Poważny problem w związku

Co zrobić w trudnych chwilach? Jak stworzyć udany związek? Co denerwuje nas w mężczyznach? Czy kobiety są z Wenus a faceci z Marsa? Na te i inne pytania możemy porozmawiać właśnie w tym dziale.

Poważny problem w związku

Postprzez WojciechGD » 24 mar 2017, o 12:55

Witam Panie
Nie jestem Kobietą a mimo to zalogowałem się na to forum aby uzyskać poradę w bardzo trudnej dla mnie sytuacji w małżeństwie.
otóż:
jestem 35-cio letnim facetem szczęśliwie zakochanym cały czas w tej samej kobiecie (39lat) od ponad 9 lat... znaczy sie wtedy sie poznaliśmy i praktycznie od razu wiedziałem, ze "to jest to"...
Jak się poznaliśmy mieliśmy tak zwany trudny okres... nie chodziło o związek , tylko o życiowe sprawy... śmierć mojego ojca... a przez to ze małżonka tez przez to przechodziła bardzo nas to związało... było pieknie przez okolo 2 lata... potem zacząłem robić uniki od zaangażowania się... od zaręczyn czy myślenia o dzieciach (których ona bardzo chciała).... zaowocowało to jej romansem i zdradą... rozstaliśmy sie... ja bardzo ciężko to przeżyłem... Ona rownież... po całej tej sytuacji i wielu godzinach rozmów, stwierdziliśmy ze się kochamy i ze chce jej wybaczyć i zapomnieć o całej sprawie (było to dość trudne ponieważ romans miała z kolegą z pracy z kótrym cały czas pracuje - do dziś)... dalej poszło jak w filmie... zaręczyny, kredyt na mieszkanie, ślub, dziecko.... itp od około poł roku nasze drogi zaczęły rozchodzić...
Ona zwracała mi uwagi na moje błędy - a ja te uwagi "olewałem" a ona robiłą to samo z moimi uwagami... przestaliśmy rozmawiać...
Wiem ze robiłem źle, ale cały czas nie potrafiłem sie zebrać zeby z Nią normalnie porozmawiać i spędzałem jak najwięcej czasu poza domem jak nasze dziecko (teraz ma 3 lata) spało... nie chciałem z Nią bezmyślnie siedzieć na kanapie i ogladać telewizje z telefonami w ręce.... wychodziłem bardzo dużo nocami robić zdjęcia miasta nocą, po częsci szukając "guza" żeby zwrocić na siebie jej uwagę... oczywiście działało to w odwrotną stronę (niby oczywiste - ale naprawdę w takich chwilach wychodzi jak tok myślenia kobiety i faceta się rożni...) Dodam ze jak byliśmy w domu razem to Ona Facebook i rozmowy, a ja Gierki na telefonie....
jakiś czas temu otrząsnąłem się i chciałem się "wyrwać" z tego błędnego koła i starałęm sie z nią porozmawiać.... oczywiście zareagowała Agresją.... nie odposzczałem... motywując to ze musimy naprawić naszą rodzinę i być dobrym przykładem dla naszego synka... i po kilku bardzo trudnych rozmowach, moich podejrzeniach o jej zdradę... pojawiła sie rozmowa szczera i spokojna... powiedziała mi ze była samotna i nieszcześliwa życiem ze mną... w pracy pojawił się "koleś" który zawrócił jej totalnie w głowie... dodam ze do zdrady fizycznej nie doszło tylko przez to ze On (facet jest od 10 lat żonaty) powiedział ze jak sie pojawi seks to "magia przyjaźni zniknie"... Chce jej wybaczyć wszystko to o czym mi powiedziała... a to co mówiła musiało być naprawde trudne do powiedzenia...
aktualnie jesteśmy w stanie pozytywnej konstruktywnej rozmowy i staraniu sie naprawy tego co sie popsuło.... a to niestety wymaga czasu...
Problem jest taki ze za około tydzień Ona wyjeżdza na wycieczkę zagraniczną ze swoją firmą (sama dyrekcja - 12-14osob)... i na tej wycieczce będzie właśnie tez miedzy innymi On... to totalnie przeraża i nawet wiedząc że jesteśmy na etapie naprawy związku... to moze On wykonać jakieś kroki w jej kierunku i moze.... coś sie stać...
Mozecie mi powiedzieć z kobiecej strony... czy moge coś zrobić? czy moze tego jest jakiś kryzys przed 40'ką....
nie mam z kim pogadać zeby ktoś mi naświetlił taką sytuacje z kobiecej strony...
prosze o poradę
WojciechGD
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 2
Dołączył(a): 24 mar 2017, o 12:09

Re: Poważny problem w związku

Postprzez Fenek86 » 24 mar 2017, o 20:01

Nie jestem kobietą i napiszę ci, że ja bym nie chciał żeby pojechała. Jakbym był w twojej skórze.
Kobiety są bardziej sentymentalne, emocjonalne i zauważą u innych to czego im brakuje. U nas działa to inaczej. Możemy przespać się z kobietą mimo że mamy wszystko.
Serio nie idzie porównaż nas facetów do kobiet. Nadajemy na innych falach.
Nie możecie jechać razem? Na niektórych spotkaniach firmowych można zabierać swoich partnerów. Przynajmniej u mnie takie są a nie raz nie ma opcji.
Jakby nie mogła zabrać cię ze sobą to co ci mogę doradzić? Skoro musi jechać to niech jedzie. Będzie to najlepszy sprawdzian waszego związku.
Inaczej chyba nic nie zrobisz.
Avatar użytkownika
Fenek86
Samiec
 
Posty: 230
Dołączył(a): 9 lut 2017, o 19:54

Re: Poważny problem w związku

Postprzez WojciechGD » 25 mar 2017, o 12:44

ja tez bym nie chciał żeby pojechała... to jest oczywiste...nie chodzi o zazdrość, tylko patrzeć na to ze zostaję sam na prawie 2 tygodnie z dzieckiem... a patrzac na moją prace (nienormowany czas pracy) będzie to bardzo uciążliwe... ale pomijając wszystko i tak bym zrobił tak żeby pojechała... bo zatrzymywanie "na siłę" czy jakieś tam zakazy mają odwrotny skutek.... poza tym to nie jest to naprawde wypasiona wycieczka za naaaprawde grubą kase i pojechac na coś takiego mnie nigdy stać nie było (mam nadzieje ze kiedyś bedzie)...wiec wspolny wyjazd odpada... poza tym jest to wyjazd TYLKO dla pracowników...
tak jak napisałeś.... podchodze do tego jak do sprawdzianu związku... to bedzie dla mnie dłuuugie 2 tygodnie... patrząc na to ze nie bede miał najmniejszego wpływu na wynik "sprawdzianu"...
WojciechGD
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 2
Dołączył(a): 24 mar 2017, o 12:09

Re: Poważny problem w związku

Postprzez Rosa Mania » 6 kwi 2017, o 12:49

Noo, więc... Jeśli sprawisz, aby żona była szczęśliwa, to nie zwróci uwagi nawet na najlepsze zaloty. Trochę podobnie jak u mężczyzny, bo musi być zaspokojona, a poza tym, dobrze byłoby pokazać jej odrobinę miłości i romantyzmu. Z pewnością oboje na tym zyskacie...

http://www.piekno24.pl - portal o modzie, zdrowiu i urodzie, dzieciach, pracy i rodzinie ;)
Rosa Mania
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 15
Dołączył(a): 6 kwi 2017, o 12:37
Pani Reklama


Zidentyfikowani użytkownicy: Bing [Bot], Google [Bot]