Rozstanie i powrót

Co zrobić w trudnych chwilach? Jak stworzyć udany związek? Co denerwuje nas w mężczyznach? Czy kobiety są z Wenus a faceci z Marsa? Na te i inne pytania możemy porozmawiać właśnie w tym dziale.

Rozstanie i powrót

Postprzez coconuT » 12 lut 2016, o 13:48

Witam Was dziewczyny, jestem chłopakiem i myślę, że się nie obrazicie, że zadaje wam tu moje pytanie ;) Na początek przybliże nieco mój problem. Byłem z dziewczyną prawie dwa lata, wiadomo były lepsze i gorsze momenty, chyba jak w każdym związku, kilka razy ją zraniłem, aczkolwiek nie zawsze się z tym zgadzałem, że robię źle. Oboje mamy aktualnie 19 lat. Gdy mieliśmy za sobą rok, pokłóciliśmy się ze sobą i to ostro, ale dostałem drugą szansę mimo, że mówiła, że ją zraniłem. Teraz niedawno znowu byliśmy na imprezie i ja przesadziłem z alkoholem. Byłem trochę agresywny, ale nie w stosunku do niej. Nikogo nie uderzyłem ani nie obraziłem, po prostu cwaniakowałem, wszystkich chłopaków znałem więc nikt się tym nie przejmował. Na następny dzień powiedziała, że musimy się rozstać bo przemyślała to wszystko i się mnie boi po alkoholu i mówiła że znowu ją zraniłem. Ja nie mogę dostrzec tu swojego błędu bo nie uważam, że zrobiłem coś złego. Wiadomo jak zachowuje się człowiek po alkoholu. Rozstanie było na spokojnie, powiedziała dlaczego, powiedziała, że mnie kocha i każdy wrócił do domu. Walentynki mamy mimo wszystko spędzić razem, oczywiście nie w domu tylko gdzieś na mieście. Pytałem o drugą szansę, ale usłyszałem, że na ten moment nie mogę jej dostać (pewnie chodzi o to, że nigdy nie dostanę) bo ją zraniłem i nie była by szczęśliwa ze mną. Pytałem kilka razy i gdy się upewniłem, że mówi to definitywnie, przestałem prosić żeby nie być nachalnym i nie rozdrapywać ran jeszcze raz. Cały czas ze sobą piszemy, widzimy się w szkole. Mówi, że możemy zostać przyjaciółmi, mi to pasuje bo było nam bardzo dobrze i mimo, że była moją dziewczyną traktowałem ją jako przyjaciółkę. I tu jest moje pytanie, czy jest jakakolwiek szansa, że kiedyś wybaczy? Da kolejną szansę? Zapewniła mnie, że czasem możemy wyjść na miasto pogadać jak przyjaciele, wspomniała, że mamy pisać często bo jej mnie brakuje. Czuję, że jestem w kropce, z jednej strony chce być jej przyjacielem i wychodzić normalnie, z drugiej cały czas będzie siedzieć skryta u mnie w sercu malutka nadzieja na powrót. Co o tym sądzicie dziewczyny? Porzucić nadzieję, być przyjacielem? Mówi, że nie da szansy a jednak chce spotykać się jako przyjaciele i odczuwa brak mnie. Nie wiem co o tym myśleć, pomóżcie...
Avatar użytkownika
coconuT
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 1
Dołączył(a): 12 lut 2016, o 13:23

Re: Rozstanie i powrót

Postprzez Gaja1387 » 17 lut 2016, o 20:20

Szansa zawsze jest, po prostu musisz się bardzo starać i ograniczyć alkohol.
Gaja1387
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 3
Dołączył(a): 17 lut 2016, o 18:01

Re: Rozstanie i powrót

Postprzez kokoszanel » 18 lut 2016, o 07:14

Jeżeli zachowujesz się "idiotycznie" po alkoholu i nie raz już to udowodniłeś dla niej i dla otoczenia a nie widzisz w tym własnej winy z tego co piszesz to wcale się nie dziwie że ona nie daje Tobie szansy. Wybacz. Najprawdodobniej ona widzi w Tobie jeszcze małe dziecko, niedojrzałe emocjonalne a ty potrzebujesz się wyszaleć. Ona jak to kobieta dość często szybciej dojrzewa i myśli w tym wieku trochę inaczej. Zapatruje się na sprawy alkoholu i zachowania po nim inaczej niż ty. Więc przede wszystkim w pierwszym momencie musisz dorosnąć.

"Może się zdarzyć, że urodziłaś się bez skrzydeł,
ale najważniejsze żebyś nie przeszkadzała im wyrosnąć"

~ Coco Chanel
Avatar użytkownika
kokoszanel
Super Gaduła
 
Posty: 1182
Dołączył(a): 14 sty 2016, o 08:12
Pani Reklama


Zidentyfikowani użytkownicy: Bing [Bot], Google [Bot]