Słuchajcie dziewczyny. Mam taki problem. Otóż niedawno zaczęłam współżyć. Jestem z mężczyzną ode mnie starszym. Jesteśmy razem już 3 miesiące, niedługo będą cztery. Kiedy kochałam się z nim pierwszy raz on stwierdził, że nie jestem dziewicą (chociaż byłam), bo nie zalałam się krwią. I nie wytłumaczysz...
To jednak nie jest gorsze. Niedawno (jakieś 3 lata temu) schudłam w 8 miesięcy 22 kg. Mam bardzo mało elastyczną skórę i rozstępy pokrywają prawie całe moje ciało. Okazało się, że mimo iż nie miałam nigdy mężczyzny, na dole nie jestem wcale ciasna. I facetowi nie wytłumaczysz, że to problem szerokich bioder i mało elastycznej skóry... Bo chyba raczej taka jest przyczyna, prawda? Dopiero kiedy zobaczył, że w internecie to potwierdzają, przestałam słyszeć docinki odnośnie tego ile osób mnie miało albo czy czasem nie rodziłam dziecka...
Aczkolwiek teraz za każdym razem kiedy mamy się kochać ja mam ten dyskomfort, że nie jestem ciasna, chociaż ja czuję go bardzo dobrze. Nie wiem co robić, jestem zażenowana swoim ciałem, tym jak "obdarzyła" mnie natura i ogólnie chce mi się wyć...
Czy taki problem się w ogóle zdarza? Czy tylko ja mam takiego pieprzonego pecha?