BabskieSprawy.pl forum dla kobiet

No więc tak, jak jesteśmy sam na sam to mogę słyszeć że jestem beztalenciem, nie potrafię w nic grać. Często z tego powodu się kłócimy, i potem mi tego nie mówi ale czuję po jego minie i spojrzeniu ze chciałby coś powiedzieć. Ostatnio wypiliśmy trochę, znaczy ja mało on troszkę więcej i był lekko wstawiony. Szliśmy w stronę działek, godzina 23 i spotkaliśmy jego znajomych. Jeden z nich ciągle mnie zaczepiał, prawił mi komplementy, pytał się mojego faceta gdzie mnie wypatrzył. Mój chłopak, wtedy próbuje podkreślić swoja pozycje mówi do swojego kolegi że jestem ładna i w ogóle. Kolega zapytał czemu idziemy w stronę lasu,jeśli tam nic nie ma. Mój chłopak zaczął się śmiać i odpowiedział - No, dlatego tam idziemy na małe co nie co -. Myślałam że pod ziemię się zapadnę. Na domiar tego wczoraj u niego w domu mieliśmy małą imprezę. I tu proszę o pomoc, bo nie rozumiem. Jak wychodziłam do ubikacji, słyszałam jak jego kolega mówił..- Nie żartuj,ona Ci w domu sprzątała ?...- Nie mów ze ona poszła kanapki nam zrobić.- , ( Coś się wylało )... ja wychodzę po ścierkę, a oni tak na siebie spojrzeli porozumiewawczo. Po chwil słyszę cichy głos - Nie gadaj, ona to posprząta ? -. Jego kolega zaczął pytać się, czy mam koleżanki które byłyby takie same jak ja. Wkurzyłam się na mojego chłopaka, wypiłam za dużo i zaczęłam wylewać smutki i skarżyć się że czasem on mnie źle traktuje. Po chwili słyszę - Kochanie, ostatnio wsadziłaś prezerwatywy do szuflady - otwiera ją i pokazuje koledze opakowanie.Znajomy podłapał temat, mówił że też ma gumki, ale ostatnio skończyło się na języczkach. - U mnie też - słyszę. Byłam zła, dlaczego on to zrobił ?. Na koniec imprezy już tylko słyszałam, jak kolega mówi - To dzisiaj masz po seksie, tak jak i ostatnio -. Miałam ochotę jednemu i drugiemu tak przyłoić. Coś tu nie gra, nie mamy po 16 lat, mamy po 23 lata a ja tu widzę podekscytowanego nastolatka. Nie wiem co mam o tym myśleć, dlaczego przy kolegach którzy mówią mi coś miłego, on tak się zachowuje.

Sama w poscie napisalas odpowiedz.
Pozwolilas sobie wejsc na glowe i teraz on wie, ze moze sobie na duzo pozwolic i nie postawisz sie. Miej swoja godnosc. Jak nie chcesz z nim sie klocic, wyjdz i tyle.

Witam.Nie znam go,ale wygląda mi na takiego podrywacza co nigdy nie był w stałym związku.Wiadomo ,że dwie przyjaciółki wyjawiaja sobie sekrety i mówią o takich sprawach tak samo dwoje przyjaciół chwali sie sobie na wzajem intymnymi sprawami tyle że szokuje mnie to,że robią to przy Tobie!A to zdziwienie ,że sprzątasz tak jak by miał tylko panienki na jedną noc a ty jesteś jakimś wybrykiem natury.Wydaje mi sie ,że on traktuje Cię trochę jak manekin.Chce się Toba pochwalic jaka to ładna jestes i jak dobra w łóżku.To jest bezczelne.Musisz z nim porozmawiac,powiedz że ci sie to nie podoba,że nie jestes jego maskotką,jeżeli szuka takiej to nie u Ciebie bo ty go traktujesz powaznie.Uważam ,że to jego pierwszy lub jeden z pierwszych poważnych związków ,które tak na prawde powaznie nie traktuje,bo nie dojrzał do tego.Daj mu do myslenia.Ty go lepiej znasz.Jeżeli Cię kocha to zrozumie Twoje wzburzenie.Powodzenia:)

Fakt,pozwoliłaś mu na zbyt wiele.Zachowuje się jak gówniarz ośmieszając Cię przed znajomymi.Nie pozwalaj sobie na to bo nie jesteś jakąś jego zabaweczką.Nie wyręczaj go też we wszystkim bo nie jesteś jego sprzątaczką.Kiedy znowu dojdzie do tego że ośmieszy Cię przed kimś to zrób to samo i wyśmiej jego umiejętności łóżkowe czy cokolwiek co go zaboli.

Nie widzę sensu w zemście i ośmieszaniu go. Pokaż, że masz więcej oleju w głowie. Po Twojej wiadomości mam wrażenie jakby miał 15 lat... Nie cierpię takich mężczyzn. Ale niestety 23 lata u faceta to nie jest zbyt dużo... Jeszcze nie dorósł do związków. Ja bym pewnie na Twoim miejscu najpierw powiedziała mu przy kolegach (zaraz po tym jak Ciebie upokorzy), że zachowuje się jak gówniarz, który ma mleko pod nosem, i nie życzysz sobie by w ten sposób Cię traktował. Ale bez zbędnych emocji. Masz prawo się odezwać nawet przy jego kolegach, a nie posłusznie stać i tolerować jego zachowanie. I dodatkowo później już koniecznie musisz to wyjaśnić z nim na osobności. A jeżeli to nie podziała to trzeba będzie poczynić bardziej konkretne kroki... Ale trzymam kciuki, że facet zrozumie swoje zachowanie! Chociaż też trzeba się liczyć z tym, że z dnia na dzień nie dojrzeje...