Nie wiem co o tym myśleć

Życiowy dział, nasze sprawy i problemy dnia codziennego.

Nie wiem co o tym myśleć

Postprzez ola666 » 8 sie 2019, o 19:41

Witam, nie wiem co robić, mój chłopak przyznał się że 3 miesiące pisał z jakąś mężatką (38 lat) która poznał w internecie, na jakimś czacie. Zaczał z nią pisać w pazdzierniku tamtego roku i miał z nią teoretycznie kontakt do grudnia, potem go zerwał, niestety ja dowiedziałam się o wszystkim dopiero w marcu. Powiedział że nie zamierzał mnie z nią zdradzać, nic do niej nie czuł, i pisał z nią tylko dlatego że nie miał z kim pogadać, w co troche ciężko mi uwierzyć bo zawsze miał dużo znajomych, kolegów, i o wszystkim rozmawialiśmy, jednak odciełam się troche od niego bo długo go przy mnie nie było w okresach w których go potrzebowałam, i nie zwracałam uwagi gdy mówił że czuje się samotny, sam mi poradził wcześniej że mam się zająć swoim życiem, i nie truć mu wszystkim dupy.. twierdził że tak będzie lepiej. Poznałam w pracy pewnego kolege z którym dużo rozmawiałam przez telefon, mój chłopak o wszystkim wiedział, twierdził że mu to nie przeszkadza. Rozmawiałam z tym kolegą, zwyczajnie o pierdołach, czasem przyjeżdżał do mnie na chwile pogadać również ze znajomymi, dobrze wiedział o moim chłopaku, więc twierdziłam że nie robie nic złego, tylko z nim rozmawiałam itd. Mój chłopak, wyjasnił mi że zaczął znajomość z tą kobietą, przez zazdrość o tego kolege. Chciał sie jakoś na mnie odegrać, uznał że to będzie sprawiedliwe, twierdził też że jesli ona ma 38 lat (my mamy 20 pare) i swoje życie, meża, dzieci, to nawet jesli mi powie o tej relacji to nie bede zazdrosna, problem w tym że po pewnym czasie ta kobieta zaczeła mu mówić że go kocha, że zrobiłaby dla niego wszystko, a on dalej z nią pisał, powiedział mi, że odmówił jej spotkania i zawsze powtarzał że ma myślec o rodzinie i dzieciach a nie gadać że kocha przypadkową osobe z internetu, i że zerwie z nią kontakt. W końcu ostatecznie zrobił to podobno w grudniu. Niby do niczego nie doszło, i on zawsze sie tłumaczy że tylko z kimś pisał, nie szukał sobie żadnej dziewczyny, i nic od niej nie chciał, tylko pogadać, ale jednak to że tyle mnie oszukiwał strasznie mnie boli, nigdy wcześniej nikt z nas nie zrobił niczego takiego i bardzo cięzko mi to wybaczyć, ciągle teraz myśle że coś ukrywa, oszukuje mnie, że znowu jak sobie z czymś nie radzi zacznie z kimś rozmawiać, i jestem bardzo zazdrosna o to co było między nim a tą kobietą. Bardzo go kocham, jesteśmy ze sobą już kilka lat, i też cięzko mi odejść tylko przez "jakies pisanie z kims z czatu", ale teraz ciągle mu to wypominam i ciężko mi sie z tym pogodzić. Napisałam bo chciałabym wiedzieć co inni myślą o takiej sytuacji, może serio przesadzam, sama nie wiem..
ola666
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 1
Dołączył(a): 8 sie 2019, o 19:36
Pani Reklama


Zidentyfikowani użytkownicy: Bing [Bot]