BabskieSprawy.pl forum dla kobiet

Nie podała powodu dała tylko papiery do podpisania i kazała mi iść do domu powiedziała że dyrektor już chciał mnie zwolnic jak tylko położyłam podanie na stół że wracam do pracy ale i ona ponoc dziś zobaczyła te papiery po raz pierwszy
ale nie to mnie martwi martwi mnie Tomuś oceny ma dobre ale pani na świetlicy nie jest w stanie go okiełznać mówi że jest pobudzony i agresywny w stosunku do dzieci a w domu jest grzeczny kazła mi do lekarza iść aby dal mu leki na wyciszenie ale on juz kiedyś dostawał takie leki i byłło jeszcze gorzej nie chce aby sobie na moim dziecku testowali wyc mi chce wszytko się wali na raz

Hej
Halinko chyba miałaś rację jak jest wiatr to mnie boli głowa i dziś znów u mnie wieje a mnie głowa tak boli że masakra
Wzięłam tabletkę ale mało co pomogła.
Jedyny plus jest taki,że rano powiesiłam pranie więc pewnie jak wrócę to będzie suche.
Ale mi się dziś ciężko było rano ogarnąć jakaś taka rozmemłana chodziłam.
Myszko a ja tu miałam pytać jak Ci w pracy?????po tylu latach przerwy,jak dzień a tu takie wiadomości.
Co za baba ta Twoja kierowniczka,przecież mogła ci zwolnienie dać prędzej a nie z pełną premedytacją czekać na ostatni moment.
Aga no no ale się okupiłaś z chęcią bym zobaczyła te Twoje kozaczki.
Jak to mówią kasa szczęścia nie daje ale zakupy już tak
Umowę masz ewidentnie sporządzoną niekorzystnie,ale odsetki są narzucane ustawowo i kiedyś umiałam je nawet obliczyć ale już nie pamiętam co i jak.
Na sms Ci nie odpisałam bo ja w nd wieczorem idę do mamy na master chefa,komórka leży w domu a jak wracam i za nim spojrzę to już późno i nie chcę Cię budzić bo Ty wcześnie chodzisz spać.
Ten Twój wynajmujący to niezły cwaniaczek jest i tak jak pisze Halinka ciekawe czy taki w porządku wobec urzędów wiem wredne to jest ale cóż on do końca w porządku też nie jest.
Mój Marcin ma urodziny za 4 dni a imieniny Halinko jak wasz 11
Ciekawa jestem czy ten wasz Marcin też taki charakterny jak mój uparciuch
......................................................................................................
Ta Twoja kierowniczka pitoli trzy po trzy,wredna baba i tyle.
i tak wyjeżdżacie więc nie będziesz miała czego żałować.
Gadałaś z Tomkiem?????co mówi????
Teraz jak nie będziesz pracować to chyba nie musi zostawać na świetlicy?????byłby pod Twoją opieką?????to leków by brać nie musiał.
A Tomusiowi tłumacz gadaj na spokojnie ,to mądry chłopiec pomalutku zrozumie

a ja siedze i wyje z bezsilności jestem zmeczona już wszystkim ciągłą walką psychicznie mam dość ja od 5 lat tylko walczę,w parcy wyszło jak wyszło Tomkowi się znów pogarsza a pomocy żadnej straciłam córke w tym czasie ja nie mam siły już na to wszystko ,nie wiem co mam robic dalej ,czuje się jak by mi ktoś nogę ciągle podstawiał

Nie dziwię się że wyjesz
Jedna sprawa potrafi przechylić kielich goryczy
lekko nie miałaś a córka...bardzo ci współczuje nie wiem co się stało,ale może wyrycz się wykrzycz i podnieś się po raz kolejny.
Cokolwiek napiszę Ci na temat straty dziecka będzie banałem ale naprawdę głęboko Ci współczuję
Poszukaj pozytywów Tomuś się świetnie uczy co jak sama mówisz nie było takie oczywiste,masz fajnego faceta,planujecie wspólną przyszłość lada moment wyjeżdżacie,opiekę tam Tomek będzie miał dużo lepszą.
Szukaj plusów
Wiem,że ci nie łatwo ale postaraj się dla małego

myszka, przykro mi bardzo...
Ludzie są podli, zwolnic kogoś tak od razu... no bez przesady...

A na jaką umowę pracowałas?

Czyli nie tylko ja siedzę i wyję......
Myszko, strasznie mi przykro, no co za ludzie chodzą po tym świecie to się w głowie nie mieści. Mam tylko nadzieję że kiedyś im to się obróci i oni będą mieli źle w życiu.
Co za głupia baba, nic nie lepsza od tego mojego wynajmującego...
Ty wiesz że 7 lat jest chudych a 7 tłustych, te Twoje 7 chudych chyba już się zbliża do końca, wycierpiałaś już swoje i oby kolejne nie 7 a 70 było już tłustych. I nie pod względem finansowym tylko emocjonalnym, bez problemów jakichkolwiek, w pełni szczęścia. I tego Ci życzę.

Halinko, ja mu miałam dać za 2 czynsze czyli 800zł i za podatek 377,50. No podatek mam w umowie więc niby muszę go zapłacić. Zgodził się na zapłatę 2 listopada. Miałam dla niego tylko 800zł czyli za dwa czynsze a on w tym zeszycie w którym kwitował odbiór kasy skreślił że napisałam "czynsz" i napisał: 377,5 za podatek i 422,50 za czynsz i część odsetek.
Teraz był u mnie pan od zniczy i powiedział że mam mu wydrukować te paragrafy które są niezgodne z prawem i powiedzieć że zgodnie z tym nie zapłacę mu ani grosza więcej a jeśli chce to niech idzie do sądu. Do sądu nie pójdzie bo każdy prawnik powie że ja mam rację.
A po drugie, skoro remonty są w umowie na mój koszt to przez remonty rozumie się odświeżenie a robienie ścian to jest wykończeniówka a nie remont. Lokal w dniu w którym go odbierałam nie nadawał się do użytkowania, nawet on go pamięta bo do mojej poprzedniczki też woził znicze. Zdjęcia mam z czasu remontu, żałuję że nie zrobiłam przed...
Powiem teściowi aby pogadał ze swoim adwokatem, a najlepiej abym ja też do niego pojechała i napisalibyśmy pismo, a jak on by zobaczył pieczątkę adwokata to by się nie czepiał. Bo i tak nie ma o co, prawo jest po mojej stronie.
I nawet ten od zniczy powiedział, że jeśli umówiliśmy się na spłatę 2 listopada to jeśli nawet naliczałby odsetki to od tego dnia a nie wstecz. To też racja. Sam powiedział żebym walczyła o swoje. Najwyżej pójdę do sądu jak mnie pozwie, a nie pozwie bo każdy prawnik mu powie że umowa jest niezgodna z prawem.
Mojej znajomej mąż jest radcą prawnym, musiałabym się może z nią skontaktować.

Kasiu, znów boli Cię głowa? No faktycznie przewiewa Cię, może noś czapkę to będzie lepiej?
Ach, Ty na Master chefa chodzisz do mamy? Ja też oglądam, ale jakoś bardziej podoba mi się Top chef.
Marcin już za 4 dni ma 18-tkę... ale ten czas zleciał..... To prezent ode mnie dostał na czas Dałaś mu go od razu czy czekasz? Robisz coś w domu dla rodziny?
Mówisz że zobaczyłabyś moje kozaczki.. jak kiedyś będę miała możliwość to zrobię zdjęcie i wyślę mms. One są zwykłe, proste, bez obcasu i co mi się w nich bardzo podoba to ma zamek nie z boku tylko z tyłu. I wiecie jak wygodnie się je wkłada? Pierwszy raz spotkałam się z takim zamkiem i jestem zachwycona. No a konczą się tuż pod kolanem
Jutro na pogrzeb je ubiorę, do tego czarna spódnica i grube leginsy ale ich w sumie nie będzie widać, tylko na kolanach. Kurtka też czarna to na pogrzeb akurat.
Z WŚ zostały mi 4 kule-chryzantemy a jeszcze z Dnia Nauczyciela jedno anturium, do tego liście to zrobiłam wiązankę i nie muszę kasy wydawać na kwiaty. Wstążkę miałam, folię też więc wiązanka gotowa.

inek napisał(a):myszka, przykro mi bardzo...
Ludzie są podli, zwolnic kogoś tak od razu... no bez przesady...

A na jaką umowę pracowałas?

miałam uwmowę na czas określony id maja 2005 do czerwca 2015 roku na pełen etat

Aga rozmawiałam ze swoim M że już teraz zrobimy przerwę małemu i zabierzemy go na 4 tyg do niemiec aby zmienił otoczenie,poproszę wychowawczynię aby mailem przesyłała mi codzienne lekcje małego i my będziemy z nim się uczyć ,może ja zmieni otoczenie i klimat to się wyciszy,mój M powiedział że pójdziemy znim do niemieckiej szkoły na wycieczkę ,zwiedzimy miasto może to go wyciszy,ja nie chce mu podawać leków znów już jedno piekło przeszłam takie leki dziecku dałam że organizm nie wytrzyłam stężęnia i dostawał powoli zapaści jeszcze w szpitalu trafiłam na jaką mendę która mnie obwiniła że przedawkowałam leki dziecku ,a po wynikach okazało się że mały za żadko sika i jest duże stężenie leku w organizmie

Myszko, skoro miałaś umowę na tak długi czas to należy Ci się wypowiedzenie, co mówili o tym?
Ja też w poprzedniej firmie pracowałam na umowę na czas określony i jak mnie zwolnili to kierownik powiedział: od piątku pani dziękujemy a ja na to, a wypowiedzenie? Mi przysługiwało 2-tygodniowe to kazali mi iść na urlop, a ja poszłam na chorobowe więc jeszcze mi zapłacili potem za niewykorzystany urlop i za to chorobowe.
A jak to wygląda u Ciebie?

Mnie teść umówi ze swoim adwokatem, pokażę mu umowę, powiem wszystko co i jak i zobaczę co on mi powie a jeśli będę miała rację to wystosuje odpowiednie pismo do niego.
Wyczytałam nawet że jeśli są wady ukryte typu wilgoć to należy mi się obniżenie czynszu!!!! A wilgoć tam była straszna. Jak po zimie nie wyrzuciłam popiołu z pieca, to znaczy był on we wiadrze, to po całym lecie mogłam z niego zrobić babkę, taki był mokry!!!

u mnie dostałam 2 tyg wypowiedzenie za które mi zapłacą ale do pracy mam nie przychodzić już

No właśnie myszko a okres wypowiedzenia????no chyba że ci zapłacą a nie musisz świadczyć usługi pracy to ok.
Pomysł z wyjazdem świetny,Tobie się też przyda taka zmiana.
Aga już dałam mu kubek.
Tak na master chefa chodzę do mamy bo panowie u mnie oglądaj coś innego,a ja mam pretekst z mamą poklekrać:))))))
Nie nie robię nic dla rodziny,po co?????wiem wredna jestem ale dwa razy nie zamierzam nic wyprawiać.
Nie czy z pewnych względów w ogóle coś będzie ooo taka wredna matka ze mnie.
Ale mam ostatnio takiego nerwa na niego,że szkoda słów.
Umowę pokaż,na pewno nie może naliczać odsetek jak chce.
Niech facet poczuje ciut respektu przed Tobą
A wiesz,że sporo takich kozaków tzn z zamkiem z tyłu widziałam we WŚ na cmentarzu i się zastanawiałam jak z wygodą
Ale się wylaszczysz na ten pogrzeb

i chyba tak zrobie że po prostu wyjadę i już może odetchnę od tego wszystkiego bo boje się że w jakąś depresje w końcu wpadne

Myśle,że Tobie ta zmiana dobrze zrobi
Odpoczniesz od kłopotów,nowe otoczenie nowe realia będzie fajnie
Tylko mam nadzieję,że się będziesz odzywać

Jak podłącza neta nie omieszkam siedzieć cicho bo nie wytrzymam

oby

muszę coś zrobić bo czuję że dopada mnie załamanie a to nic dobrego nie wróży za dużo wszystkiego na raz się złozyło

Wróciłam z urodzin mojego Marcinka , był torcik , winko , kawusia , i dwie sałatki , i gdzie tutaj można się odchudzać , Poszłam na nogach ku wielkiemu zdziwieniu wszystkich , a teraz fuczę jak jeż , tak mi piszczy podczas oddychania .
Kasiu nasz Marcin też jest wielki uparciuch , a do tego bardzo mało mówny , słowo kupić ciężko ale bardzo się ucieszył że przyszliśmy ,

Tak czytam i się zastanawiam ile ludzi robi krzywdę drugiemu , i znowu Myszko tobie los tobie nie jest łaskawy , dobrze wam zrobi ten wyjazd , będzie to takie zapomnienie od tych problemów , pamiętaj że zło wraca , jeszcze one mogą to odczuć , bardzo mi żal ciebie , a Tomusia nie faszeruj lekami , on przy tobie się wyciszy i bez tej chemii . Niekiedy nie ma złego co by na dobrze nie wyszło . Jedź i odstresuj się . Ale i do nas pisz . Całuję was .

Agnieszko walcz o swoje , coś tutaj jest nie tak , oj dziwna ta sprawa , szkoda że podpisałaś tak niekorzystna umowę ale niewiedza niekiedy daje we znaki człowiekowi , a jak zakończył umowę z poprzedniczką ??? też dał jej coś więcej do płacenia .

Malinko jak będzie net na pewno się odezwę do was a jak wyjadę to nie wczesniej niz za 2-3tygodnie dopiero,mój M wraca w sobote do kraju pozałatwiamy tu sprawy bieżące i pojedziemy wtedy dopiero.nie zamierzam pchać leków w tego niewinnego dzieciaka ,raz mnie namówili że będzie lepiej a było tylko gorzej.

Witam Pogoda dopisuje więc i humor jest , dzisiaj po obiedzie jadę na imieniny , znowu będzie rozpusta Piję kawkę więc zapraszam .
Myszko jak tam dzisiaj czy ciut jest lepiej ,chyba przygotowujesz się na przyjazd swojego lubego???

Hej jeszcze potrwa zanim wróci wciąż się przeciąga jego powrót może w poniedziałek będzie wyjeżdzał we wtorek będzie w domku.Ja dziś wstałam ledwo po nieprzespanej i przepłakanej nocy u małego bez zmian szkola poprosiła abym go nie przyprowadzała na świetkice rozmawiałam z wychowaczynia i a na lekcjach jest grzeczny więc ja nic nie rozumiem.Dziś latałam z teściową po mieście powiedziala że jedziemy do państwowej inspekcji pracy dowiedzieć sie czy pomimo tego że byłam na urlopie należy mi się odprawa.Pani powiedziała że tak,złożyłam stosowne pismow pracy i uwaga zostałam wyśmiana .No i stało się to do czego jestem ostatnia tak sie wkurzyłam że masakra.Postanowiłyśmy pojechać do prawnika on był w szoku jak mu opowiedziałam jak sprawa wygląda,powiedział że pracodawca celowo i z zamierzeniem zaproponował mi przerwanie urlopu i powrót do pracy aby mnie zwolnić od razu,bo ?jestem niewygodnym pracownikiem,no szlak mnie trafił.Pomógł napisać nam oświadczenie woli o rezygnacji z pisma o powrocie do pracy gdyż pracodawca wykorzystał mnie wmawiając mi bzdure o powrocie do pracy i kazał wysłać pocztą tak uczyniłam.poczekamy na odpowiedz sie okaże ,pomógł mi napisać pozew do sądu pracy i jutro jadę złożyć go będę się sądzic z gnojem,nie dam się poniżać,powiedział prawnik że to co zrobił pracodawca to jest zaniechanie o współrzyciu społecznym i dyskryminacja.

U mnie dziś szaro ale chociaż nie wiało
Ból głowy minął jak ręką odjął
myszko od razu mówiłam,że to dziwne najpierw każą przyjść do pracy,później zwalniają i niby kierowniczka nie wie nic o tym,śmiech
Walcz o swoje,wart chociażby dla satysfakcji.
A propo Tomusia wiesz jak mówiła wych mojego syna,że jak dziecko grzeczne na lekcjach to w domu lub na świetlicy niegrzeczne bo gdzieś musi odreagować,to lekcyjne skupienie.
Może tu jest przyczyna.
Niech już ten Twój facet przyjedzie we dwójkę łatwiej:))))
Halinko Marciny i skorpiony to ciężki temat,od mojego też słowo kupic to szok no chyba że się wykłóca o coś dla niego ważne a czasem są to takie duperele,że szok.
Ale co mi nerwów naszarpie to moje
Aga wróciłaś już z pogrzebu????
Z komórką u mnie tak jak już wiecie pani zadzwoniła z ofertą albo z aparatem i zostaję na starych zasadach albo bez i zmniejszamy abonament o połowę zwiększamy ilość minut do rozmowy i sms.
Jak ja przemyślałam sprawę i pani odpowiedziałam że jednak zostanie jak jest ale wezmę aparat,to ona,że no ok ale to dopiero wiosną,hmmmm bo teraz to mogę tylko zmienić abonament i bez aparatu
To po jakiego gwinta dzwoni i mi zawraca tyłek jak czegoś nie ma wrrrrrrrrrr
Halinko jakiego świętego dziś??????

Hejka,
Myszko bardzo dobrze zrobiłaś, niech sobie nie myślą że tak można z ludźmi postępować. Ach to on sam Cię wezwał do pracy? Ja myślałam że Ty sama postanowiłaś wrócić do pracy. No co za gnój, najpierw Cię wzywa a potem zwalnia!!!! Pewnie że to specjalnie zrobił. Walcz o swoje.

Ja też jestem umówiona na przyszly tydzień do adwokata z tą moją umową, niech on sobie nie myśli że dowali mi takie kolosalne odsetki. A jak mu w niedzielę napisałam że mam resztę pieniędzy i chcę już oddać lokal to debil się nie odzywa i specjalnie gra na zwłokę, żeby tylko mu odsetki leciały. A skoro umówiliśmy się na spłatę 2 listopada to od tego dnia może mi liczyć odsetki a nie wstecz.

U nas dziś słonecznie ale dość zimno i wietrznie. Byłam na pogrzebie, nawet sporo ludzi było, potem przyjaciółka zaprosiła mnie na stypę. Mąż akurat musiał jechać załatwić inną sprawę więc jechałam sama.
Jak wróciłam to okazało się że mam do roboty gar lecza, w sumie wyszedł gar 8 czy 9-litrowy, teraz się gotuje a jutro włożymy w słoiki i będzie na zaś.
No i dopiero skończyłam...

Kasiu, no co za głupia baba, po co zawraca głowę? A jakbyś wzieła bez aparatu to możesz teraz? Co za kretynizm..

No zostałam poproszona abym go nie przyprowadzała na świetlicę a jak będę musiała coś załatwic zreszta mały chce tam chodzic i jestem w kropce teraz

Aga ja sama zrezygnowałam z urlopu w tym cały haczyk bo mi nagadał że moge wracac spokojnie do pracy a tu chodziło o to aby od reki zwolnić że ja wcześniej nie załapałam że to o to się rozchodzi heh mądry polak po szkodzie ,nie będę se flaków wypruwać z tej sprawy ale chce mu pokazać że zwykły człowiek też nie da sobą pomiatać tak jak chochlik wspomniał choćby dla samej satysfakcji mojej

Myszko, sama jestem ciekawa co kieruje Tomkiem że jest niegrzeczny w tej świetlicy. czy tak jak Kasia mówi że po tym jak siedzi grzecznie na lekcjach musi się wyszumieć? No ale w domu mógłby się wyszumieć a mówisz że też jest grzeczny.... A może to powoduje obecność innych dzieci? Bo on w domu bawi się sam? A jak na podwórku wygląda jego zabawa z innymi dziećmi?

Pyszne leczo mi wyszło Zapraszam chętne

Aga już lecę na leczo...

Nie wiem byc może że działają na niego inne dzieci a ja nie mogę przecież go izolować w takich sytuacjach bo tak najłatwiej jest,on pragnie kontaktu z dziećmi i serce by mi pekło jak nie mógł się bawić,w domu bawi sie sam lub z nami zależy od chęci i czasu naszego czasami niestety muszę cos zrobić i mały musi sam się pobawić,na podwórku żadko ma styczność z dziećmi innymi bo jak tylko młody zaczyna szaleć mamusie zabierają dzieci z podwórka jak by trendowaty był jakiś.Ja wiem że on ma zachowania różne i niektórzy mogą się dziwić ale ja nie zamknę dziecka w 4 ścianach bo jest niegrzeczny

A może znajdź czas i pojedź z nim do tej świetlicy i poobserwuj go z ukrycia, tak aby myślał że Ciebie nie ma. Zobaczysz co robi. Bo faktycznie nie możesz go izolować bo dopiero wtedy stanie się odludkiem i gdy kiedyś wyjdzie do dzieci to nie będzie umiał się zachować. A jest w szkole psycholog? Może z nim/nią porozmawiaj, może coś doradzi...
Sama nie wiem co Ci poradzić. To jest duży chłopak i powinien zrozumieć gdy źle robi, może faktycznie poobserwuj go przy zabawie z innymi dziećmi i w porę zainterweniuj, wytłumacz mu że czegoś nie wolno (zależy co zrobi)...