Witam, mam bardzo poważny problem.
Miesiączkuję nieregularnie od kiedy pamietam, ale czas między miesiączkami nigdy nie przekraczał półtora miesiaca.
Zaczęło się od tego, że odczuwałam swędzenie na wargach sromowych, nastepnie robiły mi się tam ranki i miałam dziwne upławy. (leczyłam się maścią clotrimazolum)
Obserwowalam jaki śluz powstaje w jakiej fazie cyklu i wychodzi na to, że u mnie owulacja wypada w dzień, w którym powinnam dostać okres. Czyli przez miesiac mam fazę przedowulacyjną, a gdy powinnam dostać okres jak normalny człowiek (czyli po około 30 dniach) ja mam owulację. Potem zazwyczaj po 2 tygodniach od tego dostaję okres.
Obserwując swój sluz zobaczyłam, że byly w nim jakies białe grudki. Nie mam pojęcia, dlaczego. Przypuszczam, że to mogła być grzybica pochwy.
3 miesiace temu pierwszy raz mi sie zdarzyło, że w czasie, gdy normalnie kobieta miałaby okres (czyli owulacja u mnie) to ja zaczęłam plamić. Brunatne plamienia ze skrzepami. (raz były takie, a raz sama krew) Wystraszyłam się, zaczełam panikować, że to ciąża. 2 tygodnie potem dostałam okres. I tak zdarzylo się jeszcze 2 razy z rzędu. (z tym, że ostatnio okres mam już co 2 miesiące, 2 i pół...) I teraz znowu wychodzi, że okres będę miała co drugi miesiąc. Rozmawiałam z mamą na ten temat i powiedziała mi, że mogę mieć albo torbiele, albo nadżerkę. Podobno te brunatne plamienia to plamienia owulacyjne. Nie mam pojęcia co to może być, czy miala któraś z pań coś podobnego, lub potrafi jakoś pomóc? Proszę o pomoc, bo od wizyty u ginekologa dzieli mnie jeszcze miesiąc. Pozdrawiam gorąco.