Teściowa - wróg czy przyjaciółka?

Życiowy dział, nasze sprawy i problemy dnia codziennego.

Teściowa - wróg czy przyjaciółka?

Postprzez wrozka-bajuszka » 21 cze 2014, o 14:18

Za rok ślub. Miał być w tym roku ale ze względu na śmierć mojego ojca musieliśmy go przełożyć.
Patrząc z perspektywy jak tata jeszcze żył - to bardzo chciałam tego ślubu. Wręcz pragnęłam zaznać życia wolnego od kontroli mamy, jej komentarzy itd. Jednocześnie wiedziałam że jak się wyprowadzę to mama zostanie z tatą. Ale tata był chory - był po udarach. Ostatnie miesiące jego życia były dla nas katastrofą. Ciągłe awantury itd. I już zaczynałam się o nią bać czy tata by jej czegoś nie zrobił jak będzie z nim sama po moim ślubie.
Natomiast teraz, gdy jestem z nią na co dzień sama, nie wyobrażam sobie bym ją miała za rok zostawić. Obawiam się strasznie że będzie to naprawdę okropne przeżycie dla mnie. A że jestem osobą która bardzoo do siebie bierze różne przykre sytuacje życiowe, to na pewno się poryczę nie raz.
Oczywiście że cieszę się że będę miała tak wspaniałego męża, że się kochamy, że razem będziemy mieszkać. Ale jednocześnie okropnie boję się że znienawidzę jego mamę, która będzie mieszkała z nami - mają dom więc bez sensu byłoby brać kredyt na mieszkanie w bloku. Boję się że zacznę to sobie coraz bardziej do głowy wbijać że to jest niesprawiedliwe że moja mama została sama a teściowa jest z nami, boję się że będzie o to niejedna awantura aż w rezultacie albo nie weźmiemy ślubu albo bardzo szybko się rozwiedziemy..
wrozka-bajuszka
Miła Kobietka
 
Posty: 92
Dołączył(a): 26 maja 2014, o 21:47

Re: Teściowa - wróg czy przyjaciółka?

Postprzez Astra » 21 cze 2014, o 21:48

Mysle, ze niekoniecznie wszystko trzeba widziec w czarnych kolorach, a wiekszosc tesciowych jest naprawde super.
Moze Twoje ostanie bardzo przykre przezycia wplywaja na Twoj nastroj i watpliwosci zwiazane ze slubem.
Zastanawia mnie dlaczego piszesz, ze boisz sie o relacje z Twoja przyszla tesciowa?
Czy mialas juz jakies nieprzyjemne spiecia z jej udzialem?
A jaki poglad ma Twoja mama na ew wyprowdzke Twoja z domu rodzinnego?
Widac , ze rzeczywiscie masz sie o co zamartwiac, ale wszystko mozna jakos przeciez poukladac , nawet to.
W dziejszym swiecie techniki, to kontakty z bliskimi tez nie sa juz jakims wielkim problemem, wystarczy miec wielkie serce .
Nie zamartwiaj sie na wyrost , bo naprawde wiele Twoich spraw moze potoczyc sie zupelnie inaczej niz przypuszczasz.
Do slubu jeszcze troche , wiec spokojnie to wszystko ogarniesz.
Powodzenia. :pisze:
Avatar użytkownika
Astra
Super Gaduła
 
Posty: 1827
Dołączył(a): 22 mar 2014, o 01:28

Re: Teściowa - wróg czy przyjaciółka?

Postprzez wrozka-bajuszka » 22 cze 2014, o 20:30

Nigdy nie miałam żadnych spięć z teściową. Co prawda nie zawsze podoba mi się jej zdanie na określony temat ale wcale to nie oznacza że do jakiegoś spięcia kiedyś doszło między nami.
Mama początkowo nie przyjmowała do siebie myśli że ja mogę wziąć ślub. Po jakimś miesiącu się przemogła i już było ok. A teraz gdy taty nie ma to mama też nie ma z tym problemu choć wiem że będzie jej ciężko samej..
ehh ale nie mogę całe życie patrzeć tylko na to że mama zostanie sama..
wrozka-bajuszka
Miła Kobietka
 
Posty: 92
Dołączył(a): 26 maja 2014, o 21:47

Re: Teściowa - wróg czy przyjaciółka?

Postprzez Magda_Lenka » 23 cze 2014, o 11:17

Ja powiem Ci tylko jedno- za nic w swiecie nie wprowadzaj sie z mezem do tesciowej!!!! Naprawde dobrze sie zastanow zanim podejmiesz taka decyzje. Tesciowa jaka by nie byla,to dla Ciebie jest tak naprawde obca kobieta i utrudni Wam tylko wspolne zycie.Uwierz mi-wiem co mowie :( my wprowadzilismy sie do matki M zeby jej pomoc finansowo(i sobie rowniez) a teraz gdybym mogla w calym swoim zyciu cofnac czas i zmienic jedna jedyna rzecz to bylaby to wlasnie przeprowadzka do mieszkania tesciowej. Mi tez mnostwo osob mowilo zebym sie nie przeprowadzala,ale ja nie sluchalam...Mowilam: Mam o tyle dobra sytuacje ze M jestzawsze za mna, wiec jak cos nie bedzie mi sie podobalo to mu powiem i bedzie ok:) i co? g***o prawda!!!nie popelniaj tego bledu. Mlodzi musza mieszkac sami i koniec kropka. Naprawde dobrze ci radze :)
Magda_Lenka
Miła Kobietka
 
Posty: 40
Dołączył(a): 2 cze 2014, o 11:55

Re: Teściowa - wróg czy przyjaciółka?

Postprzez wrozka-bajuszka » 23 cze 2014, o 15:04

ale co my mamy ją zostawić samą na dużym domu i brać kredyt na mieszkanie?
tak źle a tak niedobrze..
wrozka-bajuszka
Miła Kobietka
 
Posty: 92
Dołączył(a): 26 maja 2014, o 21:47

Re: Teściowa - wróg czy przyjaciółka?

Postprzez Magda_Lenka » 23 cze 2014, o 16:46

Jesli macie taka mozliwosc to kupcie swoje mieszkanie, jesli nie to wynajmijcie... Naprawde,mieszkanie z tesciowa to wg mnie najgorszy koszmar. Jak jest jakis problem to nawet poklocic sie nie mozna bo przecierz slychac wszystko,romantycznego wieczoru z milym zakonczeniem tez nie da rady bo tesciowa w domu.... Ba nawet obiadu ukochanemu nie zrobisz bo mamusia w kuchni urzeduje. Wiadomo, Ty wiesz najlepiej jaka jest Twoja tesciowa i to Ty musisz podjac ta decyzje,ale gdybym byla na Twoim miejscu uciekalabym jak najdalej...
Magda_Lenka
Miła Kobietka
 
Posty: 40
Dołączył(a): 2 cze 2014, o 11:55

Re: Teściowa - wróg czy przyjaciółka?

Postprzez Snajper » 23 cze 2014, o 18:57

Jest też taka opcja, żeby urządzić dom tak, aby teściowa miała swoją część, a wy swoją. Przez to będziecie mogli żyć swoim życiem a ona swoim. Choć to prawda, że zawsze będą większe, albo mniejsze tarcia. Zresztą bardzo dużo zależy od tego, na ile teściowa będzie uważała za stosowne ingerować w wasze sprawy. Z wiekiem jednak sprawa może się pogorszyć, nawet jeśli na początku wypracujecie wygodny układ, bo ludzie starzy są zwykle mniej otwarci na kompromis.

Jest jeszcze jedna rzecz - teściowa może okazać się bardzo potrzebna, jeśli w grę będą wchodzić wnuczki. czasem bez pomocy osób trzecich nie da się dopiąć wszystkiego w rodzinie 2+1.

Summa summarum nie ma prostej i jasnej recepty. samemu trzeba wybrać najlepsze rozwiązanie.
Snajper
Samiec
 
Posty: 789
Dołączył(a): 4 mar 2014, o 08:53
Lokalizacja: z miasta Świętej Wieży

Re: Teściowa - wróg czy przyjaciółka?

Postprzez Magda_Lenka » 23 cze 2014, o 19:32

U mnie np. tesciowa jest taka s**a ze ja jako ostatnia poprosze o pomoc przy dziecku(teraz zajmie sie nia z przyjemnoscia a za chwile mi to wypomni). Wg mnie nie ma znaczenia to czy bedzieecie mieli osobne wejscia itp. Ale to jest oczywiscie tylko moje zdanie, byc moze Twoja tesciowa jsst dobrym czlowiekiem a nie to co moja :(
Magda_Lenka
Miła Kobietka
 
Posty: 40
Dołączył(a): 2 cze 2014, o 11:55

Re: Teściowa - wróg czy przyjaciółka?

Postprzez Magda_Lenka » 24 cze 2014, o 11:25

Hej, myślałam trochę o tym co napisał Snajper... Jeśli się do niej wprowadzicie to proponowałabym się wstrzymać na początek z remontem. Jeżeli będzie tak że nie będziesz miała z teściową zbyt dobrych relacji po ślubie i przeprowadzce to nie będzie Wam żal się wyprowadzić wtedy od niej. Bo nas w głównej mierze trzyma u niej właśnie to ze władowaliśmy sporo kasy w remont zanim się wprowadziliśmy :( A jeśli będzie się Wam jednak dobrze mieszkało to wtedy zróbcie domek po swojemu :)
Magda_Lenka
Miła Kobietka
 
Posty: 40
Dołączył(a): 2 cze 2014, o 11:55

Re: Teściowa - wróg czy przyjaciółka?

Postprzez wrozka-bajuszka » 24 cze 2014, o 18:05

Dlatego też nie ma mowy o dużym remoncie - zwyczajnie chcemy wygładzić ściany i panele na podłogi kupić, to wszystko. Także wielki remont to nie jest a jakoś mieszkać trzeba.
Tylko denerwuje mnie że teściowa np. już teraz mówi że trzeba wymienić 2 okna (1 w pokoju który będzie naszym salonem, a drugie w łazience). Ok, ona za to zapłaci bo uważa to za swój obowiązek. Ale ja nie chcę okien takich jak w pozostałej części domu - na zewnątrz brązowe a w środku białe. A w łazience mają wąskie ale długie okno które chciałabym skrócić - skoro ma być wymienione to i tak można mniejsze okno wstawić. I słyszę od mojego faceta że całe brązowe wyglądają źle i będzie ciemno w środku pokoju, a to małe nawet da się zrobić ale nie tak jak chcę ja. I wiem doskonale że skończy się na tym że mój facet NIC teściowej nie powie i zamówią coś takiego co się jemu podoba. Doprowadza mnie do szału to że to póki co nie jest mój dom więc NIE MOGĘ jakoś ingerować w to co oni robią w ICH domu a jednocześnie ciężko mi przełknąć myśl że chciałabym coś innego zrobić tam za rok!!!!
wrozka-bajuszka
Miła Kobietka
 
Posty: 92
Dołączył(a): 26 maja 2014, o 21:47

Re: Teściowa - wróg czy przyjaciółka?

Postprzez Magda_Lenka » 24 cze 2014, o 19:18

Sama widzisz:/ juz zaczyna Cie powoli ustawiac... To jest wlasnie najgorsze, nie zrobisz nic po Swojemu bo ona chce inaczej. Powiem Ci co mnie irytuje najbardziej w mojej sytuacji- nie mam swojego domu i tak naprawde nie mam mozliwosci wprowadzenia do mojego domu swoich tradycji,nie zrobie swiat po swojemu,urodzin dziecka,meza czy swoich... Wiem ze to Twoj waek i przepraszam ze pisze w nim o sobie,ale jest mi strasznie smutno ze takie baby zatruwaja celowo zycie mlodym. Powodzenia
Magda_Lenka
Miła Kobietka
 
Posty: 40
Dołączył(a): 2 cze 2014, o 11:55

Re: Teściowa - wróg czy przyjaciółka?

Postprzez wrozka-bajuszka » 24 cze 2014, o 22:11

Ale to nie jest tak ze ja nie moge czegos zrobic bo ona mi zabrania. Ona jest naprawde spoko babka ktora byla w takiej samej sytuacji - tez po slubie mieszkala z mezem u jego rodzicow (notabene wlasnie w tym domie) i dla niej to jest logiczne ze zamieszkamy z nia. Jej siostra zrobila to samo - oddala caly dom synowi z zona i sie swietnie dogaduja. Sama nie wiem co mam myslec.
Jesli chodzi o to ze "nie moge" decydowac to to raczej wynika z tego ze jest mi poki co glupio sie wtracac bo przez ten rok wiele sie moze zmienic w zyciu..
wrozka-bajuszka
Miła Kobietka
 
Posty: 92
Dołączył(a): 26 maja 2014, o 21:47

Re: Teściowa - wróg czy przyjaciółka?

Postprzez Magda_Lenka » 24 cze 2014, o 23:49

Masz racje- sory ze napisalam tak ze juz Cie ustawia:) jestem juz chyba tak nakrecona na moja ze kazda kwalifikuje pod ten wlasnie charakter;).Moze i faktycznie Twoja przyszla tesciowa jest dobra osoba i nie bedziesz miala nieprzyjemnosci,ale tak jak pisalam juz wczesniej-mlodzi musza miezkac SAMI. Ale to jest tylko i wylacznie Twoja decyzja Kochana:)
Magda_Lenka
Miła Kobietka
 
Posty: 40
Dołączył(a): 2 cze 2014, o 11:55

Re: Teściowa - wróg czy przyjaciółka?

Postprzez Jamelia » 25 cze 2014, o 09:17

No i o to własnie chodzi, mieszkając z kimś i to jeszcze u tego kogoś , czyli u tesciowej- musisz zawsze pamietać że to Ty jestes gościem i ostatecze decyzje dotyczace spraw domu podejmuje ona ze swoim synem, z czasem zaczniesz sie czuc jakby Twój mąz ze swoja matką tworzyl związek. Ja już pare razy próbowałam i wiem, mam 100% pewność jak konczy się mieszkanie z rodzicami faceta. Nic dobrego z tego nie wychodzi, tym bardziej że my kobiety mamy potrzebę urządzać, ustawiać, dekorowac dom po swojemu. a teściowa tez kobieta i bedzie walczyc o swoje gusta i wystroje... Odradzam, lepiej mieszkac w ciasniejszym ale spokojnym domu.Czyli np Wy u Twojej mamy jesli nie chcecie kupowac mieszkania. Twój mąz jako facet nie będzie tak wszystkiego przezywał ze kwiatek przestawiony, że patelnia winnej szawce a nie tam gdzie on schował... ;) No wiesz jak jest :D

Zawsze trzeba podejmować ryzyko.Tylko wtedy uda nam się pojąć, jak wielkim cudem jest życie...
Avatar użytkownika
Jamelia
Moderatorka
 
Posty: 3270
Dołączył(a): 6 sty 2013, o 14:47

Re: Teściowa - wróg czy przyjaciółka?

Postprzez wrozka-bajuszka » 25 cze 2014, o 15:14

wiem i rozumie..
tylko powiem Wam szczerze - i ona sama czyli moja teściowa i jej siostra były w takiej sytuacji. Jej siostra teraz dzieli dom z synem i synową, oddała im 2 pokoje a do siebie wzięła 1. I świetnie się dogadują - ona się nie wtrąca bo wie że młodzi chca dobrze. I tak samo miała moja teściowa - jej teściowa (czyli babcia mojego faceta) również dała im 2 pokoje i nie wtrącała się do niczego. Więc wydaje mi się że ona też taka będzie.
wrozka-bajuszka
Miła Kobietka
 
Posty: 92
Dołączył(a): 26 maja 2014, o 21:47

Re: Teściowa - wróg czy przyjaciółka?

Postprzez Magda_Lenka » 25 cze 2014, o 18:41

Ale w takim razie czemu obawiasz sie ze Wasze relacje sie popsuja? Bo widze ogolnie ze teraz stajesz po stronie tesciowej(ok nie czepiam sie ;)). Wiesz jezeli faktycznie jest spoko i nie bylo zadnych spiec miedzy Wami to moze Wam sie ulozy. Oby bylo dobrze,bo najwazniejsze to wracac do domu z checia i usmiechem,a nie odkladac ten powrot jak najdalej... Ale moze Tobie sie uda:)
Magda_Lenka
Miła Kobietka
 
Posty: 40
Dołączył(a): 2 cze 2014, o 11:55

Re: Teściowa - wróg czy przyjaciółka?

Postprzez Yukola » 26 cze 2014, o 11:49

Jest kilka wyjść z tej sytuacji. Zamieszkanie z nią to jak najbardziej ciężka decyzja. Nie bedziecie mieć swojej intymności. Kazda klotnia bedzie komentowana przez nią. Mozecie z nia zamieszkac ale licz sie z faktem ze bedzie sie wtracac. Wynajecie mieszkania dobra sprawa tyle ze to wieksze wydatki a swoje lokum to kredyt. Zastanowcie sie co chcecie. Warto pogadac z tesciowa jak ona to widzi zamieszkanie razem. Pozdrawiam
Yukola
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 4
Dołączył(a): 24 cze 2014, o 17:42

Re: Teściowa - wróg czy przyjaciółka?

Postprzez Madlen » 26 cze 2014, o 18:41

No niedobrze, że facet po stronie mamusi stoi.. Już powinien myśleć przyszłościowo i takie rzeczy ugadywać również z Tobą a przede wszystkim z Tobą.. I później porozumiewać się z matką..
Dom ma być później na Was czy jak?? Bo jak tak to od razu po swojemu zróbcie.. bo po co znów poprawiać za jakiś czas...
A gdyby teściowa coś się rzucała to po prostu weźcie to na siebie i zróbcie to za własną kasę..
Moim zdaniem tak byłoby najlepiej..

A z Twoją mamą nie możecie zamieszkać??
Avatar użytkownika
Madlen
Kobietka Expert
 
Posty: 5766
Dołączył(a): 13 mar 2013, o 22:56

Re: Teściowa - wróg czy przyjaciółka?

Postprzez bere » 26 cze 2014, o 21:35

Teściowe,są te wredne i te sympatyczne.Ani przy jednej jak i przy drugiej nie stanęła bym plecami.
bere
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 19
Dołączył(a): 7 sty 2014, o 20:21

Re: Teściowa - wróg czy przyjaciółka?

Postprzez wrozka-bajuszka » 26 cze 2014, o 22:07

Chyba nie do końca opisałam mój problem jasno na początku..
Mnie nie chodzi o to, że boję się z nią zamieszkać. To naprawdę dobra kobieta która jest schorowana i sama była w takiej sytuacji że mieszkała z teściami.
Mnie bardziej chodziło o to że z biegiem czasu zacznę jej ot tak, bez powodu, nienawidzić. A czemu? Bo ona będzie mieszkała z nami a moja mama zostanie sama w pustym mieszkaniu. Będę na nią zła że to ona jest obok mnie i mojego męża a nie moja mama która tak samo jak ona - jest wdową. Będę na pewno zła gdy mój mąż będzie jej mył okna a nie umyje w naszej części domu. Będę zła jeśli on posprząta mamie pokój a nasz będzie miał gdzieś.
I tak mogę wymieniać i wymieniać...
ja nie jestem o teściową zazdrosna i nigdy nie byłam. Ona raczej zawsze liczy się z moim zdaniem, bierze je pod uwagę, jest (jak pisałam wyżej) schorowana i to dość poważnie i zdaję sobie z tego sprawę że on na dzień dzisiejszy musi posprzątać w domu, umyć okna czy odkurzyć dywan ale obawiam się że będzie mnie drażniło to jak razem zamieszkamy i on będzie mamie nadal to samo robił a pozostałą część domu (2 pokoje + kuchnia + łazienka) pozostawi mnie do sprzątania bo jego mama jest chora to jej pomoze a ja jestem zdrową kobietą to mam sprzątać. Oczywiście nie wiem czy tak będzie. Mój facet mnie bardzo kocha i wiem że będzie chciał pogodzić sam siebie czasowo i dla mnie i dla mamy. Ale jak mówię - okropnie obawiam się że w końcu wybuchnę i wrócę z płaczę do mamy bo psychicznie tej presji nie wytrzymam że ja jestem tutaj sama, w obcym domu, moja mama też siedzi sama w mieszkaniu, a ja mieszkam z teściową i mężem - czyli teściowa ma wszystko a moja mama nie ma nic..
wrozka-bajuszka
Miła Kobietka
 
Posty: 92
Dołączył(a): 26 maja 2014, o 21:47

Re: Teściowa - wróg czy przyjaciółka?

Postprzez Magda_Lenka » 26 cze 2014, o 22:51

Po raz kolejny napisze to samo- nie wprowadzaj sie do niej! Jesli juz teraz martwisz sie ze ja znienawidzisz za to ze Twoj maz bardziej bedzie pomagal jej niz Tobie to uwierz mi-napewno tak bedzie...
Magda_Lenka
Miła Kobietka
 
Posty: 40
Dołączył(a): 2 cze 2014, o 11:55
Pani Reklama


Zidentyfikowani użytkownicy: Bing [Bot]