Dlaczego zdrada? :(

Co zrobić w trudnych chwilach? Jak stworzyć udany związek? Co denerwuje nas w mężczyznach? Czy kobiety są z Wenus a faceci z Marsa? Na te i inne pytania możemy porozmawiać właśnie w tym dziale.

Dlaczego zdrada? :(

Postprzez Ola Lala » 3 gru 2012, o 10:33

Witajcie!
Dowiedziałam się, że mojego chłopaka przyjaciel zdradził swoją dziewczynę. W zasadzie to zdradza, bo robił to już kilka razy. Kobieta tego przyjaciela o niczym nie wie. Ja ją znam, ale nie utrzymujemy kontaktu. Kilka razy spotkałyśmy się na imprezie i tyle z Naszej znajomości. Nie zamierzam jej o tym powiedzieć. Zastanawia mnie jedno... Dlaczego to zrobił? I to z kim??? Dziewczyny szkoda gadać!!! Młoda pijaczka siedząca w bramie z mężczyznami... A jego dziewczyna jest atrakcyjną studentką. Dlaczego mężczyźni zdradzają jak tylko nadarzy się okazja???
Wiem, że kobiety są nie lepsze, ale One zdradzają przeważnie z bogatszymi, przystojniejszymi od swoich mężczyzn.
Ola Lala
 

Re: Dlaczego zdrada? :(

Postprzez bettti86 » 4 gru 2012, o 15:54

dlaczego? bo jest tylko mężczyzną, prawdę mówiąc to nie jestem przekonana w wierność mężczyzn, a poza tym perfidność niektórych kobiet nie pomaga, dlatego trzeba być zawsze przygotowanym na taką okoliczność i mieć oczy dookoła głowy, poza tym jeśli masz możliwość powinnaś powiedzieć to tej sytuacji jego dziewczynie
bettti86
Extra Kobietka
 
Posty: 484
Dołączył(a): 4 gru 2012, o 12:11

Re: Dlaczego zdrada? :(

Postprzez justa.kot » 4 gru 2012, o 16:35

zgadzam się, także uważam, że jeżeli masz taką możliwość to powinnaś powiedzieć jego dziewczynie, żeby być wobec niej fair. postaw się w jej sytuację.... ja bym wolała wiedzieć o wszystkim co się dzieje

Masz gracje taką jak http://www.paulagracja.com/ ? Wejdź i zobacz :)
Avatar użytkownika
justa.kot
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 2
Dołączył(a): 3 gru 2012, o 10:38

Re: Dlaczego zdrada? :(

Postprzez Ola Lala » 5 gru 2012, o 10:36

Oczywiście, że tak! Też chciałabym powiedzieć! Macie rację, ale powiedział mi to mój chłopak i dodał na koniec, że o niczym nie wiem! Nie mogę jej tego powiedzieć, że względu na chłopaka. Załóżmy, że mówię to Jego dziewczynie i Ona biegnie do swojego chłopaka (tego, który zdradził ) z pretensjami i mówi, że Ja jej to powiedziałam. Teraz On zadaje sobie pytanie skąd Ona to wie? Wiadomo, że powiedział jej to jej chłopak, czyli jego najlepszy przyjaciel! I komu się dostanie? Mojemu facetowi! Pokłóciliby się chyba na śmierć! :/
Ola Lala
 

Re: Dlaczego zdrada? :(

Postprzez Masjaa » 5 gru 2012, o 10:51

Nie ma sensu mieszać się w cudzy związek , inna sprawa gdyby to była Twoja przyjaciółka ... zdrady były i będą ... życie
Masjaa
Gadatliwa Kobietka
 
Posty: 529
Dołączył(a): 19 lut 2012, o 14:03

Re: Dlaczego zdrada? :(

Postprzez Armigor » 5 gru 2012, o 11:06

Masjaa napisał(a):Nie ma sensu mieszać się w cudzy związek , inna sprawa gdyby to była Twoja przyjaciółka ... zdrady były i będą ... życie


Popieram ludzie są tylko ludźmi choć co niektórych cieżko nazwać mianem ,,ludzi,,
Armigor
Gadatliwa Kobietka
 
Posty: 834
Dołączył(a): 23 wrz 2012, o 21:51

Re: Dlaczego zdrada? :(

Postprzez brunecia » 7 gru 2012, o 15:44

zgadzam sie,ze nie powinnas nikomu mowic bo takie mieszanie sie nikomu nie wyjdzie na dobre.
brunecia
Extra Kobietka
 
Posty: 404
Dołączył(a): 16 wrz 2012, o 09:25

Re: Dlaczego zdrada? :(

Postprzez paralotnia » 8 gru 2012, o 19:20

Ja sobie myślę tak:
/pomijając jakieś krańcowe sytuacje/ zdradzają ci faceci (i te kobiety) którzy czują się zaniedbywani w związkach lub którzy mają bardzo nadwerężoną samoocenę.
paralotnia
 

Re: Dlaczego zdrada? :(

Postprzez unikalna-kobieta.pl » 8 gru 2012, o 21:08

Na samym początku za nim omówię „mechanizmy” i przyczyny powstania zdrady, chciałbym zwrócić Ci uwagę na fakt iż zdrada jest wierzchołkiem góry lodowej, który wyłania się z głębin oceanu:

-problemów,

-przekonań i osobistych wartości

- wpływu środowiska

- leków,

-świadomości

- wiedzy,

- ego,

-niezaspokojonych potrzeb i pragnień,

-nieporozumień,

-urazów i nagromadzonych emocji.

Oczywiście nie muszą występować one wszystkie ale w dużej mierze któraś z powyższych elementów daje znać o sobie. Prędzej czy później.



Często słyszę jak kobiety mówią:

„Faceci tak mają, inaczej nie potrafią”

„Wszyscy tacy są”

„Faceci to świnie”

„Taka już natura mężczyzn”

Itd… w zasadzie nieskończenie wiele stwierdzeń, które powodują iż wiele kobiet boi się utworzyć swoje serce i stworzyć szczęśliwy związek z mężczyzną, ze względu na głęboki ŁĘK PRZED ZRANIENIEM.

Poniżej wyjaśnię Ci dokładnie co może mieć wpływ na zdradę, dzięki czemu zrozumiesz jak to wygląda od środka, a nie tylko z wierzchu.

Na początku chciałbym Ci zwrócić uwagę na fakt, iż kobiety też zdradzają.

Zastanów się kiedy to robią?

Kiedy byłabyś skłonna do zdrady?

Czułabyś się niekochana?

Niedoceniania?

Niezaspokojona?

Miałbyś niespełnione fantazje?

Twój mężczyzna nie zwracał uwagi na Twoje potrzeby, a tu nagle pojawił się ten wyjątkowy facet z którym poczułaś tę niesamowitą więź. On przecież Cię tak doskonale rozumie i czujesz to magiczne połączenie, które się między wami wytworzyło… blablabla.

Tak tylko będziesz się tłumaczyć w dużej mierze chodzi o Twoje niezaspokojone potrzeby. Bo pomyśl, gdybyś miała w związku wszystko czego pragniesz, gdyby funkcjonował on idealnie, gdybyś dogadywała się z partnerem tak jak tego chcesz, byś miała seks o którym większość kobiet marzy, kochalibyście się wzajemnie tworząc bajeczną historię… czy potrzebowałabyś wtedy skoku w bok?

Wydaje mi się, że nie.

Tak samo jest z mężczyznami. Owszem nasza natura zmusza nas do tego, że oglądamy się za pięknymi kobietami, ale zdrowy emocjonalnie mężczyzna, który wie czego chce, kocha swoją kobietę, ma zasady, wartości i odpowiednie przekonania, nie zdradzi swojej kobiety z która układa mu się tak jak on tego pragnie.

Byś mogła jeszcze lepiej to zrozumieć omówię kilka poszczególnych elementów, które moim zdaniem mają wpływ na ZDRADĘ. ŁAAAA!





Świadomość

Po przez świadomość rozumiem tutaj obserwacje własnych myśli, emocji, rozumienie znaczenia przekonań i ich wpływu, wewnętrznych mechanizmów obronnych, własnych potrzeb i działania ego… o tak… ego.

Bardzo często mężczyzna chcąc się dowartościować i poczuć prawdziwym DON JOUNEM może zdradzić swoją kobietę by tylko zaznaczyć w swoim notesie kolejny „X”. Czyli zaliczona. Pochwalić się przed kolegami by otrzymać trochę akceptacji i podziwu. Mimo tego iż wcale ten seks nie dawał mu od samego początku takiej przyjemności jak ze swoją partnerką.

Niestety wiele osób nie zdaje sobie sprawę z tego i żyją w uśpieniu uwięzieni we własnym umyślę i kierowani głęboko zakorzenionymi potrzebami. Te potrzeby zmuszają ich do zrobienia czynów których normalnie bez tych potrzeb by się nie dopuścili.

Przykładowo jeśli Ty jako kobieta masz silną potrzebę UWAGI, możesz zupełnie nieświadomie dobierać sobie za partnera człowieka, który będzie Cię adorował byle tylko by móc poczuć emocje z tym związaną i spełnić swoją potrzebę. Tylko to się liczy. Bywa to bardzo często silniejsze niż zdrowy rozsądek i nazwijmy to osobiste zasady.

Więc w dużej mierze świadomość tego co się dzieje w nas samych sprawia, że jesteśmy mniej podatni na różnego rodzaju wpływu, podejmowanie emocjonalnych decyzji i kontrolę z zewnątrz. Bardziej panujemy nad naszym życiem i wyborami.

Dzisiaj jednak mało czasu poświęca się na rozwój własnej świadomości. Niestety większość ludzi ten czas woli inwestować w chlanie i wyśmiewanie innych. Wierze, ze za około 50-100 lat to się zmieni.

Bądźmy dobrej myśli.

Idziemy dalej.





Kontrola emocjonalna i samoocena.

Ten punkt został opisany dokładniej wyżej. Nawet nie poczułem, że wcześniej rozwinąłem się na ten temat. Zamieszczam go by oddzielić go od świadomości. Świadomość to przede wszystkim obserwacje tego co się dzieje w nas i jeśli będziemy mieli ją dobrze rozwinięty złapiemy się na tych potrzebach i zapanujemy nad sobą. Uda nam się znaleźć braki w samoocenie albo dotrzeć do naszych potrzeb. To wymaga jednak treningu oraz długiej praktyki.

Jeśli chcesz poznać do tego skuteczne narzędzia zapraszam na trening Gry Wewnętrznej.

Odnosząc się do powyższego punktu. Mężczyzna może przespać się z inną kobietą i zdradzić swoją partnerkę, ponieważ czuje się niedowartościowany i zaliczenie kolejne sprawi, ze poczuje się lepiej.



Wpływ środowiska.

Tutaj również nieco zostało wspomniane w świadomości. Jak widzisz ma ona wpływ na resztę przyczyn, ponieważ dzięki niej jesteś wstanie zaobserwować wszystko co Tobą kieruje.

Mężczyzna mógł usłyszeć kiedyś od kolegów, że sypianie z innymi kobietami jest ok (przekonanie wtłoczone do głowy). Teraz słyszy wewnętrzny dialog kiedy ma podjąć decyzję i w dużej mierze ten dialog decyduje o jego ruchu. Chcąc przypodobać się kolegą (samoocena i akceptacja, uznanie) podejmie akcje.

Możesz zapytać: „Czy on nie ma swojego rozumu?”

Owszem ma. Ole jego mózg został wyprany. By lepiej funkcjonował trzeba go przebudzić z iluzji, nauczyć świadomości i zmienić przekonania.

Czy Ty nie kupujesz czasem tony kosmetyków, setki ubrań w których nie chodzisz oraz wiele niepotrzebnych bzdur, którymi zaśmiecasz swój dom?

Jeśli tak to Twój mózg również został wyprany.

Po co Ci to wszystko?

Zastanawiałaś się w ogóle nad tym?

Uwierzyłaś, że tylko w ten sposób będziesz wstanie zwrócić na siebie uwagę, poczuć się kochana, akceptowana, adorowana i piękna. To bzdura.

Najlepsze jest to, że nawet jeśli kupisz 10-tą parę butów to i tak później znajdziesz logiczne wytłumaczenie dlaczego było warto.

„Idzie zima”

„Tamte już stare”

„Noga mi urosła”

„W tamtych nogi mi się pocą”

„Nie posują do getrów”



Dokładnie w ten sam sposób działają przekonania mężczyzny. Jego zdaniem to jedyna droga do tego by poczuć emocje związane z zaspokojeniem swoich potrzeb. Dopóki się nie obudzi i nie wyjdzie ze swoich iluzji ten schemat może się powtarzać nieustannie.

Świadomość, świadomość, świadomość!



Niezaspokojone potrzeby

Tutaj również można zahaczyć o świadomość. Ludzie często wiedzą, że jakieś ich potrzeby są niezaspokajane, jednak nie mają na tyle świadomości żeby usiąść z partnerem i o nich porozmawiać. Zwykle blokują ich negatywne przekonania.

Gdy ktoś zdradzi powie: „Czułem się niedoceniany”.

Mało kto jednak weźmie swoją partnerkę za rękę, przybliży ją do siebie i przytuli, a następnie powie:

„Kochanie czuje się niedoceniany w naszym związku, naprawdę bardzo mi zależy na Tobie i czy nie moglibyśmy nad tym popracować dla naszego dobra?”

Wiele kobiet odbiera ten tekst za niemożliwy, wręcz nieprawdopodobny. Zupełnie jak mężczyźni. Czują to w środku w sobie ale wypowiedzenie takich słów by usłyszała to druga osoba, to skandal!

”To słabe, głupie i niepotrzebne!” – Kto Ci tak powiedział?

„To nie jest moje!” - Ta jasne.

„Nie jestem sobą kiedy to mówię” –No jasne bo masz nieodpowiednie przekonania i żyjesz iluzją.

Wiele się już nasłuchałem przekonań na temat dlaczego tego nie warto mówić. Tak dzieje się tylko w filmach, rzeczywistość jest całkiem inna i tysiące innych bzdur.

Powiedz mi jednak dlaczego czytasz mnóstwo harlekinów i oglądasz romantyczne komedie?

Bo gdzieś w środku chciałbyś to przeżyć w realnym życiu, doświadczyć tego. Gdybyś miała to na co dzień oglądanie tego nie wyzwalałoby w Tobie tak ogromnych emocji i nie przeżywałabyś to całą sobą robić się wilgotna w pewnych miejscach.

W ten sposób programuje się w nas właśnie takie potrzeby i kiedy trafimy na okazję, przestajemy się wahać. Nasz partner nawet w kilku procentach nam tego nie zapewnia, a tu nagle trafia się ktoś kto zaspokoją wszystkie nasze potrzeby.

Czemu mamy nie skorzystać?

„Z nim i tak nam się nie układa. „

„I tak miałem z nią zerwać”

„nie jesteśmy dla siebie stworzeni”



Zawsze znajdzie się później logiczne wytłumaczenie, jeśli nasze głęboko niezaspokojone potrzeby dadzą znać o sobie.



Nieporozumienia.

Tutaj również kłania się świadomość. Czy nie zaczęło irytować Cię to słowo?

Przede wszystkim wiele osób obecnie nie potrafi słuchać. Wydaje im się, że słuchają, ale w rzeczywistości tylko słyszą. Kłócimy się o pierdoły, zamiast wyluzować. Udowadniamy sobie rację, zamiast mieć relacje. Skupiamy się na problemach, zamiast na rozwiązaniach. Za bardzo bierzemy wszystko do siebie zamiast obrócić to w żart. Tutaj ogromny wpływ ma działanie EGO. Niedługo na blogu napiszę artykuł o działaniu tego potwora.

Wszystkie nieporozumienia prędzej czy później dadzą znać o sobie. Każda niepotrzebna sprzeczką, kłótnia czy problem powoduje, ze emocjonalnie odsuwamy się od drugiego człowieka i kiedy nagle trafi się nam ktoś nowy, wszystko wydaje się świeże i takie proste.

Po co mam znów patrzeć na tego mojego potwora skoro tutaj przed sobą mam świeży i nowy towar. Tam czuje urazę i zniechęcenie, a tutaj mam wszystko czego potrzeba.

No oczywiście! Na początku zawsze wydaje nam się, że dostajemy coś czego wcześniej nie mieliśmy. Czas jednak wszystko weryfikuje.

Jak często chcemy wracać do swoich poprzednich partnerów i przyznajemy się, że popełniliśmy błąd?

Nieustannie spotykam takie przypadki.

W dużej mierze jest to sprawa wielu nieporozumień i iluzji.



Nuda i brak rozwoju związku.

Tutaj nie ma co za wiele komentować. Po prostu zwykłe codzienne życie. Rutyna i brak planów na przyszłość. Związek się nie rozwija, ciągle to samo. Praca, dom. Praca dom. Ewentualnie dzieci. Zero kreatywności aż w końcu ktoś nie wytrzyma.

Partnerzy nie zainwestują nawet 5 minut by uczynić najbliższe spotkanie wyjątkowym.

Jak już jest to jest. Wszystko jest brane za pewnik.



Jak widzisz, zdrada to nie jest proste wytłumaczenie, że MĘŻCZYŹNI tak mają. To bardziej skomplikowany i stopniowy proces.

Wszystko ma swoją przyczynę i skutek. By zapobiegać przyczynie, trzeba poznać jej skutki.

Mam nadzieje, że ten artykuł pomógł Ci choć trochę zrozumieć skąd bierze się ZDARADA.

Jeśli masz jakieś pytania, śmiało pisz.



CDN.



PS. Właśnie powstał mój nowy kurs SEKRETY MĘŻCZYZN. Znajdziesz go tutaj: http://www.unikalna-kobieta.pl/darmowykurs


Pozdrawiam Ciepło

Tander
unikalna-kobieta.pl
Samiec
 
Posty: 18
Dołączył(a): 20 lis 2012, o 19:47
Pani Reklama


Zidentyfikowani użytkownicy: Bing [Bot], Google [Bot]

cron