sun979 napisał(a):No mój facet mówi, że bardzo mu się marzy moment, gdy będzie mnie czuł całkowicie. Skóra w skórę. Nie wiem jak to po ślubie rozegrać. Nie chcę brać tabletek, a nawet jak nie będę mieć płodne i zmierzę temp.(naturalne metody) to boję się wpadki. Planuję iść na studia zaoczne i nie chcę na razie dzidzi.
Nie wiem jak rozegrać kwestie religijną. Nie jestem dewotką, ale gdybym brała tabletki to nie mogę w ogóle myśleć o spowiedzi. Biorę ciągle tabletki, to nastawiam się na ciągłe zabezpieczenie, co jest grzechem. Gdy biorę prezerwatywy to jest trochę inna kwestia. Ciężko to łagodnie rozegrać...
paula.x111 napisał(a):sun979 napisał(a):No mój facet mówi, że bardzo mu się marzy moment, gdy będzie mnie czuł całkowicie. Skóra w skórę. Nie wiem jak to po ślubie rozegrać. Nie chcę brać tabletek, a nawet jak nie będę mieć płodne i zmierzę temp.(naturalne metody) to boję się wpadki. Planuję iść na studia zaoczne i nie chcę na razie dzidzi.
Nie wiem jak rozegrać kwestie religijną. Nie jestem dewotką, ale gdybym brała tabletki to nie mogę w ogóle myśleć o spowiedzi. Biorę ciągle tabletki, to nastawiam się na ciągłe zabezpieczenie, co jest grzechem. Gdy biorę prezerwatywy to jest trochę inna kwestia. Ciężko to łagodnie rozegrać...
no właśnie tak trochę mam wrażenie że jak (przepraszam!) dewota się zachowujesz. Każdy jeden seks przed ślubem jest grzechem. Każdy jeden stosunek w którym się zabezpieczacie jest grzechem.
Uwierz mi że to niesamowite uczucie gdy czujesz swojego faceta w sobie bez gumki! ja teraz z gumką ani razu nie potrafię dojść czy to sama czy to razem z nim, nawet gdy jestem bardzo podniecona. Jednak jak zażywałam tabletki to zdarzało się że on nie umiał skończyć a ja byłam już po wszystkim i miałam dalej ochotę
Przemyśl sobie to dobrze. Jak mówiłam - ja zrezygnowałam z tabletek tylko dlatego że po prostu dostałam infekcji, później spadek libido... no i jakoś je po prostu rzuciłam. A teraz myślę nad powrotem do jakichkolwiek tabletek bo bardzo brakuje mi takiego spontanicznego seksu (a nie czekania aż on tą gumkę założy...!)
paula.x111 napisał(a):może za szybko przeczytałam i nei zrozumiałam
no jak mówię - ja sobie po ślubie nie wyobrażam nie zażywać tabletek. Już niebawem pójdę do ginekologa po nie. Bo... no sorry ale po prostu rozwala mnie fakt że on musi to opakowanie otworzyć, nałożyć gumkę oooooooo masakra
Jeśli dobrze zrozumiałam to jeszcze ślub przed Wami. To wg Ciebie antykoncepcja jest zła ale seks to już luzik? Wiesz, albo bierzesz religię całą albo wcale. Nie można sobie wybierać co Ci odpowiada a co nie...sun979 napisał(a):Nie wiem jak rozegrać kwestie religijną. Nie jestem dewotką, ale gdybym brała tabletki to nie mogę w ogóle myśleć o spowiedzi. Biorę ciągle tabletki, to nastawiam się na ciągłe zabezpieczenie, co jest grzechem. Gdy biorę prezerwatywy to jest trochę inna kwestia. Ciężko to łagodnie rozegrać...
paula.x111 napisał(a):haha jestem wierząca ale nie praktykująca..
chodzę do kościoła jak muszę. Jestem w kościele:
- niedziela palmowa
- sobota i niedziela wielkanocna
- Boże Narodzenie
i tych kilka dodatkowych sytuacji typu ślubu, pogrzeby, chrzty, komunie, roczki itd.
Noo więc powiem szczerze - z życia trzeba korzystać. Już tyle grzechów w życiu popełniłam i naprawdę średnio interesuje mnie to teraz czy żyję w zgodzie z dekalogiem czy nie
jest 7 grzechów głównych:
pycha
chciwość
nieczystość
zazdrość
nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu
gniew
lenistwo
i każdy z nich człowiek popełnia
a czy ja dobrze w ogóle rozumie - uważasz że jeśli po ślubie będę brała tabletki to popełnię grzech bo zabiję nienarodzone dziecko? tak to rozumiesz? bo nie bardzo wiem jak interpretować ten grzech o którym mówisz
Ines_Ines napisał(a):Jeśli dobrze zrozumiałam to jeszcze ślub przed Wami. To wg Ciebie antykoncepcja jest zła ale seks to już luzik? Wiesz, albo bierzesz religię całą albo wcale. Nie można sobie wybierać co Ci odpowiada a co nie...sun979 napisał(a):Nie wiem jak rozegrać kwestie religijną. Nie jestem dewotką, ale gdybym brała tabletki to nie mogę w ogóle myśleć o spowiedzi. Biorę ciągle tabletki, to nastawiam się na ciągłe zabezpieczenie, co jest grzechem. Gdy biorę prezerwatywy to jest trochę inna kwestia. Ciężko to łagodnie rozegrać...
paula.x111 napisał(a):każdy ma podejście do tego takie jakie chce. Ja w każdym razie jestem grzesznicą nałogową (łóżkową) i baaaardzo dobrze mi z tym!!!!
paktofonika napisał(a):My używamy od dłuższego czasu tabletek. Trochę jest zawsze zabawy z prezerwatywą no i trzeba zawsze pamiętać żeby kupić następne opkowanie więc stwierdziliśmy że tak jest poprostu wygodniej z tabletkami:)
Kojag napisał(a):Tak męskim okiem: prawda jest taka, że prezerwatywa odbiera facetowi większość przyjemności z seksu... Ale lepiej w gumce niż wcale
Zidentyfikowani użytkownicy: Bing [Bot]