witam, mam córke 2,5 r i jestem w 8 msc ciąży. Mój mąz nigdy się nie palił do roboty ale jest co raz gorzej.
Całymi dniami gra na komputerze z małymi przerwami na obiad i siusiu-dosłownie. Nie pomaga mi zupełnie, nie posprząta, nie ugotuje nawet córką sJestem już tym zmęczona wszystko jest na mojej głowie. Nie umiem z nim nawet o tym rozmawiac, tłumaczy się że nie ma nic lepszego do roboty a sprzatać nie bedzie bo nie jest babą a generalnie ciotą. Nasze żyje erotyczne też jakoś sie nie ukłłąda dobrze, rozumie że jestem w wysokiej ciąży i już nie mam tyle energii ale powinien brac na to poprawkę, tym bardziej że pozwalam mu na wszystko . Niestety tak nie jest bardziej kręcą go pornole a ja się czuje jakby ktoś dał mi w twarz, moze to głupie ale dla mnie to prawie jak zdrrada.
Nie wiem jak mam do niego dotrzeć, za miesiąc urodzi się drugie dziecko i boje się ze nie dam sobie sama rady.