Ja jak już nauczyłam się robić na sobie, to były tipsy i żel, bo zaczynałam 10 lat temu, robiłam też koleżankom. Za free, potem dzwoniły i pytały co kupić i gdzie kupić, bo wiedziały, że kasy od nich nie biorę. Do tej pory robię tylko sobie, jednej koleżance i jej córce, bo od czasów przeprowadzki nie mam komu. Jak chcesz robić to profesjonalnie i za kasę, to może warto zainwestować w kurs, albo szkolenie jednak?
Najlepiej jeśli chcesz się uczyć, to na koleżankach, które nie obsmarują Cię wszędzie dookoła.