Jacy są Amerykanie względem kobiet?

Co zrobić w trudnych chwilach? Jak stworzyć udany związek? Co denerwuje nas w mężczyznach? Czy kobiety są z Wenus a faceci z Marsa? Na te i inne pytania możemy porozmawiać właśnie w tym dziale.

Jacy są Amerykanie względem kobiet?

Postprzez sophiavivre » 3 lip 2018, o 15:36

A więc niedawno poznałam jednego amerykanina, gdyż miałam przez miesiąc zajęcia z Amerykanami i ich wykładowcami. Od samego początku na siebie zerkaliśmy, ale od początku jakoś się „czaił” tylko.
Siedzieliśmy obok siebie na zajęciach. Po jakimś tygodniu, może 1,5 odważył się zapytać czy nie miałabym ochoty wyskoczyć na lunch (mieliśmy przerwę między zajęciami), zgodziłam się ale poszliśmy z jego przyjacielem. Gdy doszliśmy na miejsce, Connor nagle się zerwał i powiedział ze nas przeprasza, ale on jednak musi wrócić i się uczyć bla bla. Wiec zostaliśmy sami z Andrew. Świetnie nam się rozmawiało, był bardzo wyrozumiały do mojej blokady językowej itp. Okazało się, ze myślał ze jestem zaręczona bo mam pierścionek na serdecznym palcu.
Potem wymieniliśmy się fb, bo poprosiłam go o wysłanie notatek. Dużo do mnie pisał. Jakoś tak się zgadalismy, że pojedziemy razem do Warszawy bo nigdy nie był i chciał zobaczyć. Ja wciąż nie byłam pewna czy jest jakoś zainteresowany czy nie, bo jego zachowanie było niejednoznaczne. Dopiero w Warszawie był lekki przełom, gdy byliśmy sam na sam. Przytulał mnie trochę a nawet raz pocałował, ale wszystko było naprawdę subtelne i nie przekraczał żadnych granic. Spędziłam z nim naprawdę cudowny czas.
Potem został tylko tydzień do końca letniej szkoły, ale on znowu zachowywał się dziwnie. Robił podchody. Miałam wrażenie ze czasami nie wiedział nawet jak powiedzieć mi cześć na uczelni, ale ciagle był gdzieś pobliżu mnie.
Dodam ze ma 33 lata, jest sam, powiedział ze nie ma żony bo 10 lat służył w armii, wyjeżdżał do Afganistanu itp i po prostu nie myślał o małżeństwie itp. Sprawdziłam wszystko skrupulatnie i faktycznie jest sam.
Jedyna dziwna sytuacja to... jakoś przed tym jak byliśmy na tym obiedzie, zerkałam mu w laptopa jak z kimś pisał. Pisał z jakaś dziewczyna ze swojego uniwersytetu w USA, nie wiedziałam wszystkiego ale wyczytałam takie fragmenty:
Ona do niego że „nie chce być jedna z tych dziewczyn co... (nie widziałam co dalej) i ze chce mu ufać na słowo (coś takiego) i ze cieszy się ze sam jej powiedział” (pierwsze co pomyślałam, to ze to jego dziewczyna i z kontekstu brzmiało tak, jakby jej powiedział ze poznał jakaś dziewczynę itp ALE potem on jej napisał „so, you think she string me along?” (Sprawdziłam w różnych słownikach i to znaczy, ze „wiec uważasz ze ona mnie zwodzi?”) I wtedy miałam totalnego mindfucka w głowie o co kaman. Potem był ten obiad i jednak wyszło ze jest singlem.

Przechodząc w końcu do meritum - kilka razy powiedział, ze muszę przyjechać do USA i ze kiedy przyjadę? I ze jak będę miała zamiar to ze mam mu dać znać. Jakoś na sam koniec spytałam go co z sierpniem bo mam jeszcze wtedy wakacje? A on się spytał czy może mi dać znać jak już pozna harmonogram zajęć na swojej uczelni? I powiedział ze postara się mi powiedzieć chociaż z miesiąc wcześniej. No i wszystko ładnie pięknie ale... nie wiem czego się spodziewać. Wczoraj pisaliśmy i napisał ze dostał jakaś nowa prace + sprawdziłam ze oni prawdopodobnie zaczynaja zajęcia 29 sierpnia już. Na razie nic nie wspomina o moim przyjeździe do USA.
Jest jeszcze jedno... nie umiem go rozgryźć bo jestem przyzwyczajona, ze w Polsce jak dziewczyna podoba się facetowi to z nią flirtuje itp. A Andrew? Kompletnie nie ogarnia klimatu. Wydaje mi się, ze po prostu oni tak maja, bo chociażby to ze pary dają sobie buzi na ulicy w Polsce było dla nich niezwykle + była jedna para u nas na zajęciach i tylko raz widziałam jak się przytulili, a tak to zachowywali się bardziej jak przyjaciele.
I nie wiem co myśleć. Nie wiem, czy jest w jakikolwiek sposób zainteresowany, czy to była dla niego rozrywka na czas pobytu w Polsce? Raczej wydaje się być serio porządnym facetem, koncentrował się na mnie jako osobie, aniżeli mojej fizyczności (jak to zwykle bywa) itp
I nie wiem co dalej zrobić... trochę głupio wprost spytać o takie rzeczy skoro nie znamy się jakoś bardzo dobrze :D nie wiem tez jak i czy w ogóle dopytać jeszcze o ten sierpien bo boje się ze wyjdę na natrętną czy coś. Nie mam tez za dużego doświadczenia z facetami, wiec z góry wszystko mnie stresuje i za wczasu się boje ze „chciał mnie tylko wykorzystać” -,-

Przepraszam za STRASZNIE chaotyczny opis ale starałam się napisać jak najkrócej i jednocześnie zawrzeć jak najwiecej informacji. Wiem, ze nie siedzicie w jego głowie i nie powiecie mi czy jest zainteresowany czy nie (bo to wie tylko on) ale może doradzicie mi jakoś co dalej zrobić? Jak to rozegrać? Serio chciałabym jeszcze go zobaczyć i spędzić z nim trochę czasu...
sophiavivre
Miła Kobietka
 
Posty: 45
Dołączył(a): 8 sie 2017, o 17:40

Re: Jacy są Amerykanie względem kobiet?

Postprzez Jamelia » 3 lip 2018, o 16:12

Hmmm a może on tak jak Ty nie wie jeszcze jakie są zwyczaje u nas jeśli chodzi o relacje damsko męskie i zwyczajnie jest ostrożny ;-)

Zawsze trzeba podejmować ryzyko.Tylko wtedy uda nam się pojąć, jak wielkim cudem jest życie...
Avatar użytkownika
Jamelia
Moderatorka
 
Posty: 3270
Dołączył(a): 6 sty 2013, o 14:47

Re: Jacy są Amerykanie względem kobiet?

Postprzez sophiavivre » 3 lip 2018, o 17:05

Właśnie sama nie wiem co o tym myśleć :D dlatego tez nie wiem, jak dalej postępować, bo nie chciałabym aby ta znajomość umarła śmiercią naturalną czy coś takiego, a jednocześnie nie chce wyjść na jakaś zdesperowaną albo natrętną :o
sophiavivre
Miła Kobietka
 
Posty: 45
Dołączył(a): 8 sie 2017, o 17:40

Re: Jacy są Amerykanie względem kobiet?

Postprzez Jamelia » 4 lip 2018, o 11:57

Słuchaj, po prostu zagadaj ni to żartem ni poważnie... Wiesz, tak żeby wybadać grunt ;-)

Zawsze trzeba podejmować ryzyko.Tylko wtedy uda nam się pojąć, jak wielkim cudem jest życie...
Avatar użytkownika
Jamelia
Moderatorka
 
Posty: 3270
Dołączył(a): 6 sty 2013, o 14:47

Re: Jacy są Amerykanie względem kobiet?

Postprzez sophiavivre » 4 lip 2018, o 13:20

Tzn co byś proponowała zagadać? Bo ja to niestety mało subtelna jestem i jedyne, co potrafię to wywalić z pytaniem wprost ]:-)
Wczoraj coś rozmawialiśmy o tym, że ma nową pracę w ramach praktyk, która będzie trwała 2 miesiące, więc postanowiłam wprost zapytać czy to znaczy, że w ciągu wakacji nie będzie miał wolnego czasu? To nawet nie odpisał :/
Już raz zrobił podobną akcję, jeszcze jak był w Polsce i mieliśmy te zajęcia... po tym jak wróciliśmy z Warszawy, to był ostatni tydzień tego kursu i potem każdy wracał do domu, więc jakoś 3 dni przed końcem spytałam go czy może nie miałby ochoty gdzieś wyskoczyć jeszcze ostatni raz? To też tylko odczytał. Potem ja nie chodziłam na zajęcia bo źle się czułam, więc napisałam mu grzecznie, że nie rozumiem jakim jest problemem napisać "yes or no" i że jeśli nie jest w nastroju na rozmowę, to łatwiej napisać wprost. To odpisał w ciągu 10 sekund, że to nie tak bla bla i gdzie siedzę? (Nie było mnie na zajęciach) Odpisałam mu na drugi dzień, że byłam nieobecna i że zapomnijmy o temacie. :roll:
On też wszystko robi na ostatnią chwilę... gdy mielismy jechać do Warszawy, to odezwał się dopiero około 23 w sprawie biletów, a finalnie zgadaliśmy się o 4 nad ranem w tej kwestii O_o
Potem, w Polsce był do 27.06 i dzień wcześniej wieczorem już był w stolicy, bo rano miał lot do USA to też koło 22 się odezwał, że jest w Warszawie i że może miałabym ochotę przyjechać i się z nim spotkać :roll:

Nie kumam gościa kompletnie :D
sophiavivre
Miła Kobietka
 
Posty: 45
Dołączył(a): 8 sie 2017, o 17:40

Re: Jacy są Amerykanie względem kobiet?

Postprzez Jamelia » 5 lip 2018, o 12:34

Trochę olewajaco podchodzi jednak. W każdym razie jak chcesz coś wybadać to nie przez mesengery, smsy itp. Musi to być kontakt bezpośredni żebyś z mowy ciala wyciągnęła wnioskivprzede wszystkim.
Pacnij go z bara i dziewczęcym głosiłem zapytaj LUBISZ TY MNIE TROSZKE? CHCESZ ZEBYM BYLA TWOJA DZIEWCZYNA? Pytanie konkretne ale zadane w żartobliwy sposób, da i Tobie możliwość wyjścia z twarzą w sytuacji jeśli odpowiedź będzie negatywna albo oleje temat ;-)
Powodzenia i życzę :fallinlove

Zawsze trzeba podejmować ryzyko.Tylko wtedy uda nam się pojąć, jak wielkim cudem jest życie...
Avatar użytkownika
Jamelia
Moderatorka
 
Posty: 3270
Dołączył(a): 6 sty 2013, o 14:47

Re: Jacy są Amerykanie względem kobiet?

Postprzez sophiavivre » 8 lip 2018, o 10:56

Właśnie z tym spotkaniem to sama nie wiem co wyjdzie... ostatnio rozmawialiśmy o moim locie do USA, spytałam go jakie miejsca poleca? (Bo spytał czy wolałabym zwiedzić stan w którym studiuje czy ten w którym jest teraz), to pytał co lubię, ile czasu bym tam była itp jak spytałam czy byłaby możliwość aby mi potowarzyszył? To odpisał ze trochę czasu na pewno znajdzie, wiec odpisałam ze myśle ze będę tam max 1-2 tygodnie. Napisał ze odezwie się później bo teraz ćwiczy, napisałam ze nie ma sprawy i ze najwyżej odpisze jutro (czyli wczoraj) bo w Polsce jest już północ i mogę usnąć ale on odpisał potem tylko dobranoc i wczoraj cały dzień się nie odzywał i się na to nie zanosi...
I nie wiem... dla mnie to takie nieodpowiedzialne i olewcze zachowanie. W szczególności ze lot do USA to nie wycieczka do Warszawy...

I nie wiem co teraz zrobić... wiem, ze najlepiej byłoby go olać. Z drugiej strony chciałabym zwiedzić stany i go zobaczyć - wiec myślałam aby jeszcze coś zagaić temat? A jeszcze z drugiej strony mam ochotę mu tylko napisać ironicznie ze jest bardzo pomocny i ze dzięki! (Nawet jeśli to infantylne) -,-
sophiavivre
Miła Kobietka
 
Posty: 45
Dołączył(a): 8 sie 2017, o 17:40

Re: Jacy są Amerykanie względem kobiet?

Postprzez babeczka » 8 lip 2018, o 12:11

A nie wydaje Ci się nieco dziwne to,że facet mając 33 lata jest sam? mimo,że - jak piszesz - sprawdzałaś to,to i tak mi się wydaje,że facet kłamie. To tylko Anglicy są flegmatyczni,nie Amerykanie. Był w Polsce poznał Ciebie,wyjechał i temat zakończony - takie jest moje zdanie
Avatar użytkownika
babeczka
Extra Kobietka
 
Posty: 362
Dołączył(a): 5 lut 2012, o 12:47

Re: Jacy są Amerykanie względem kobiet?

Postprzez sophiavivre » 8 lip 2018, o 12:49

On 8 lat służył w armii i ciągle wyjeżdżał na wojny do Afganistanu itp. powiedział, że przez to nie myślał o małżeństwie, bo wszystkie małżeństwa jego kolegów przez ich wyjazdy się rozpadły i po prostu nie chciał. Zerkałam mu też w laptopa jak siedzieliśmy obok siebie (SMS, Messenger i whatsapp) i nie było nic "podejrzanego". Więc, nie sądzę aby kłamał. Mam też kilku kolegów w wieku 28-35, którzy też są sami, bo zwyczajnie nie mogą trafić na właściwą dziewczynę, więc nie dziwi mnie to zbytnio
sophiavivre
Miła Kobietka
 
Posty: 45
Dołączył(a): 8 sie 2017, o 17:40

Re: Jacy są Amerykanie względem kobiet?

Postprzez babeczka » 8 lip 2018, o 13:04

Ja jednak dałabym sobie spokój z tym człowiekiem,nie ufaj obcym - to najlepsza zasada.Bo oni przeważnie mówią to co każda chciałaby usłyszeć. Polak potrafi być dwulicowy,co dopiero taki zza Oceanu.
Wiesz ile pisze do mnie takich właśnie facetów i przeważnie wszyscy byli na misjach,to jakaś plaga,ale chyba tylko po to aby zaimponować nowo poznanej dziewczynie.Wprawdzie nie należę do dziewczyn,jestem starszą osobą,ale też dostaję tego typu wiadomości,które nie robią na mnie żadnego wrażenia.To co Ci mówi,czy mówił dziel przez 2,bo tak należy traktować takich mężczyzn. I nie łudż się,że coś się zmieni w Twojej z nim relacji,chyba,że się mylę.
Avatar użytkownika
babeczka
Extra Kobietka
 
Posty: 362
Dołączył(a): 5 lut 2012, o 12:47

Re: Jacy są Amerykanie względem kobiet?

Postprzez sophiavivre » 8 lip 2018, o 13:26

Z tym "nieufaniem obcym" jak najbardziej się z tobą zgadzam! Z resztą - nie do końca. Temat wojska to bardziej ja z nim zaczęłam, bo widziałam na facebooku, że ma tam coś wpisane że służył. On nie był zbyt skory do rozmowy o tym. Już bardziej był chętny do opowiadania o swojej rodzinie. Aczkolwiek nie jestem naiwna i wiem, że dzieli nas jakies 10,000 km i nie wiadomo, czy ta znajomość przetrwa nawet jako zwykłe koleżeństwo, a co dopiero coś więcej.
sophiavivre
Miła Kobietka
 
Posty: 45
Dołączył(a): 8 sie 2017, o 17:40

Re: Jacy są Amerykanie względem kobiet?

Postprzez babeczka » 8 lip 2018, o 16:00

I dobrze,że to tak przyjmujesz,warto dmuchać na zimne. :)

A tak na marginesie: kiedyś właśnie najpierw jeden z Ameryki,potem kilku ,chciało aby ich zaprosić do moich znajomych a na moje pytanie co robią,wszyscy zaczynali jak jeden mąż właśnie od tego,że….. służyłem w wojsku,byłem na misjach w Afganistanie.... już mi się troiło w oczach i nie wiedziałam czy ktoś powiela te teksty,ale nie, to pisał każdy z nich, którzy chcieli być moimi znajomymi. Niestety,ale oczywiście,że ich zignorowałam.Takie bzdury każdy potrafi wypisać,a zapewne nawet w wojsku nie był. :D
Avatar użytkownika
babeczka
Extra Kobietka
 
Posty: 362
Dołączył(a): 5 lut 2012, o 12:47

Re: Jacy są Amerykanie względem kobiet?

Postprzez Jamelia » 8 lip 2018, o 16:43

Z tymi żołnierzami co na misjach są ostatnio czytałam ,że to jakiś patent na naciąganie na kasę. Nie mówię że to wasze przypadki ale miejcie na uwadze gdyby któryś coś o problemach i nagłej potrzebie pożyczki wspomniał

Zawsze trzeba podejmować ryzyko.Tylko wtedy uda nam się pojąć, jak wielkim cudem jest życie...
Avatar użytkownika
Jamelia
Moderatorka
 
Posty: 3270
Dołączył(a): 6 sty 2013, o 14:47

Re: Jacy są Amerykanie względem kobiet?

Postprzez babeczka » 8 lip 2018, o 19:19

Niestety początki są zawsze takie same,czyli najpierw mydlenie oczu,a potem dochodzą do sedna sprawy,czyli: kochana chyba się zakochałem, bardzo chciałbym przylecieć wreszcie do Ciebie, ale nie wypłacili mi jeszcze żołdu itd,itp, wiele jest na ten temat reportaży w TV,ale jak widać większości kobiet niczego one nie nauczyły.
Avatar użytkownika
babeczka
Extra Kobietka
 
Posty: 362
Dołączył(a): 5 lut 2012, o 12:47

Re: Jacy są Amerykanie względem kobiet?

Postprzez Jamelia » 8 lip 2018, o 21:04

UWAGA!
Żeby nie zaśmiecać niepotrzebnie forum nie "cytujcie " poprzednich wypowiedzi. Wystarczy podać imię czy nazwę użytkownika i każdy będzie wiedział o co chodzi.
Dziękuję za uwagę
:)

Zawsze trzeba podejmować ryzyko.Tylko wtedy uda nam się pojąć, jak wielkim cudem jest życie...
Avatar użytkownika
Jamelia
Moderatorka
 
Posty: 3270
Dołączył(a): 6 sty 2013, o 14:47

Re: Jacy są Amerykanie względem kobiet?

Postprzez qgh85974 » 9 lip 2018, o 12:26

Hmmm a może on tak jak Ty nie wie jeszcze jakie są zwyczaje u nas jeśli chodzi o relacje damsko męskie i zwyczajnie jest ostrożny.
qgh85974
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 1
Dołączył(a): 9 lip 2018, o 12:25

Re: Jacy są Amerykanie względem kobiet?

Postprzez babeczka » 9 lip 2018, o 16:32

Ostrożny? facet który ma 33 lata ,niby był,czy jest na misjach w dodatku w Afganistanie - jest ostrożny? po co , w jakim celu? ostożnym trzeba być na misjach,bo tam jest niebezpiecznie, to każda którą potencjalnie podrywa musi być ostrożna, ponieważ nie wie z kim tak naprawdę ma do czynienia.
Avatar użytkownika
babeczka
Extra Kobietka
 
Posty: 362
Dołączył(a): 5 lut 2012, o 12:47

Re: Jacy są Amerykanie względem kobiet?

Postprzez Jamelia » 9 lip 2018, o 20:23

babeczka czego nie zrozumiałaś ?
Prosiłam żeby nie cytować poprzednich wypowiedzi bo robi się niepotrzebny balagan!

Zawsze trzeba podejmować ryzyko.Tylko wtedy uda nam się pojąć, jak wielkim cudem jest życie...
Avatar użytkownika
Jamelia
Moderatorka
 
Posty: 3270
Dołączył(a): 6 sty 2013, o 14:47
Pani Reklama


Zidentyfikowani użytkownicy: Bing [Bot], Google [Bot]