Hej kobietki,
Potrzebuje rady osób trzecich. Wiec moze zacznę tak jestem z moim chlopakiem juz pol roku. Po czterech miesiącach powiedzialam ze go kocham on powiedziala ze potrzebuje jeszcze trochę czasu by mieć do tego pewnosc i tak po dwóch tygodniach mi to powiedzial i bylo cudownie to moj pierwszy chlopak na poważnie i moja pierwsza milosc. Lecz po jakimś czasie zobaczylam ze zrobil sie inny przestal walczyc o mnie o nasz zwiazek poptostu traktowal mnie obojętnie. Zapytalam wiec o co chodzi dlaczego tak jest powiedzial ze juz nie jest pewny tego uczucia zaakceptowalam to ponieważ wiedzialam ze do tego trzeba czasu. Lecz się mylilam.. Ta obojetnosc,brak walki o mnie doszedł jeszcze brak czasu,nie interesowal się moja osoba ciągnęlo sie przez 2 miesiaca. Wiele razy rozmawialismy na ten temat obiecywal ze to zmieni i chwilami byli juz naprawde dobrze ale cos sie psuło. Wkoncu usiedliśmy i szczerze porozmawialiśmy powiedzial ze nie wie czy cos do mnie Czuje ale ze zalezy mu na mnie i chce ze mna być ale potrzebuje 2-3 tyg przerwy żeby sie nad tym wszystkim spokojnie. Zastanowic i pomyslec. zgodzilam się bo tez tej przerwy potrzebuje, ale boje sie ze po ttej przerwie spotkamy sie a on powie ze to koniec. A tego nie chce bo go kocham i chce z nim byc tak samo jak on ze mna. Myślicie że sa szanse żeby to wszystko naprawić i żebyśmy byli ze soba? Czy po tej przerwie on mnie zostawi..?