Ocena Jego Zachowania..

Co zrobić w trudnych chwilach? Jak stworzyć udany związek? Co denerwuje nas w mężczyznach? Czy kobiety są z Wenus a faceci z Marsa? Na te i inne pytania możemy porozmawiać właśnie w tym dziale.

Ocena Jego Zachowania..

Postprzez Niebieska » 1 gru 2012, o 11:07

Witam Wszystkich!

Jestem nowa na tym forum, ale liczę, że znajdę tu odpowiedź na nurtujące mnie pytania, i sama będę mogła wspomagać ciepłym słowem! :)

Otóż mam pewien problem z moim partnerem. Jesteśmy razem dwa lata. Dwa bardzo burzliwe lata, pełne kłótni, namiętności, miłych ale i także bardzo gorzkich słów.
Nasze uczucie zrodziło się nagle. Po 15 latach znajomości.
W sierpniu tego roku R. wyjechał za granicę do pracy. W Maju miałam do Niego dolecieć. (Wtedy jeszcze nie wiedziałam że jestem w ciąży.)
Często po jego wylocie się kłóciliśmy, głownie przeze mnie, gdyz ciagle miałam pretensje, że poleciał i zostawił mnie tu samą. Pewnego wrzesniowego wieczoru, po kłótni z Nim
napisałam mu bardzo nie miłą wiązankę na gg. (przez gg najcześciej ze soba pisaliśmy, bo tak najtaniej.). Jednakże, pare chwil później zaczełam tego żałować. Weszłam na jego konto, by odczytać i skasować wiadomośc od Niego. Nie chciałam go kolejny raz ranić nie miłymi słowami, chciałam także uniknąć kolejnej kłótni.
Coś mnie podkusiło i weszłam w archiwum na gg.
Tu sie zaczął mój koszmar... Okazało się że cały pierwszy tydzień września R. pisał ze swoją byłą. tzn. Ciężko mi ją nazwać byłą, bo był z Nią gdy był jeszcze dzieciakiem młodym (13,14 lat). Nie były to rozmowy typu tesknie za Tobą. Ale typowo erotyczne. Umawiał się z Nią na pokazy na skypie, jednakże z tego co tam wyczytałam nie dosżło do tego.
Pisał jej jak chciałby sie z Nią teraz kochać, opisywali sobie różne przebiegi ich ewentualnych spotkań. Dziewczyna ta jest okolo 4 lat w stałym związku. Napisała ze jej chlopak
nie przeszkadza jej w tym, (w tym ze pisze z moim R.) On z kolei napisał ze ja nic nie znacze i że nie jesteśmy już razem. (akurat w tym tygodniu, dzien w dzien sie klocilismy bardzo ostro, ale zadnego rozstania nie było). Prosili sie nawzajem o wysłanie sobie zdjęć nagich.. Po 5 dniach rozmowa się urwała i nie widziałam, żeby się z Nią jakoś kontaktował.
Sprawdziłam nasze rozmowy w tych dniach i było to zwykłe zbywanie mnie.. , że nie ma dostępu do komputera, że jest zajęty itd...
Oczywiście odrazu Napisałam do R. zeby mi wszystko wyjasnil. Jednakze on uparcie twierdzi, że to był wielki błąd i nie ma czego wyjaśniać. że nie doszłoby do niczego miedzy nimi
bo mnie kocha. Ale na pytanie dlaczego z Nią pisał w ten sposób, odpowiedzieć nie chce bądź nie umie. R. pisał, że nie chce załatwiać takich rzeczy przez sms, gg czy telefon tylko osobiście.
Niedawno byłam go odwiedzić za granicą. Prosiłam oczywiście o wyjaśnienia, ale on odwrócił głowę. Powiedział, że to było głupie, że to był bląd i że nie chce o tym rozmawiać.
Niewiem co mam o tym mysleć.
Wybaczyłam mu to, chodź nie do końca. Teraz jest między nami idealnie. W Maju urodzi nam się dziecko. Za dwa miesiące przeprowadzam się do Niego na stałe.
R. jest czuły, troskliwy, kochany i opiekuńczy jak nigdy. Nasz związek dla mnie zawsze był czymś idealnym. Po burzliwej kłótni, zawsze kochaliśmy się bardzo namiętnie.
To mój pierwszy mężczyzna, idealny.. ten wymarzony.. Zawsze wydawało mi się, że dobrze mu ze mną, na codzień jak i w łóżku gdyż nasze zycie seksualne nie ogranicza sie do typowych pozycji w łóżku.
Wiem, że od Niego nie dowiem sie jaka jest prawda, i czemu z Nią rozmawiał wtedy w taki sposób. Dziwi mnie fakt, czemu nie skasował tego z gg, skoro wiedział, ze w każdej chwili mogę to zobaczyć. Nie mogę zrozumieć, dlaczego nie chce mi wyjaśnić swojego postepowania, bym mogła mu zaufac całkowicie.
Często boję się, że ułoże sobie z Nim zycie, dojdę do czegoś a za parę lat, on odejdzie do innej.. bo skoro raz pisał z inna... z drugiej strony wydaje mi sie, że to był efekt naszych awantur.. Przed jego odlotem tam, nawet sie nie pożegnaliśmy, zamiast tego była wielka kłótnia.. Pisał z Nią tylko 5 dni.. więc też nie cały czas... A tłumaczyć się nie chce bo mu wstyd... Jestem bardzo zagubiona..

Mam nadzieje, że któraś z Was, pomoze mi "rozkminić" jego zachowanie. Nie chce niszczyc tego związku, bo teraz jest poprostu pieknie. Ale wiem, że jeśli nie uda mi się zrozumiec jego zachowania, do końca życia będę o tym myslała i niszczyła nasz związek.
Wczoraj znów spróbowałam dowiedzieć się od Niego, dlaczego tak postąpił.. Powiedział tylko, że nie chce o tym rozmawiać, ze to był wielki błąd, i że kocha i pożąda tylko mnie...
;/

Obrazek
Niebieska
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 7
Dołączył(a): 1 gru 2012, o 10:43

Re: Ocena Jego Zachowania..

Postprzez elzbieta45 » 1 gru 2012, o 11:39

wybaczanie polega na tym aby zapomiec nie rozpamietywac i nie wracac .
elzbieta45
Kobietka Expert
 
Posty: 6529
Dołączył(a): 21 paź 2012, o 06:18

Re: Ocena Jego Zachowania..

Postprzez Niebieska » 1 gru 2012, o 12:16

Ale ja chce tylko zrozumieć.. Właśnie dlatego piszę tutaj, by nie wałkować z Nim już tego tematu.

Obrazek
Niebieska
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 7
Dołączył(a): 1 gru 2012, o 10:43

Re: Ocena Jego Zachowania..

Postprzez ivi » 1 gru 2012, o 12:56

Witam Cię Niebieska...
czytając to co napisałaś widać, że bardzo zależy Tobie na tym związku tym bardziej, że za jakiś czas urodzi Wam się maleństwo - czego szczerze gratuluję :)
Jednak zastanawia mnie dlaczego on tak postapił...zazwyczaj jak się słyszy albo czyta po portalach mężczyźni szukają czegoś nowego wtedy, kiedy nie mają wszystkiego w domu. No ale nie wydaje mi się, aby było tak w Waszym przypadku. Może po prostu osoba z którą się kontaktował, była jego niespełnioną miłością. Dlaczego tak piszę? Otóż miałam kiedyś podobna sytuację, spotykałam się z pewnym chłopakiem, jeszcze za dzieciaka jak byłam młoda, urwał nam się kontakt, ja bardzo to przeżywałam. Po 6 latach spotkaliśmy się zupełnie przypadkiem, tylko wtedy on miał już rodzinę i dziecko. Nawiązał ze mną kontakt, chciał czegoś więcej...ale ja się nie zgodziłam, bo wiedziałam że cokolwiek by się stało i tak nie bylibyśmy razem. On mi wtedy mówił, że pomimo iż nie jesteśmy razem od tamtego czasu on czuje jakiś niedosyt....
Wydaje mi się, że to że Twój partner nawiązał kontakt ze swoją eks może również się z tym wiązać. Może zacznij okazywać mu czułość na każdym kroku kiedy tylko się widzicie, wówczas zobaczy, że nie ma sensu spotykać się z tamtą, gdyby czasem go podkusiło. Piszę tak, bo wiem jacy są faceci. Aczkolwiek jeśli naprawdę Cię kocha i mu na Tobie - na Was zależy to nie powinnaś się niczego obawiać. I nie naciskaj go za bardzo w tym temacie, bo to może go zdenerwować i może czasem ponownie odezwać się do niej ze złości.
Ty musisz teraz spróbować mu uwierzyć, że się zmieni, że już ta sytuacja się nie powtórzy - wówczas sama doznasz spokoju wewnętrznego, bo nie możesz się tak męczyć. Uwierz, że będzie wszystko dobrze - a tak będzie :) Życzę Wam powodzenia w związku, jestem pewna, że będzie tylko lepiej :)

Obrazek
Avatar użytkownika
ivi
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 15
Dołączył(a): 29 lis 2012, o 21:52
Lokalizacja: małe miasteczko :)

Re: Ocena Jego Zachowania..

Postprzez Niebieska » 1 gru 2012, o 13:31

Dziekuję za szczerą opinię :)
Wiesz.. Ja, On (dopoki nie wyjechał za granicę) i ona mieszkamy w jednym bloku, więc kontakt sie im nie urwał, bo widziec sie mogli codziennie, nawet przypadkiem. Często w lato siedziąc przed blokiem z kolezankami, podchodził do mnie, gdzie również była ona, ale nawet nie zauważyłam by spojrzeli na siebie. Dlatego tym bardziej byłam w szoku, ze z Nią pisał. Dziewczyna urokliwa nie jest, mimo iż tkwi w stałym cztero letnim związku, zaliczana jest do typu "puszczalskich". Gdy miałam z 11 lat a On 12 spotykali się, ot tak jakis spacer czasem czy coś. Wiem także ze z Nią kiedys spał. (Ja jestem jego 4 kobietą.). Ale między Nimi to nie był jakiś stały związek czy coś. No bo gdyby to była stara, wielka, pierwsza miłosc, byłoby to dużo łatwiej zrozumieć.
Ja osobiście nasz związek uwazam za udany. Nie słyszałam jeszcze narzekań, żeby coś mu się we mnie nie podobało czy nie pasowało w moim zachowaniu.
Owszem, na byciu z Nim zależy mi bardzo, bo poprostu mi z Nim dobrze, dlatego wolę zasięgnąć opinii kogoś bezstronnego, niz po raz setny próbowac dowiedzieć się od Niego, czemu tak postąpił. Bo to prowadzi tylko do kolejnych kłótni

Obrazek
Niebieska
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 7
Dołączył(a): 1 gru 2012, o 10:43

Re: Ocena Jego Zachowania..

Postprzez paralotnia » 8 gru 2012, o 20:10

Niebieska, zapewniam cię, że zrozumienie nie daje ci żadnej gwarancji na udany związek. W ogóle nie masz żadnej gwarancji. Spytaj siebie czy chcesz tak żyć czy nie. kropka.
paralotnia
 

Re: Ocena Jego Zachowania..

Postprzez elzbieta45 » 9 gru 2012, o 08:45

bo wałkowanie tego czy zrozumiesz to pogłebi twoje watpliwosci i nie znajdziesz na nie odpowiedzi . A tak jak ju wspomniałaj jak uwazasz ze wybaczyłas to nie wracaj do tego . Ale jesli tak do konca nie jestes wstanie zapomiec to zastanow sie czy chcesz byc z tym mezczyzna
elzbieta45
Kobietka Expert
 
Posty: 6529
Dołączył(a): 21 paź 2012, o 06:18

Re: Ocena Jego Zachowania..

Postprzez Qxxina » 12 gru 2012, o 14:25

Moim zdaniem twój mężczyzna pod wpływem twoich kłótni z nim i ciągłego czepialstwa się o tak zwane bzdury szukał schronienia tam gdzie będzie miał nazwijmy to spokój. Będąc z tobą dostawał prawie tylko dawkę kłótni więc gdy inna dziewczyna w tym wypadku jego była dała mu zrozumienie to on chciał choć na chwilę uciec od ciebie do niej te erotyczne rozmowy z nią i próba nawiązania erotyzmu jest typowa dla mężczyzn którzy uciekają od problemów ale sami nie zdają sobie sprawy z tego że czasami mogą wpaść w większe kłopoty. Mówisz że twój mężczyzna cię kocha i ja tego nie podważam mówisz że lepiej cię traktuje że się dogadujecie ale gdy to wynikło z dnia na dzień to zastanowiłabym się dlaczego tak nagle zmienił nastawienie? Mówisz że nie chcę rozmawiać o tym że z byłą pisał w taki a nie inny sposób a może ich ciągle łączy coś o czym wiedzą tylko oni i nie chcę aby to wyszło na światło dzienne. Ona jest w związku 4lata on ma ciebie i będziecie mieć dziecko to po co wyjawiać coś co może zrujnować wam i jej życie. Gdyby ona dla niego nic nie znaczyła nie miałby z nią takiego erotycznego nastawienia, gdyby kochał ciebie szczerze to po wyjeździe nie szukałby kontaktu z nią. Druga bardzo ważna sprawa jest taka że ty sama też prowokujesz aby go od siebie odepchnąć, kłótnie szukanie i domaganie się na siłę szczerości gdy on nie jest gotowy to nie wróży niczego dobrego. Zastanów się czy go naprawdę kochasz i czy on cię kocha i czy chcecie żyć ze sobą jeśli tak to postaw mu warunek aby przeszłość zostawił za sobą i tą jego byłą też aby zajął się wami i nie kłucie się z byle powodu bo na kłótni jeszcze nikt daleko nie zaszedł. Czytając ten twój opis pierwszą moją myślą było oni do siebie nie pasują ale tu daję ci rady dla was bo łączy was dziecko ale czasami warto być samemu niż być w toksycznym związku, mimo wszystko życzę wam jak najlepiej.
Qxxina
Miła Kobietka
 
Posty: 28
Dołączył(a): 10 gru 2012, o 16:17
Pani Reklama


Zidentyfikowani użytkownicy: Google [Bot]