Z reguły nie wypowiadam się na forach, nie odwiedzam ich a już w szczególności nie zakładam na nich nowych tematów. Tymczasem sytuacja zmusza mnie do szukania pomocy wszędzie. Mam problem z którym nie potrafię sobie sama poradzić. Ktoś mógłby powiedzieć "wyżal się przyjaciółce", uważam jednak, że prędzej pomoże mi osoba nie związana w żaden sposób ze mną, z moim partnerem czy z całą sytuacją. Jeżeli ktoś zechce mi poradzić wizytę u specjalisty to wybieram się do takowego wcześniej jednak chcę skorzystać z doświadczenia innych. No ale do rzeczy:
Od ponad roku mam cudownego partnera, jasne nie jest idealny, zdarzają nam się sprzeczki ale to przecież normalne. Kocham go tak jak jeszcze nigdy nikogo nie kochałam. Problem polega na tym, że od pewnego czasu boję się, że mnie zostawi. Ten strach popycha mnie do robienia różnych głupich rzeczy i jest przyczyną wielu niepotrzebnych awantur między nami. Mam już tego dosyć i wiem, że jego też już to strasznie męczy.
Wiem z czego wynika ten strach: poprzedni mężczyźni na których mi zależało zostawiali mnie dla innych kobiet (tak jakoś mnie los pokarał). Dorzucić do tego mój brak wiary w siebie oraz to że chwilowo jestem bez pracy i czuję się bezużyteczna i wszystko staje się jasne. No bo przecież po co ktoś miał by kochać kogoś takiego jak ja?
Kiedy myślę o tej sytuacji jakby dotyczyła innych osób to wiem, że ten strach jest irracjonalny, kiedy analizuje jego zachowania na zimno to widzę, że on mnie kocha. Więc dlaczego nie może być tak jak wcześniej? Kiedy niczego nie byłam tak pewna jak jego miłości, jak tego że chce być tylko ze mną.
Muszę coś z tym zrobić inaczej na prawdę mnie zostawi...