Witaj,
żeby rozwiązać problem, przede wszystkim trzeba zrozumieć przyczynę jego powstania.
Jeśli chodzi o niego.Osoba, która nade wszystko stara się kontrolować drugą, ma problem z własną samooceną. Głęboko w jej psychice siedzi ukryty lęk... lęk przed samotnością, niedostatkiem, cierpieniem... na zewnątrz objawia się to w ten sposób, że zaczyna kontrolować swoje środowisko wokół.
Najprawdopodobniej ta osoba na podstawie różnych doświadczeń, kiedy była jeszcze mała, poczuła zbudowała sobie system przekonań na temat świata na podstawie emocji, które jej towarzyszyły w danej chwili.
Więc przykładowo. Kiedy był mały, bądź jeszcze niedojrzały (dalej jest bo wciąż nosi to od lat młodości) mama na przykład zostawiła go samego. Wtedy poczuł strach bo nie był wstanie skontrolować tej emocji, jako osoba ze słabo rozwiniętą świadomością.
Rozumiesz?
Dzieci nie kontroluje w takim stopniu swoich myśli.
Więc wtedy mógł na podstawie tego strachu zbudować sobie przekonania:
"Musze być blisko kogoś"
"Bycie samemu nie jest dobre"
"To jest straszne"
itd... To mogły być naprawdę bardzo różne przekonania. Nie koniecznie takie, one służą jedynie jako przykład.
Kiedy mama wróciła i wzięła go na ręce, z pewnością poczuł ulgę. Jego myśli się uspokoiły i na podstawie tej emocji zbudował kolejne przekonanie:
"Kiedy jestem blisko kogoś, czuje się wspaniale"
"Tulenie daje mi uczucie ulgi"
Itd...
Niestety większość tych przekonań, działa zupełnie nieświadomie i ludzie nie zdają sobie z nich sprawy.
Mimo tego iż jego wiek i życie się zmieniło, w jakimś stopniu doroślał, to jego przekonania, jego system funkcjonowania jest ten sam. Niczym program wgrany do komputera. Żeby system mógł działać jak należy trzeba zmienić oprogramowanie.
On z pewnością nie rozumie swoich zachowań i nie wie dlaczego tak bardzo potrzebuje Cię kontrolować. Na jakimś poziomie świadomości pewnie zdaje sobie z tego sprawę, że to nie jest najlepsze zachowanie i nie chciałby tego robić. Jednak emocje które ukrywa pod powierzchnią góry lodowej, którą niestety widzimy my i jest nim jego zachowanie, znajduje się mnóstwo ograniczających przekonań zbudowanych na emocjach.
Z uwagi na fakt iż człowiek jest istotą podejmującą decyzje w oparciu o emocje, to one nim kontrolują i w zasadzie to nie jest jego zdroworozsądkowy wybór.
Dlatego jeśli chcesz jakoś na niego wpłynąć. Usiądź blisko niego i zapytaj czego się boi. Musisz go zrozumieć i sprawić by się przed Tobą otworzył, a następnie obserwował co się w nim dzieje. Kiedy zda on sobie w pełni świadomie sprawę ze swoich przekonań oraz motywów, które nim kierują i prześwietli je, jego zachowanie zniknie, a on będzie wstanie w pełni kontrolować to co się pojawia w jego życiu.
Jednak zdaje sobie sprawę z tego, że rozmowa z nim może nie być dla Ciebie łatwa bo:
Ty również masz swój system.
To, że jest Ci ciężko się z nim rozstać to nic innego jak podobny mechanizm, który przedstawiłem wyżej. Ty też się czegoś obawiasz... on również zaspokaja Twoje głęboko zakorzenione potrzeby. Choćby takie jak: bezpieczeństwo, bliskość bądź ucieczka przed samotnością.
Możliwe również, że gdzieś głęboko nie wierzysz w to, że jesteś wstanie znaleźć nowego partnera.
Teraz po kolei omówię odpowiem na Twoje pytania:
"Strasznie się przez niego zmieniłam. Starałam się postępować tak, żeby on był zadowolony. Zawsze prowadziłam towarzyskie życie, lubię spotykać się ze znajomymi i poznawać nowych ludzi. A przez niego ograniczyłam te spotkania, nie wychodziłam na żadne imprezy, żeby tylko nie był zły"
Czego się boisz? Co się stanie jeśli zaczniesz robić to co sprawia Ci przyjemność?
To, że myślisz tylko o nim spowodowane jest tym, że gdzieś głęboko w środku wierzysz iż nie zasługujesz na coś lepszego. Nie chcesz zranić uczuć innych ... bądź inne ograniczające przekonania.
"Zaczął się czepiać o rzeczy, które nie miały dla mnie żadnego znaczenia. Chciał, abym wyrzuciła wszystkie prezenty urodzinowe od kolegów i wszystkie zdjęcia z nimi. Jest bardzo zazdrosny. Zabrania mi rozmawiać z kolegami, a najlepiej gdybym straciła z nimi kontakt, bo twierdzi, że tak się robi jak się z kimś jest. Ale ja tak nie potrafię przestać z kimś rozmawiać z kimś od kilku lat się przyjaźnię. Sprawdza mnie nawet na portalu w Internecie i nie podoba mu się, że przyjmuję do znajomych chłopaków."Tutaj kłaniają się jego przekonania typu:
"Zdradzi mnie"
"Nie wiem czy jestem wystarczająco dobry"
"Kobiet to..."
"Nie mam pieniędzy więc nie jestem wartościowy"
..itd... a z tym przekonań wypływa głęboko zakorzeniony lęk. Lęk przed utratą tego co ma, ucieczka przed przykrymi doświadczeniami oraz emocjami jakie ona ze sobą niosą.
Przez to nie potrafi on uwierzyć w siebie i zaufać Tobie bo jego świecie z jego systemem przekonań, to jest niemożliwe. Może tłumaczyć sobie to nie wiadomo jak na poziomie logiczny, ale to właśnie te skrywane emocje determinują jego zachowanie.
"Polega on na tym, że muszę się zgodzić z tym, co on zaproponuje. Jeśli się sprzeciwię od razu jest zły. Więc zazwyczaj postępuję tak jak on chce, nawet gdy mi to nie odpowiada. Robi się zły i twierdzi, że go olewam jak nie napiszę do niego rano i wieczorem np. kotku, misiu."Tutaj znowu mnóstwo przekonań:
"Jeśli nie pisze i nie okazuje mi uczucia w określony sposób to mnie nie kocha, a jak mnie nie kocha to... (przekonania, przekonania, przekonania)
Znów ten sam mechanizm, ucieczka od emocji i przykrych doświadczeń, które generuje jego wyobraźnia. To takie życie w halucynacji.
"Rozumiem, że jak się z kimś jest to człowiek się zmienia, ale czuję, że tylko ja muszę odpuszczać i robic tak jak on chce. Rozmawiałam z nim o tym, ale nic do niego nie dociera i obwinia mnie o wszystko. Mówi mi, że mnie kocha ale ja Już tak dalej nie potrafię. Z tego co słyszałam poprzednie dziewczyny zerwały z nim, bo tez nie mogły tego wytrzymać. Nie wiem czy na tym polegają związki."
Odpuszczasz bo boisz się go zranić. Tutaj też bym podważył Twoje przekonania na ten temat. Obwinia Ci bo on działa nieświadomie w oparciu to co czuje, a nie to co jest w rzeczywistości. Stworzył sobie własny schemat postępowania w swojej głowie i uznaje go, za jedyny prawdziwy. Więc ciężko dotrzeć do kogoś kiedy kieruje nim lęk. W tej chwili automatycznie odpala się mnóstwo mechanizmów obronnych, które sobie stworzył.
Mówisz, że poprzednie dziewczyny z nim zerwały. Prawdopodobnie w jego głowie odpala się mnóstwo obrazów z tym związanych i te doświadczenia jeszcze bardziej utwierdziły go w przekonaniach, że zostanie sam. Słowa, które wypowiada, że Cię kocha wynikają tylko i wyłącznie z jego desperacji i potrzeby byś okazała mu swoje uczucie i zapewniła bezpieczeństwo.
Niestety ciężko jest stworzyć udany związek w momencie kiedy dwoje ludzie uzależnia się od siebie by mogły jedynie zaspokajać swoje głęboko zakorzenione potrzeby.
Tylko dwoje niezależnie myślących ludzi, potrafiących rozmawiać o swoich potrzebach i uczuciach, a co najważniejsze świadomie zdających sobie sprawę skąd one pochodzą są wstanie stworzyć udany związek pełen zrozumienia, wsparcia i miłości.
W tym celu powstał trening GRY WEWNĘTRZNEJ, który pomaga zidentyfikować swoje uczucia, zrozumieć ich pochodzenie, zmienić przekonania, rozpoznać swoje potrzeby...nauczyć się panowanie nad emocjami. W efekcie to daje wielką kontrolę nad osobistym życiem, a co za tym idzie również nad związkiem.
TRENING ZNAJDZIESZ [url]TUTAJ.[/url]:
http://unikalna-kobieta.pl/?wys=sklep&pok=ofe&id=5Pozdrawiam Ciepło
Tander