przez zagubiona1979 » 26 mar 2013, o 14:16
Mam pytanie bo juz chyba wszystko wyczytalam w necie i nic. To nie jest moje pierwsze dziecko lecz trzecie i problem jest taki ze synek ma dwa latka , oprocz posilkow stalych wcina z butelki gesta kasze 300ml. Jest tych butelek 5 w ciagu doby .Wcina wszystko jogurty ,parowki ,chlebek z czym kolwiek procz zoltego sera - innym slowem wszystko co dorosly. Potrafi zjesc miske zupy i kotleta a i tak za pol godziny piszczy mniam mniam miko miko. Juz zastepowalam to piciem ale zucal butelka. Najgorzej jest w nocy bo jak zje kasze o 24.00 to i tak musze mu dac o 4.00 butle bo tak strasznie zacznie plakac i krzyczec mniam mniam ze nie jestem w stanie niczym tego zastapic. Zje i spi bez problemu.Wczoraj na kolacje zjadl dwa jogurty popychajac dwiema parowkami i kubkiem kubusia.Myslalam ze juz koniec z kasza ale gdzie jak polozylam go spac to byl placz bo nie mialam ze soba butelki kaszy , wiec tak czy tak musialam mu ja podac zjadl i usnol. Nie mialam wczesniej takich problemow z dziewczynkami.No i musze dodac ze synek nie ma nadwagi jego waga jest w normie 15 kg tylko tyle ze jest wyzszy niz jego rowiesnicy o prawie cala glowe.