Widze, ze masz jeszcze jakiekolwiek watpliwosci?
Dziewczyno zdejmij ,,okulary,, i przejrzyj na oczy.
Dwa lata bliskich relacji miedzy Wami i taki ponury obraz w Waszych uczuciach?
To co sie dzieje miedzy Wami nie jest normalnym stanem i zachowaniem sie .
Nie rob sobie zadnych wyrzutow , bo moim zdaniem nie masz sobie nic a nic do zarzucania.
To co obserwujesz w zachowaniu Twojego faceta jest tak naganne , ze brak mi doslownie slow.
Powiem Ci tylko , ze najwyzsza pora bys zrozumiala, ze jego cudownosc to tylko zawoalowane pozory ukrytych fantazji i ,,marzen,,.
Zastanow sie dobrze nad trescia Waszych rozmow i przeanalizuj je dokladnie , a zrozumiesz co sie tak naprawde
kryje pod ta cudownoscia faceta ktora tak sie zachwycasz i rozplywasz piszac o nim.
Jesli facet rani swoja ukochana i czyni to w tak perfidny sposob , to wytlumaczenie moze byc jedno, ze cos w jego
osobowosci i predyspozycjach seksualnych nie jest do konca jasne i czytelne.
Na Twoim miejscu bym tego co sie w wokol Was dzieje zupelnie nie ignorowala, bo moze to byc dopiero poczatek autentycznego ranienia siebie nawzajem.
Jesli zas idzie o Twoja zazdrosc to moim zdaniem nie wyrozniasz sie jakosc szczegolnie na tle normalnie zakochanych kobietek.
To zrozumiale, ze jak kochamy to jestesmy bardziej wyczulone i uczulone na otaczajace naszego faceta obce kobietki.
Wszystkie jestesmy tak naprawde odrobinke zazdrosnicami.
Wazne by sie jednak w tej zazdrosci nie zagalopowac, ale Tobie to jednak nie grozi.
Trzymaj sie cieplutko.