Ten trzeci,czyli ratunku-chyba kocham innego.

Co zrobić w trudnych chwilach? Jak stworzyć udany związek? Co denerwuje nas w mężczyznach? Czy kobiety są z Wenus a faceci z Marsa? Na te i inne pytania możemy porozmawiać właśnie w tym dziale.

Ten trzeci,czyli ratunku-chyba kocham innego.

Postprzez MartiGra » 2 mar 2013, o 16:26

Dziewczyny,
Znalazłam się ostatnio w trudnej sytuacji. Jestem z moim facetem(J.) już 3 lata i 8 miesięcy,mieszkamy razem. Wydawało mi się,że się kochamy,pomimo wielu trudnych sytuacji. Jednak ostatnio zaczęłam mieć go coraz bardziej dosyć, coraz częściej mnie irytuje. Nie sprząta,bałagani,jest leniwy i dosyć mocno mnie kontroluje.Rzecz w tym,że ostatnio pojawił się ktoś trzeci. To mój kolega z uczelni,oznaczmy go literką R.Chyba zaczynam się w nim zakochiwać,od ponad miesiąca nie mogę przestać o nim myśleć. Czasem gdzieś razem wychodzimy,jest sympatycznie.Znam go już jakiś czas i od kiedy go poznałam bardzo go lubiłam,ale teraz to wszystko osiąga apogeum...Cały czas zastanawiam się czy R. coś do mnie czuje,ale zdaje mi się,że traktuje mnie trochę inaczej niż pozostałe koleżanki.Obecna sytuacja nie daje mi spokoju i wiem,że jeśli nic z tym nie zrobię,będę się męczyć. Oczywiście daje sobie czas na przemyślenie itp,ale chętnie posłucham Waszych rad. Proszę o pomoc.
MartiGra
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 9
Dołączył(a): 21 lis 2012, o 16:55

Re: Ten trzeci,czyli ratunku-chyba kocham innego.

Postprzez elzbieta45 » 2 mar 2013, o 17:17

wiesz na siłe w chorym zwiazku niewarto tkwic ze wzgledu na sentymenty czy bycie razem kilka lat . Mysle , ze wiesz sama czego od zycia chcesz i pragniesz . Wiec juz wiesz co masz zrobic , Jestem za
elzbieta45
Kobietka Expert
 
Posty: 6529
Dołączył(a): 21 paź 2012, o 06:18

Re: Ten trzeci,czyli ratunku-chyba kocham innego.

Postprzez sylwia1991 » 2 mar 2013, o 17:23

Jesli jest ci z nim zle i nie bedziesz plakac za tym zwiazkem to rob co trzeba. Ale bardzo dobrze sie zastanow, zebys nie zalowala.
Avatar użytkownika
sylwia1991
Fajna Kobietka
 
Posty: 193
Dołączył(a): 26 sty 2012, o 20:16

Re: Ten trzeci,czyli ratunku-chyba kocham innego.

Postprzez MartiGra » 2 mar 2013, o 17:43

Właśnie obawiam się,że będę żałowała. Że przez miesiąc będę zadowolona,a później przyjdzie moment,kiedy zatęsknię za starym życiem. Chociaż tak,jak napisałam-obecnie do najszczęśliwszych nie należę. Po prostu ciężko mi wyobrazić życie bez niego...Zawsze było "z nim" i cierpliwie wszystko znosiłam.Brak mi odwagi.
MartiGra
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 9
Dołączył(a): 21 lis 2012, o 16:55

Re: Ten trzeci,czyli ratunku-chyba kocham innego.

Postprzez sylwia1991 » 2 mar 2013, o 18:12

No to jak go kochasz to zostan z nim. Mysle ze tamto to chwilowe zauroczenie nie daj sie poniesc emocjom bo mozesz zalowac
Avatar użytkownika
sylwia1991
Fajna Kobietka
 
Posty: 193
Dołączył(a): 26 sty 2012, o 20:16
Pani Reklama


Zidentyfikowani użytkownicy: Google [Bot]