ach..co to za tekst " Mój związek rozleci się jak wyjadę 200 km "
Jestem przykładem związku na odległość. Dzieli nas 250 km. Codzinnie na tel. Video przez ok. 5 godz jak mamy czas to i dłużej i co 2 tyg widzimy sie na weekend czasem rzedziej.. i uwierzcie Mi zwiazek kwitnie !!
( a należałam do tych, które twierdziły, ze nigdy prze nigdy związek na odległość ;P)
Jak się chce to się wszystko robi !
Ja wybrałam studia tam gdzie chciałam a moj M. powiedział, ze 20 czy 200 km to nic nie zmieni. Wiadomo marzeniem byłoby gdybyśmy mieszkali te 20 km, ale M. sam stwierdził, ze jak pyl w poprzednim związku i miał ex. codziennie. bo studiowali na tej samej uczelni, mieszkali blisko, wozil ja do domu itp itd. to mówił,ze on nie zdązył za nią zatęsknic i mu sie przejadła... a jak za mną musiał i nadal musi tęsknić to go a z w środku skręca i że to takie miłe uczucie. Ze to nas buduje.
Więc skoro facet tak mówi to coś w tym musi być
Więc nie przejmuj się tym. Jeśli chłopak naprawdę Cie kocha to w czym problem? to tylko 10 miesiecy.. przecież będziesz wracała do domu na weekendy... Dacie rade ! bez paniki !
Znam pary co mieszkają koło siebie z 10 km, a widzą sie raz na tydz albo 2 bo nauka, praca, coś tam coś tam.
A jeżeli On nie wytrzyma to zobaczysz, jak mu na Tobie zależało... w zyciu bywa róznie. Jak już dziewczynu pisały nie zawsze będziecie koło siebie... I co wtedy ? Zdradzi Cie, bo akurat Ciebie nie ma na wyciągnięcie ręki? Takie moje zdanie.
Mam nadzieje, ze podejmiesz słuszną decyzje
Pamiętaj , nie rezygnuj z siebie- studia to piękny czas.