Sama też jestem samotna z innych powodów, bardziej skomplikowanych i mam depresje, nerwice także, w sumie mam od 8roku życia. Tak chciała przyroda i mnie skrzywdziła na swój sposób, ale nie o tym.
W moim życiu dużo się zmieniło, wcześniej nie czułam motywacji do życia, moje środowisko było negatywne i zacofane. Zmieniło się, jak szukałam w sieci pozytywne osoby, chciałam takie poznać. Przez rok poznałam wiele cudownych osób, z niektórymi się spotkałam, z innymi się spotkam kiedyś.
Moi znajomi mówią mi, że przyjaźń przez net jest nie możliwa. Że to obrazki w sieci itd...
Ale fakty są drastyczne, ani na rodzinę, ani na znajomych nie miałam, co liczyć, odzywali się, gdy mieli interes w tym. gdy miałam kryzys i nie miałam, co jeść, to osoby poznane w sieci, pomogły mi, nakarmiły. Pomogli mi wstać i mnie wspierały, nie Ci, których znałam w realu, tylko nowe przyjaźnie.
Także z takimi osobami piszę, lub rozmawiam na skypie w dzień w dzień, od roku. A znajomi? przyjadą raz na jakiś czas, poplotkują, ponarzekają i pojadą.
Dzisiaj mam wielu przyjaciół, na fb, na różnych czatach i grupach. Jestem szczęśliwa, bo otaczam się, wśród pozytywnych osób i spotykam się z nimi, bo dużo osób poznałam tak, z moich rejonów.
To dzięki takim ludziom, nie popełniłam samobójstwo i mam siłę walczyć.