przez Cube » 25 lis 2012, o 00:20
Dobija mnie myśl że on ma fb, a ja go nie mam. Kiedyś zobaczył rozmowę którą źle zinterpretował, nawet zerwaliśmy. Dwa lata temu gdy zerwał ze mną, zmienił od razu status na wolny, a ja przecież tak długo walczyłam żeby on w ogóle ten status zmienił w końcu na zajęty. I chociaż moim marzeniem było mieć z nim zdjęcie to nie nalegałam, nawet na to żeby skasował zdjęcia z innymi dziewczynami. Po tym incydencie z zerwaniem wróciliśmy do siebie, skasowałam wszystkie portale, mieliśmy umowę szczerość w 100 %...co dotyczyło się tego ze moje zdjęcia nie maja być publikowane. Wróciliśmy do siebie pod pewnymi omówionymi punktami. Teraz po dwóch latach czuje się doroślejsza, uważam że wtedy to było takie dziecinne...ale postawa mojego faceta jest wprost karygodna. Nie potrafię zrozumieć dlaczego on ma status wolny, po co w ogóle mu ten fb, dlaczego nie ma zdjęcia mojego, tylko zdjęcia z koleżankami. Mogę mówić tysiąc razy że mnie to boli, ze się z tym zle czuje a dalej jest to samo. A na domiar tego dał mi tak ostentacyjnie do zrozumienia że jego znajoma zerwała z chłopakiem, a kiedyś oni kręcili razem ( wtajemniczeni wiedzą że chodzi o te piwo z koleżanką )... I teraz która pani mi powie, dlaczego on do niej napisał i spytał dlaczego zerwała z facetem. Otóż jak sam mi powiedział z ciekawości, wybucham śmiechem. Ponieważ ja słyszę zawsze że jestem DZIECKIEM. A ja twierdzę, że to on jest dziecinny, ponieważ zachował się jak taki 8 chłopczyk który wszystko chce wiedzieć. Po co on ma tego fb...ja nie mogę, ale niech on też nie bd miał/
-
- Cube
- Miła Kobietka
-
- Posty: 53
- Dołączył(a): 7 paź 2012, o 15:40