Witam
Bardzo proszę napiszcie mi co mam zrobić?
14 lat temu poznałam mężczyznę , nie byłam nim jakoś specjalnie zainteresowana ale samotność tak bardzo mi dokuczała ,że spotykałam się z nim.Spotykaliśmy się raz w tygodniu ,czasami jeżdziliśmy na jednodniowe wycieczki , ale najczęściej spędzaliśmy czas u mnie w domu.Nigdy nie dałam mu do zrozumienia ,że jest dla mnie kimś z kim chcę spędzić resztę życia.Nigdy nie prosiłam o nic, nawet jak czasami coś przywiózł typu owoce czy czekoladki to wręcz mówiłam ,żeby nie przywoził .Były moje urodziny i On przywiózł mi w prezencie kwiaty i pierścionek. Trochę dziwnie się poczułam ale nie było rozmowy o ślubie .mówiłam ,że to za drogi prezent a w końcu ten pierścionek przyjęłam(i to był mój błąd)Po tych urodzinach jeszcze się spotykaliśmy jakiś czas ale ja zwyczajnie przemyślałam ,że nie mogę dalej brnąć w tą znajomość bo go nie kocham a On zaczyna traktować nas jak parę.Rozstaliśmy się i wtedy obraził mnie bardzo, uraziłam jego dumę a On miał takie plany.Minęły lata , ja założyłam rodzinę, o nim zapomniałam a On teraz nie daje mi spokoju, Wypisuje kilkanaście sms-w dziennie,dzwoni w nocy i jak odbiorę to się nie odzywa.Teraz chce zwrotu pierścionka, oczywiście zwróciłabym go (żałuję ,że nie oddałam go jak się rozstawaliśmy)ale nigdy go nie nosiłam i trudno w to uwierzyć ale go nie ma, przeszukałam cały dom i nie ma.Zaproponowałam mu zwrot pieniędzy , ale oczywiście to nie wchodzi w grę, nie chce.Myślę ,że chodzi mu tylko o zemstę.Mam bardzo zazdrosnego męża , jeszcze nic nie wie ale jak się dowie nie wiem jaka będzie jego reakcja, nie chcę go stracić przez przeszłość.Błagam poradzcie co robić?