Jak rozmawiać z facetem o stabilizacji związku...?

Co zrobić w trudnych chwilach? Jak stworzyć udany związek? Co denerwuje nas w mężczyznach? Czy kobiety są z Wenus a faceci z Marsa? Na te i inne pytania możemy porozmawiać właśnie w tym dziale.

Jak rozmawiać z facetem o stabilizacji związku...?

Postprzez Rachela » 3 lut 2013, o 14:34

Moje Kochane Kobietki.

Poczytałam nieco o problemach i rozterkach, z którymi się borykacie, i mój "problem" zdaje się być bladzińki i błachy.....mimo to, proszę Was o opinie i Wasze zdanie.

Mam 28 lat. Jestem w związku ze świetnym 30 - latkiem. W tym roku minie nam 10 lat wspólnego bycia razem. Mieszkamy ze sobą od jakichś 5-6 lat. Kocham go i wiem, że on kocha mnie. Nigdy mnie nie zawiódł. Jest kochający, troskliwy,mądry, rozważny i twardo stąpa po ziemi. Jest także marudą, niekiedy irytującym perfekcjonistą i czasami olbrzymią gadułą. Ale jest moim ideałem. Dotarliśmy się przez tyle lat i wiem, że nie wyobrażam dziś sobie życia bez niego.

Dzielimy dom z jego rodzicami, którzy traktują mnie jak członka rodziny. Oboje pracujemy. Szału nie ma, ale dajemy radę.

Mój "problem" polega na tym, że pragnę stabilizacji. Chciałabym ślubu i coraz częściej myślę o dziecku. Nie zależy mi na ślubie kościelnym, białym welonie i hucznym weselu. Nie chcę tego. Taką wartość miałby dla mnie 15 minutowy ślub cywilny.

Rozmawiamy ze sobą szczerze. Jaki czas temu, powiedziałam mu o tym, że chciałabym dziecka i małżeństwa. Stabilizacji. Powiedziałam, że wiem, że byłby świetnym ojcem.
Powiedział, że nie jest gotowy, że nie wie kiedy będzie. Chciałby zapewnić mi najlepszą przyszłość. Mnie i naszym przyszłym dzieciom. Twierdzi, że teraz ma za mało do zaoferowania.

Nie naciskałam. Zaprzestałam prób podejmowania tematu.

Trapi mnie to. Czego on się obawia? Czeka aż dostanie rewelacyjną pracę, w której będzie zarabiał krocie??? Nie oczekuję życia w luksusie, a na normalnym ludzkim poziomie, jaki prowadzimy teraz. Boi się ojcostwa??? Biorę tabletki od dobrych kilku lat. Zaczęłam je brać, bo wiadomym był fakt, że nie chcemy dziecka na początku, kiedy oboje nie wiedzieliśmy jak wykształci się nasz związek. Studia, praca. Wszystko już minęło, my kochamy się równie mocno, jakoś dojrzalej. A mimo to jesteśmy w związku partnerskim.

Może wyolbrzymiam? Może powinnam cieszyć się z tego co mam. Z fantastycznego faceta, własnego gniazdka, fajnych przyszłych teściów. Mam miłość. Mam niedosyt.

Na początku naszego związku (po roku bycia razem) dostałam od niego pierścionek. Na tym etapie naszego związku, byliśmy jeszcze niesprecyzowani, niepewni, żeby nie rzec - dziecinni :) Pierścionek dostałam w dzień urodzin i dziś naszej "rocznicy". Symbolicznie, bez słowa.

Pomyślałam, że może 10 ta rocznica związku to dobry czas, by sprecyzować nasz związek.

Co myślicie? Zastaliśmy się w naszym byciu razem?

Proszę Was o zdanie.
Rachela
 

Re: Jak rozmawiać z facetem o stabilizacji związku...?

Postprzez Adix257 » 3 lut 2013, o 14:54

Może się boi że po ślubie się coś zmieni. Znam osobiście kilka takich przypadków jak to para chodziła ze sobą kilka lat bodajże chyba 6 lat i po roku małżeństwa coś pękło się rozwiedli :(

Adrian
:P
Avatar użytkownika
Adix257
Samiec
 
Posty: 1665
Dołączył(a): 22 gru 2012, o 23:42

Re: Jak rozmawiać z facetem o stabilizacji związku...?

Postprzez Rachela » 3 lut 2013, o 14:58

Myślę, że to możliwe. Chyba przestanę szukać dziury w całym. Może jakoś się ułoży. Zrzędliwa baba, to samotna baba...
Rachela
 

Re: Jak rozmawiać z facetem o stabilizacji związku...?

Postprzez Adix257 » 3 lut 2013, o 15:17

Rachela napisał(a):Myślę, że to możliwe. Chyba przestanę szukać dziury w całym. Może jakoś się ułoży. Zrzędliwa baba, to samotna baba...

Myślę że kiedyś może w najbliższej pyszyszłości wyjdzie słowo ślub samo z niego :)

Adrian
:P
Avatar użytkownika
Adix257
Samiec
 
Posty: 1665
Dołączył(a): 22 gru 2012, o 23:42

Re: Jak rozmawiać z facetem o stabilizacji związku...?

Postprzez Adix257 » 3 lut 2013, o 15:22

Mam też taką koleżankę która żyje z partnerem bez ślubu, mają razem córeczkę i powiedziała: "ślub to tylko papierek który kosztuje a mnie nie stać na to, ale bez tego jesteśmy szczęśliwi i bardzo się kochamy mimo że różnie u nas było"

Ostatnio edytowano 3 lut 2013, o 15:53 przez Adix257, łącznie edytowano 1 raz

Adrian
:P
Avatar użytkownika
Adix257
Samiec
 
Posty: 1665
Dołączył(a): 22 gru 2012, o 23:42

Re: Jak rozmawiać z facetem o stabilizacji związku...?

Postprzez Rachela » 3 lut 2013, o 15:27

Adix257 napisał(a):Mam też taką koleżankę która żyje z partnerem bez ślubu, mają razem córeczkę i powiedziała: ślub to tylko papierek który kosztuje a jej nie stać na to, ale bez tego są szczęśliwi i bardzo się kochają


chyba to najbardziej właściwa strona tego "problemu",

skoro ślub nie ma dla mnie większego znaczenia, to w czym tkwi problem...

chyba mi uświadomiłeś pewne błędne koło :)
Rachela
 

Re: Jak rozmawiać z facetem o stabilizacji związku...?

Postprzez Adix257 » 3 lut 2013, o 15:57

Życzył bym ci żeby w końcu poprosił twoich rodziców o twoją rękę

Adrian
:P
Avatar użytkownika
Adix257
Samiec
 
Posty: 1665
Dołączył(a): 22 gru 2012, o 23:42

Re: Jak rozmawiać z facetem o stabilizacji związku...?

Postprzez unikalna-kobieta.pl » 3 lut 2013, o 20:48

To całkiem normalne, że nadchodzi taki okres w życiu kobiety, kiedy zaczyna ona pragnąć stabilizacji, dzieci i związku na całe życie. Kobiety o wiele bardziej pragną poczucie bezpieczeństwa niż mężczyźni.

Ta potrzeba ukształtowała się w was dawno, dawno temu, kiedy jeszcze chodziliśmy owinięciu skórzane płachty po niedźwiedziach.

Jeśli chodzi o gotowość mężczyzny do podjęcia zobowiązania, jakim jest małżeństwo czy dziecko... to może się okazać, że jeśli nie podejmiesz stosownych kroków, możesz czekać nieskończenie długo, a on wciąż nie będzie gotowy. Pamiętaj, Twój zegar biologiczny tyka. Tic, tak, tic tak. Przepraszam nie chciałem Ci o tym przypominać. Ale wystraszyłaś się choć trochę?

Jeśli tak to dobrze. Może wpłynie to na Twoją motywacje.

Więc.

Poznajmy kilka motywów, którymi może kierować się mężczyzna.



1.Strach przed odpowiedzialnością.

Mówiąc w imieniu mężczyzn, my po prostu lubimy wygodę. Lubimy siedzieć na kanapie, mieć podany obiad do stoły, oglądać telewizje i nie przejmować się zbytnią ilością obowiązków. W zasadzie możemy tak bez końca. Tak po prostu jest nam dobrze, więc, po co to zmieniać?

Małżeństwo, dzieci to dodatkowe obowiązki, które mogą kojarzyć się nam ze sprzątaniem, przebieraniem pieluchy, wyrzucaniem śmieci, brakiem czasu na własne hobby czy przyjemności. Dlatego podświadomie, będziemy od tego uciekać.



2. Stach przed nieznanym.

Tutaj możemy się bać po prostu tego, co nas czeka. Możliwe, iż mężczyzna przed podjęcie zobowiązania, obawia się, że nie da sobie rady. Może jeszcze nie zarabia zbyt wielu pieniędzy i martwi się o to, że nie utrzyma rodziny, bądź nie poradzi sobie z codziennymi obowiązkami.

Widzisz od małego wpajano nam, że nie możemy pokazywać swoich wad i słabości, bo wtedy będziemy… nic nie warci. Mężczyzna musi być silny, twardy i nie może płakać. Brak świadomości u mężczyzn i kierowanie się taki wzorcami i błędnymi przekonaniami, może doprowadzić do tego, że popadnie on w kompleksy i jego samoocena zostanie zaniżona. Co wpłynie na jego odwagę i decyzje, jakie podejmuje w życiu codziennym.



3.Utrata wolności.

Możliwe, że Twój mężczyzna kojarzy sobie związek z tym, że stanie się zbytnio podporządkowany, a wtedy utraci swoją wolność i będzie tak zwanym pantoflarzem czy po prostu będzie prowadzany na smyczy. Naprawdę wielu mężczyzn właśnie w ten sposób kojarzy sobie związek czy małżeństwo. Dlatego podświadomie go unikają.



4.Brak wiary w siebie.

Ten punkt łączy się po części z pozostałymi. Mężczyzna uzależnia swoje poczucie wyjątkowości od tego, kim jest, co robi i ile zarabia. Więc jeśli „według społeczeństwa” jego praca, zarobki i prestiż nie są na najwyższym poziomie, może czuć się źle z tego faktu i jego poczucie własnej wartości jest bardzo niskiej. Co oczywiście wpływa na to, jakie decyzje w życiu podejmuje.



5. Nie kocha Cię.

Jeśli mężczyzna rzeczywiście kocha swoją kobietę, będzie w stanie zrobić dla niej bardzo wiele. Ponieważ my chcemy się wami opiekować, dbać o was i troszczyć się. Bynajmniej w jakimś tam procencie. Mężczyźni z wydmuchanym ego wolą, jak koło nich się raczej skacze.

Te wszystkie czynniki, mogą mieć wpływ na to, dlaczego wciąż nie otrzymałaś od niego pierścionka zaręczynowego. Możliwe, że działa jeden albo dwa. Albo wszystkie naraz. To kwestia indywidualnego zbadania sytuacji.



Co możesz zrobić już teraz żeby mężczyzna zapragną stabilizacji?



PO pierwsze.


Wesprzyj go. Powiedz, że wiesz, że da sobie radę. Zawsze dawał. Wierzysz w niego bardzo mocno. Nie wyobrażasz sobie życia z kimś innym, ponieważ jest wyjątkowy.

Po drugie.

Wyraź się. Powiedz stanowczo i konkretnie, czego potrzebujesz.

„Pragnę miłości i bliskości z Tobą. Chce by nasz związek się rozwijał i chce widzieć w nim przyszłość. Chce mieć z Tobą dwójkę dzieci, ponieważ bardzo Cię kocham i nie obchodzą mnie okoliczności zewnętrzne. Wiem, że sobie poradzimy.

Ustal datę ślubu i zaręczyn, następnie poinformuj go o tym.

Musisz mu jasno i konkretnie przestawić zasady w innym przypadku możesz czekać jeszcze kilka lat i nic się nie zmieni. Tego przecież nie chcesz prawda?

Jeśli mówi Ci, że nie ma, co Ci zaoferować to możliwe, że będzie ciągle żył tym obrazem, że w końcu uda mu się zarabiać tyle ile pragnie by utrzymać rodzinę. Czasami lepszym rozwiązaniem jest go wrzucić na głęboko wodę.

Dziecko potrafi być o wiele większą motywacją do tego by zacząć kombinować niż monotonne zbieranie się w sobie i czekanie na ten właściwy moment. Wtedy nie ma wymówek i zastanawiania się. Mężczyzna podejmuje odważną decyzje, ponieważ wie, że ma rodzinę na utrzymaniu. Dzięki temu, też nabierze większej wiary w siebie. Dlatego stwórz mu do tego warunki, nie czekaj.



Nie pozwól by Twoje pragnienie odchodziły gdzieś głęboko w cień. Porozmawiaj z nim szczerze, dlaczego tego nie chce i czego się obawia. Możliwe, że będzie miał problem by się do tego przyznać, ponieważ jak już wiadomo, mężczyźni obawiają mówić się o swoich słabościach.

Jeśli naprawdę Cię kocha, zrobi to dla Ciebie. Jeśli nie możliwe, że przejdziesz trudny okres. Jednak czy nie lepiej wiedzieć to już teraz czy czekać kolejne 2 lata, a później dołączyć do grona statystyk rozwiedzionych kobiet. Zastanów się nad tym.

Nie daj sobie wmówić, że może powinnaś poczekać i za dużo wymagasz. Naucz się sięgać po to czego pragniesz. Bo w końcu chcesz tego, prawda?



Powodzenia życzę.

Pozdrawiam Ciepło

Tander
unikalna-kobieta.pl
Samiec
 
Posty: 18
Dołączył(a): 20 lis 2012, o 19:47

Re: Jak rozmawiać z facetem o stabilizacji związku...?

Postprzez Irina » 20 lut 2013, o 15:33

Zgadzam się z przedmówcą, baaaardzo dobry tekst!
Absolutnie nie wolno spychać w cień swoich pragnień, tym bardziej jeśli są to życiowe decyzje których nie można bagatelizować tylko dlatego, że mężczyzna nie jest gotowy. Jeśli przykładowo w wieku 30 lat nie jest gotów, to nie liczyłabym aby był za następne 10 lat sam z siebie.
Ja ze swoim rozmawiałam do skutku, mimo iż jesteśmy dopiero niecałe 2lata ze sobą i ustaliliśmy, że w ciągu roku musi się określić. Zgodził się:)
Nie było łatwo, na początku też odbierał to jako zrzędzenie i "wyłączał mnie" tłumacząc się dosłownie tak jak Twój facet. Ale niestety mnie to bolało, że nie potrafi zrozumieć mnie, że nie przyjmuje do siebie moich argumentów, więc drążyłam temat do takiego stopnia, że musiał iść na kompromis, bo wiem, że mnie kocha, gdyby tak nie było to nie przystałby na moje warunki, wtedy ja też przestałabym z nim mieszkać, dopóki by się nie określił.
Irina
Miła Kobietka
 
Posty: 74
Dołączył(a): 12 lut 2013, o 12:24

Re: Jak rozmawiać z facetem o stabilizacji związku...?

Postprzez barbusia » 23 lut 2013, o 17:23

Witam .) ja dzisiaj z mym kochaniem obchodze 3 rocznice poznania się.I też chciałabym mieć pierscionek na paluszku ale sądze żę powinny tego tak samo pragnąć obie strony żeby miało to sens.Nie wyobrażam sobie zmuszać kogoś do ślubu ,choć też miewam takie gadki ślub i ślub..Faceci muszą do tego dojrzeć.Więc czekam na aż teżtego zapragnie .) Ja też nie marze o wielkim weselisku marze o klimatycznym ślubie wśród ważnych dla mnie ludzi nie tłumu gapiów którzy przyjdą gęby utrą na koniec obgadają .( popieram skromność kobietki obyśmy się doczekały wkońcu...
Avatar użytkownika
barbusia
Miła Kobietka
 
Posty: 49
Dołączył(a): 17 lut 2013, o 20:58

Re: Jak rozmawiać z facetem o stabilizacji związku...?

Postprzez Irina » 23 lut 2013, o 19:50

Oczywiście, że zmuszać nie wolno, ale warto czasem naprowadzić faceta na nasz tok myślenia, bo oni często nie wiedzą dlaczego tak bardzo chcemy oświadczyn. Mój chyba zrozumiał, ale znam wiele przypadków, gdzie facet mówi, że w ogóle nie chce ślubu, więc myślę, że jeśli kobieta tego chce, to musi rozmawiać z facetem na te tematy, żeby się nie okazało po kilku latach, że to jest dla nas szok, bo wyobrażałyśmy sobie normalną rodzinę, a facet wcale się do tego nie garnie.
Ja na początku sobie myślałam, że to tak głupio wymagać od faceta czegoś, czego on na razie nie chce. Głupio mi było w ogóle mu powiedzieć, że ja tego chcę i oczekuję, ale teraz stwierdzam, że gdybym nie podjęła tego tematu, to jeszcze co najmniej z 5 lat musiałabym czekać, bo mój facet jak na początku się go pytałam tak ogólnie co myśli na ten temat, to mi powiedział wprost, że nie myśli i na razie nie zamierza myśleć! Więc rada nie rada postanowiłam pomyśleć troszkę za niego;)
Irina
Miła Kobietka
 
Posty: 74
Dołączył(a): 12 lut 2013, o 12:24

Re: Jak rozmawiać z facetem o stabilizacji związku...?

Postprzez brunecia » 23 lut 2013, o 21:04

Faceci maja to do siebie, ze nie czuja potrzeby wiązania się ślubem. Tzn nie wszyscy faceci... Myślę, że pozostaje Ci czekać jeśli Ci zależy, a jeśli nie zależy to w czym problem? Szczęścia wam nikt nie zabierze ani nie da po slubie :)
brunecia
Extra Kobietka
 
Posty: 404
Dołączył(a): 16 wrz 2012, o 09:25
Pani Reklama


Zidentyfikowani użytkownicy: Bing [Bot]