Stres jest obecny w naszym zyciu i to wlasciwie na kazdym kroku.
I nie bardzo mozna go wyeliminowac .
Ale mozna sprobowac sie z nim zaprzyjaznic by go w pewnym sensie zneutralizowac.
Oczywiscie nie da sie ot tak sobie na zawolanie tego dokonac i jednarazowo.
To zmudna praca nad swoim charakterem i reagowaniem na rozne wkurzajace nas sytuacje.
Niestety nie wszyscy sobie daja z tym rade i mamy to co mamy.
Jak dopada nas stres to zaczynamy dopiero zdawac sobie sprawe z powagi tego zjawiska , ktore jest utrapieniem ludzkosci i szukamy goraczkowo coby nam pomoglo.
Najczesciej interesuja nas medykamenty apteczne, ktore troche pomagaja sie nam uspokoic ale nie zalatwiaja problemu stresu ktory juz na dobre zadomowil sie w naszym organizmie.
I tak w kolko.
Moze warto czasami pomyslec nad soba i nad tym co stanowi przyczyne naszych niepokojow i zmartwien wywolujacych totalny stres.?
Moze taka analiza doglebna pozwoli nam dotrzec do sedna naszego stresu?
Moze ziolka i inne farmaceutyki uspokajajace zamienimy na odpoczynek i konkretna forme relaksu , a nawet pasji?
Moze tym sposobem cos znajdziemy by stres nie zjadl do reszty tego co jest wewnatrz nas.
Warto pomyslec .