie jakies 150 km. próbowałam do niego napisac ale nie odpisal więc przestałam. ale z jego bratem czasem się kontatkujemy bo jesteśmy starymi dobrymi znajomymi i on mi mówil ze mnie często wspomina. co robić? jak to rozegrać? zalezy mi na mim ???