Problem z narzeczonym... Proszę o radę! :(

Co zrobić w trudnych chwilach? Jak stworzyć udany związek? Co denerwuje nas w mężczyznach? Czy kobiety są z Wenus a faceci z Marsa? Na te i inne pytania możemy porozmawiać właśnie w tym dziale.

Problem z narzeczonym... Proszę o radę! :(

Postprzez sun979 » 27 lip 2012, o 17:12

Witam


Mój problem polega na tym, że mój narzeczony mało interesuję się organizacją wesela. Mam uczucie jakbym była z tym sama. Wesele będzie za rok. Salę rezerwowaliśmy z 2 letnim wyprzedzeniem. Wtedy poszedł ze mną obejrzeć salę. Było widać, że naprawdę cieszy się tym, że razem już załatwiamy sprawy tego typu. Teraz tak jakby dla niego to było nieważne. Mówi mi, że CIĄGLE gadam o tym weselu. Jak mam o nim nie mówić jak to jest najważniejszy dzień w życiu. Fakt jestem bardzo niezdecydowana i drobnostkowa. Rozważam każdy szczegół. Jak coś załatwię to ciągle myślę czy dobrze zrobiłam. Mimo to powinien mnie wspierać. Taką mnie przecież pokochał. Faceci są niby z Marsa, a kobiety z Wenus, ale czasem już nie mam do niego nerwów. :( Ostatnio przez wesele jest więcej kłótni i stresu niż radości. JAK DO NIEGO DOTRZEĆ? JAK SPRAWIĆ, ŻEBY ZNOWU CIESZYŁ SIĘ NA MYŚL ŚLUBU? Teraz mamy załatwiać fotografa. Mówię, że trzeba się śpieszyć, bo już jeden fotograf powiedział, że ma zapytanie na nasz termin. To mój narzeczony na to, że no to zadzwoń i zarezerwuj. Ja wiem, że wszystko trzeba omówić, podpisać umowę. To nie jest takie proste. :(
Najgorsze jest to, że ja jestem bardzo nerwowa w takich momentach. Od razu mu mówię, że nie myśli w ogóle, poszukam sobie innego faceta itp. Nie wiem jak już do niego dotrzeć...

CO WY BYŚCIE ZROBIŁY W MOJEJ SYTUACJI? JAK TO ROZEGRAĆ? MOŻE KTÓRAŚ Z WAS MIAŁA LUB MA PODOBNE PROBLEMY?

Bardzo proszę o radę. :(
sun979
 

Re: Problem z narzeczonym... Proszę o radę! :(

Postprzez simi » 27 lip 2012, o 17:18

Ja bym się zapytała(w formie żartu)czy nadal chce tego ślubu:)Jeśli potwierdziłby to załatwiałabym wszystko sama,wszystko to co samemu da się załatwić.Niektórzy faceci nie lubią takich spraw np.wybieranie kwiatów itp.

"Z kobietą nie ma żartów-w miłości czy w gniewie,
co myśli-nikt nie zgadnie,co robi-nikt nie wie.."
simi
Miła Kobietka
 
Posty: 58
Dołączył(a): 3 lip 2012, o 12:41

Re: Problem z narzeczonym... Proszę o radę! :(

Postprzez sun979 » 27 lip 2012, o 17:48

simi napisał(a):Ja bym się zapytała(w formie żartu)czy nadal chce tego ślubu:)Jeśli potwierdziłby to załatwiałabym wszystko sama,wszystko to co samemu da się załatwić.Niektórzy faceci nie lubią takich spraw np.wybieranie kwiatów itp.


Robiłam tak nieraz i mimo częstych wymian niemiłych słów mówi, że tak. Myśli o tym jak urządzić mieszkanie. W tym się akurat prawie zawsze zgadzamy, więc myślę, że mu zależy. :) Po prostu jak każda kobieta chciałabym czuć większe wsparcie. On ma taki charakter, że sklepy jak słyszy itp. to o jej! Znowu? Itp. :) Ja jestem niezdecydowana i może nie umiem sama załatwiać takie sprawy. :P Boję się, że potem będzie zwalone wszystko na mnie. Raz powiedział Ty załatw i tak zapłacę, ale ja nie chcę żeby to tak wyglądało... :(
sun979
 

Re: Problem z narzeczonym... Proszę o radę! :(

Postprzez mycha25 » 27 lip 2012, o 17:58

Mi się wydaje że faceci często zwalają organizację wesela na partnerkę bo nie interesują ich te wszystkie szczegóły i zwyczajnie nie chce im się ich załatwiać.Dla kobiet to najważniejszy dzień w życiu i stresują się każdym szczegółem a oni nie.Twój narzeczony na pewno chce tego ślubu i myślę że w tej kwestii nie powinnaś się martwić.Jeżeli nie uda Ci się go zmusić do większego zaangażowania to może lepiej żebyś załatwiała niektóre sprawy z mamą lub przyjaciółką?Mniejszy stres dla Ciebie.

http://karmimypsiaki.pl/pomagaj-codziennie/klik. Wystarczy codziennie kliknąć by nakarmić psiaka.
mycha25
Gadatliwa Kobietka
 
Posty: 728
Dołączył(a): 16 mar 2012, o 04:21

Re: Problem z narzeczonym... Proszę o radę! :(

Postprzez sun979 » 27 lip 2012, o 18:08

mycha25 napisał(a):Mi się wydaje że faceci często zwalają organizację wesela na partnerkę bo nie interesują ich te wszystkie szczegóły i zwyczajnie nie chce im się ich załatwiać.Dla kobiet to najważniejszy dzień w życiu i stresują się każdym szczegółem a oni nie.Twój narzeczony na pewno chce tego ślubu i myślę że w tej kwestii nie powinnaś się martwić.Jeżeli nie uda Ci się go zmusić do większego zaangażowania to może lepiej żebyś załatwiała niektóre sprawy z mamą lub przyjaciółką?Mniejszy stres dla Ciebie.


Takiej przyjaciółki od serca niestety nie mam. :( Moi rodzice raczej nie chcą się wtrącać, jedynie doradzą. Ja mam takie przekonanie, że ślub to NASZA, WSPÓLNA sprawa i my powinniśmy to załatwiać. Nie chcę z mamą jeździć w załatwieniach, bo wyjdzie jakbyśmy byli nie zaradni. Ja sama boje się brać taką odpowiedzialność. Młoda jestem i mam pewne obawy co do tego, żebym ja sama takie decyzje podejmowała... :(
sun979
 

Re: Problem z narzeczonym... Proszę o radę! :(

Postprzez simi » 27 lip 2012, o 19:17

Popatrz na to z drugiej strony-masz wolną rękę :) :lol: Zorganizuj wesele o jakim marzysz :)Popatrz,Twój narzeczony powiedział że co nie wybierzesz on za to zapłaci,czyli ufa Ci na tyle że wierzy iż będzie to Wasz najpiękniejszy dzień.Nie zamartwiaj się,ciesz się tymi przygotowaniami:)

"Z kobietą nie ma żartów-w miłości czy w gniewie,
co myśli-nikt nie zgadnie,co robi-nikt nie wie.."
simi
Miła Kobietka
 
Posty: 58
Dołączył(a): 3 lip 2012, o 12:41

Re: Problem z narzeczonym... Proszę o radę! :(

Postprzez sun979 » 28 lip 2012, o 10:24

simi napisał(a):Popatrz na to z drugiej strony-masz wolną rękę :) :lol: Zorganizuj wesele o jakim marzysz :)Popatrz,Twój narzeczony powiedział że co nie wybierzesz on za to zapłaci,czyli ufa Ci na tyle że wierzy iż będzie to Wasz najpiękniejszy dzień.Nie zamartwiaj się,ciesz się tymi przygotowaniami:)


Z jednej strony niby tak. On powiedział, że zapłaci, ale to nie jest tak, że ma kasiory ful i dla wygody mi tak powiedział. Tylko, żeby mieć spokój. :) Ja i on tak sama musimy oszczędzać na wesele. Przy wyborze niektórych rzeczy głównie też rozchodzi się o cenę, żeby nie przesadzić, a i tak żeby było OK. Nie chcę sama mieć to na głowie.

Wczoraj była kłótnia, ale na szczęście doszliśmy już do consensusu! ;D Ja mu powiedziałam, czy może poświecić 1 dzień, żeby pojeździć ze mną i popytać o niektóre sprawy. Powiedział, że w końcu konkretna decyzja, a nie, że siedzę na kompie i patrzę tylko na strony i ciężko się zdecydować w taki sposób. No racja... :) Ja się boję, bo te przygotowania to już tak poważnie brzmią. :]
sun979
 

Re: Problem z narzeczonym... Proszę o radę! :(

Postprzez simi » 29 lip 2012, o 07:17

No widzisz:)Będzie dobrze,powodzenia :kwiatek

"Z kobietą nie ma żartów-w miłości czy w gniewie,
co myśli-nikt nie zgadnie,co robi-nikt nie wie.."
simi
Miła Kobietka
 
Posty: 58
Dołączył(a): 3 lip 2012, o 12:41

Re: Problem z narzeczonym... Proszę o radę! :(

Postprzez Tinuviel » 30 lip 2012, o 18:09

To zależy od charakteru :-) Niektórzy z facetów też uwielbiają chodzić po sklepach, a inni nie. Mój brat załatwiał wszystko ze swoją narzeczoną. Natomiast są tacy co nie cierpią tego typu spraw. Ja np nie cierpię chodzić po centrach handlowych i jak już ktoś mnie wyciągnie to męczę się okropnie i straszne nerwy mnie łapią. Ale to nie oznacza, że nie chcę spędzić z tą drugą osobą czasu ;-) Wszystko będzie dobrze! Może poproś kogoś z rodziny o pomoc w przygotowaniach, to będzie Ci łatwiej :-) A Twój narzeczony nie będzie się musiał męczyć załatwianiem takich spraw ;-) W końcu najważniejszy jest ten krok, a nie same przygotowania!

"Chciałabym dojść w życiu do takiego punktu, żeby pomagać innym nie zdając sobie nawet z tego sprawy, a zwłaszcza nie myśląc, że to miły gest. To dopiero osiągnięcie. Czy to nie byłoby wspaniałe?"
Avatar użytkownika
Tinuviel
Extra Kobietka
 
Posty: 435
Dołączył(a): 21 lip 2012, o 19:22
Lokalizacja: Warszawa
Pani Reklama


Zidentyfikowani użytkownicy: Bing [Bot]