barbaros.pio.70 napisał(a):Nie radzę Ci odgrzebywać starych ran. Myślę,że u Ciebie jakoś się poukładało i złym pomysłem będzie na nowo przez to wszystko przechodzić. Nie sądzę,że On się zmienił.Cierpi na zaniki pamięci? Na Twoim miejscu nie odnawiałabym tej znajomości ani cokolwiek wyjaśniała. Ale to moje zdanie.
mietka napisał(a):Jak ma Ci to jakoś pomóc, w sensie zrzucenie ciężaru, czy coś takiego, to możesz mu powiedzieć jak się czułaś, ale musisz się liczyć z tym, że jego reakcja nie będzie jak na filmach, może się nie rzucić na kolana i Cię nie zacząć przepraszać. Musisz sama podjąć decyzję, czy wolisz to z siebie zrzucić niezależenie od jego reakcji, czy nie chcesz, żeby znowu bolało i wolisz zapomnieć, że go spotkałaś.
Melania33 napisał(a):Dobrze ci radze NIE PISZ DO NIEGO!
Kiedyś byłam z chłopakiem 5lat miałam 15lat jak zaczęliśmy się spotykać. To była Wielka prawdziwa miłość. Mój chłopak mówiła ze mnie kocha było jak w bajce. Bardzo go kochałam, pewnego dnia zostawił mnie z dnia na dzień. Mówił że mnie kocha ale sam nie wie co mu jest
Później dowiedziałam się ze spotyka się z inną dziewczyną byłam w szoku! Ta dziewczyna była latawicą lubiła facetów. Była całkiem inna niż ja. Zdziwiłam się ,że taką osobą jest dla niego ważniejsza niż ja po tylu latach związku. Dużo płakałam i głupia myślałam że on wróci. Po miesiącu wpadłam na niego na ulicy , a ona przeszedł koło mnie i nawet"część" nie powiedział. Później mówił ludzie, że ja go zostawiłam dla innego, a prawda była inna.
Zaczęłam spotykać się z innym aby o nim zapomnieć. To był błąd po pół roku zaszła w ciąży.
Wzięłam ślub, w kościele płakałam bo wiedziałam że już nigdy nie będziemy razem!
Mój mąż okazał się draniem. Zdradzał mnie z różnymi kobietami. Ja o niczym nie wiedziałam. Byłam zajęta opieką nad dzieckiem. W tym czasie zmarli moi rodzice...To były smutne chwile, ponieważ rodziców miałam wspaniałych. Kiedy zmarli miałam 21lat.
Moje małżeństwo to była fikcja. Mój mąż spłodził troje nie ślubnych dzieci (każde z inną kobieta).
Uciekłam z dzieckiem na drugi koniec Polski i się rozwodziłam.
Dowiedziałam się ze moją pierwsza miłość właśnie wzięła ślub. Kiedy ja się rozwodziłam on brał ślub z tą dziewczyną.
Mimo tego, że ona go traktowała jak śmiecia ( robiła mu różne akcje z innymi chłopakami). Wiem, że on chciał tego ślubu bo nie była w ciazy.
Przez 4lata byłam sama.
Teraz od naszego rozstania mija 13lat. Ja nadal go pamietam jak było by to wczoraj. On ma dwoje dzieci i pewnie jest szczęśliwy.
Często śni mi się moja pierwsza miłość, która zmarnowała mi najpiękniejsze chwile życia (moją młodość ).On pewnie nawet o tym nie wie.
Teraz jestem 7lat w szczęśliwym związku.
Kiedyś zaprosiłem go do znajomych na fb...myślałam że jak on ma rodzinę ja juz jestem szczęśliwa, znaliśmy się więc czemu nie. Nie miałam zamiaru do niego pisać czy coś w tym stylu. A on nie przyjął mojego zaproszenia odrzucił je
Pomyślałam sobie że minęło tyle lat a on ma mnie za wrogą. Przecież to on mnie zostawił!
Ten kto powiedział że czas leczy rany kłamał. Czas nie leczy ran on jedynie pozwala nauczyć się z nimi żyć!
Nie smuć się nigdy nie jest zapóźno żeby zacząć od nowa! Nie marnuj lat na nie właściwych ludzi tak jak ja to robiłam bo to nic nie da. Zajmij się sobą! Zawsze można skorzystać z porady psychologa oni też pomagają. Ludzie upadaja też są w ciężkich sytuacjach życiowych (choroba,śmierć bliskiej osoby,tragedia itp), a po mimo to podnoszą się i idą dalej.
Myślę że tobie też się to uda! Nie zapominaj że my ludzie po przejściach jesteśmy śilni powodzenia
konalr napisał(a):Nie jestem pewien, czy będę w stanie w tym obszarze tematycznym pomóc... Nie jest to za bardzo moja broszka...
Nataliaa26 napisał(a):Nikt się nie wypowie?
babeczka napisał(a):Nataliaa26 napisał(a):Nikt się nie wypowie?
A co tutaj można napisać,jak tylko jedno - powinnaś pamiętać co Ci kiedyś zrobił, jak Ciebie potraktował,nie interesowało go co z Tobą,a Ty teraz chcesz z nim rozmawiać? Po co? w jakim celu,żeby znowu Ciebie wyśmiał? a jeszcze niech się dowie, że leżałaś na Oddziale Psychiatrycznym,dopiero będzie miał używanie.Przecież wcześniej wszystko robił,aby Ciebie zranić,nie przejmował się Tobą,więc teraz nie myśl o nim,bo on nie jest tego wart. Miej swoją godność.Pokaż mu,że masz go tam,gdzie kiedyś on miał Ciebie.
Nataliaa26 napisał(a):babeczka napisał(a):Nataliaa26 napisał(a):Nikt się nie wypowie?
A co tutaj można napisać,jak tylko jedno - powinnaś pamiętać co Ci kiedyś zrobił, jak Ciebie potraktował,nie interesowało go co z Tobą,a Ty teraz chcesz z nim rozmawiać? Po co? w jakim celu,żeby znowu Ciebie wyśmiał? a jeszcze niech się dowie, że leżałaś na Oddziale Psychiatrycznym,dopiero będzie miał używanie.Przecież wcześniej wszystko robił,aby Ciebie zranić,nie przejmował się Tobą,więc teraz nie myśl o nim,bo on nie jest tego wart. Miej swoją godność.Pokaż mu,że masz go tam,gdzie kiedyś on miał Ciebie.
Dziękuje Ci za ten komentarz . Bo mimo swoich odczuć zastanawiałam się czy mam prawo czuć się skrzywdzona , czy powinnam chować urazę
wobec Niego ,bo ktoś mógłby powiedzieć że to nie on był winny mojego stanu ale patologia w której dorastałam ,molestowanie które tak wpłynęło na moją psychikę ,że to właśnie to spowodowało moje problemy z autoagresją i próbę samobójcza .Ze to ja jestem taka słaba że nie potrafiłam poradzić sobie z tym co mnie spotkało z jego strony i ze strony rodziny ,najbliższych .Ale on też wpłynął na to jak wyniszczona wtedy byłam ..
babeczka napisał(a):Jeśli nie chcesz mieć go na fb wśród swoich znajomych,zwyczajnie zaproszenie odrzuć.Może wtedy da Ci spokój Nie reaguj na jego zaczepki,bo widzę, że
chłopak zaczyna sobie z Tobą pogrywać. Nie daj się,nie reaguj i trzymaj się.
Nataliaa26 napisał(a):babeczka napisał(a):Jeśli nie chcesz mieć go na fb wśród swoich znajomych,zwyczajnie zaproszenie odrzuć.Może wtedy da Ci spokój Nie reaguj na jego zaczepki,bo widzę, że
chłopak zaczyna sobie z Tobą pogrywać. Nie daj się,nie reaguj i trzymaj się.
Nie chce go mieć w znajomych bo szkoda mi rozdrapywac te rany.. Jednak mam też głupia nadzieje ze może chce przeprosić? Wyjaśnić? Może nie zapomniał? może dojrzał do pewnych spraw?
Ale z drugiej strony. Nawet jeśli coś zrozumiał to i tak niczego nie jest w stanie już cofnąć, życie takie jest ze każdy krok ma znaczenie...
Zidentyfikowani użytkownicy: Bing [Bot], Google [Bot]