BabskieSprawy.pl forum dla kobiet

Zastanawiam się od pewnego czasu czy taki układ w ogóle wchodzi w grę. Czytałam wiele wypowiedzi na ten temat, ba nawet rozmawiałam o tym z zaprzyjaźnionymi księżmi i mówiąc szczerze nie uzyskałam jednoznacznej odpowiedzi. A jak wy uważacie? Czy jakakolwiek relacja między kobietą, a mężczyzną w sutannie wchodzi w grę? Jeżeli tak, to czy warto w to wchodzić, choćby dla przyjemności?

Ksiądz tak samo jest człowiekiem i tak samo ma potrzeby. Nie wierzę, że ich nie mają i ciągle myślą o tym, ze muszą żyć w czystości. Przypuszczam, że co 3 nie wytrzymuje Ja znam osobiście takich księży, którzy nie ukrywają tego, że kiedyś/albo obecnie z kimś się spotykali/ają.
Jak masz tylko możliwość to czemu nie... Żeby Ci tylko potem wyrzuty sumienia nie dokuczały Poza tym, to takie... intrygujace i jeszcze bardziej pociąga ;P

Lol.. jaki problem... Tak jak powiedziała Klarina, to też człowiek i ma swoje potrzeby...
Tylko pytanie czy znająć zasady jakie go obejmują, warto go kusić.. ??

Klarina napisał(a):Ksiądz tak samo jest człowiekiem i tak samo ma potrzeby. Nie wierzę, że ich nie mają i ciągle myślą o tym, ze muszą żyć w czystości. Przypuszczam, że co 3 nie wytrzymuje Ja znam osobiście takich księży, którzy nie ukrywają tego, że kiedyś/albo obecnie z kimś się spotykali/ają.
Jak masz tylko możliwość to czemu nie... Żeby Ci tylko potem wyrzuty sumienia nie dokuczały Poza tym, to takie... intrygujace i jeszcze bardziej pociąga ;P

Klarina co w tym intrygującego ? Przecież to niemoralne zachowanie. Z założenia ksiądz żyje w celibacie, więc jako kobieta po co będzie go kusić ?

Dokładnie - ksiądz też człowiek. W kościele jest księdzem, a poza nim ma również swoje prywatne życie. Prawda jest taka, że coraz więcej księży nie kryje się ze swoim zachowaniem, tj. że spotyka się z jakąś kobietą. Osobiście z moich okolic znam proboszcza, który ma kilkoro dzieci i prawdopodobnie każde z inną kobietą. Coraz więcej się o takich rzeczach słyszy. Osobiście mi to zwisa i powiewa co Ci księża wyprawiają, to oni będą kiedyś za to osądzeni, każdy pracuje na samego siebie. A każdy popełnia grzechy. Skoro mówimy o kapłaństwie to ja rownież jestem za tym, aby księżom wprowadzić normalną pensję jako pracownikom, a nie żeby musieli zbierać "co łaska" na mszy...

Ale to już całkiem inny temat do dyskusji heheh, ale może faktyczny ciekawy pomysł na temat do rozmowy

Wg mnie skoro ktoś decyduje się na taką drogę, to razem z przywilejami i zasadami

Kayira napisał(a):Ale to już całkiem inny temat do dyskusji heheh, ale może faktyczny ciekawy pomysł na temat do rozmowy

Wg mnie skoro ktoś decyduje się na taką drogę, to razem z przywilejami i zasadami

Racja, ksiądz który tak luźno traktuje celibat po prostu powinien zrzec się świeceń i odejść z duszpasterstwa.

Myślę, że jak najbardziej, pod warunkiem, że trafi sie na takiego księdza, który jest ku niemu skłonny:)

Piszesz, że dla przyjemności chociaż. Taka jest prawda, że ksiądz będzie taki wyposzczony, że skończy w momencie kiedy dla ciebie rozpocznie się gra wstępna. Moim zdaniem nie zaspokoi Cię - sam sobie ulży tylko.

Zaczęłam się nad tym zastanawiać z czystej ciekawości. Żyję po prostu w parafii, gdzie przynajmniej jeden ksiądz z tzw. trzyosobowego składu wikariuszy kogoś sobie znajduje. Dużo słyszałam też wśród moich znajomych, współpracowników i stwierdziłam, że może warto zapytać osoby postronne.

Osobiście twierdzę, że jest to możliwe, ale jakim kosztem? Ksiądz jak ksiądz, sobie poradzi. Na ogół uważam, że oni szukają luźnej, często wyłącznie erotycznej znajomości. Są przyzwyczajeni do swojej niezależności i trudno jest im z niem zrezygnować. Dlatego często dziewczyny wychodzą z takich sytuacją na przysłowiowej tarczy, a nie z tarczą. Rzadko zdarza się tak, że ksiądz rzuca wszystko dla kobiety, bo trudno by mu było się ogarnąć w nowej sytuacji. Nie mniej jednak sam prowokuje, a niektóre dziewczyny się na to godzą, niestety lub stety. Nie mnie to oceniać.