jakiś czas temu spotkałam swojego byłego- nie widzieliśmy się praktycznie od rozstania 6 lata temu. Ja przez ten czas byłam z kimś innym.
Mój były mnie wtedy zostawił po tekście, że nie wie, czy mnie kocha. Nie powiem, przeżyłam to mocno, bo mi na nim zależało.
Teraz niby między nami iskrzy, ale ja się chyba za bardzo boje, że znów mnie wykorzysta. On mówi, że zaluje rozstania, ze zadnej innej tak nie kochal. Nie wiem tylko na ile to prawda, a na ile gra (kiedys lubil troche intrygowac)
Czy warto probowac? Czy jest sens zaufac?