Wiem, ze to forum do kobiet, moze jednak mi pomozecie, bo od kilku miesiecy chodzi za mna taki problem, i nie mam komu sie poradzic.
Do rzeczy:
Jestem z dziewczyna 2 lata, nigdy nie interesowała mnie jej przeszlosc. Na poczatku relacji mowila mi o niej, ale nie sluchalem tego za bardzo, bo tak sie zakochalem, zreszta wiecie jak to jest. Po roku dowiedzialem sie od znajomych, ze moja luba miala kilka przelotnych relacji, mimo ze jest dobra osoba, to ma ten problem ze rodzice jej nigdy nie wspierali, zawsze czula sie ta gorsza, i jej relacje byly takie ze dla swoich facetow, zrobila by wszystko (doslownie). Problem w tym, ze Ci faceci nigdy jej nie szanowali, spotykalis ie tylko na sex, i robili co sie im podoba, od trojkatow / brat z bratem/, po inne dziwne rzeczy. Ostatnio jeden z jej facetow na imprezie mimo, ze byla ze mna zapytal ja czy do niego wpadnie, bo ma nowe mieszkanie...
Juz sami tacy kolesie, ktorzy traktuja tak kobiety, przyprawiaja mnie o palipitacje serca, tak zostalem wychowany , dodatkowo jak pomysle, ze moja luba dala sie tak robic, to tymbardziej mnie krew zalewa, przeszkadza mi ten trojkat, przeszkadza mi to ze sie nie szanowala, wiem to przeszlosc, ale to na mnie ciazy. Od miesiaca sie z nia nawet nie kochalem, bo mam przed oczami jak traktowali ja inni kolesie, i jak ona dala sie traktowac...
Jak sobie z tym poradzic? Powoli czuje ze to mnie wypala w tym zwiazku, i ciezko mi bedzie to pociagnac, kocham ja, ale ta przeszlosc...
Co byscie mi polecili, czytalem o tym w necie, i trafiam na takie problemy i niestety one w wiekszosci nie koncza sie happy endem, tylko rozstaniem